Do rządu wchodzi nowy człowiek, który będzie odpowiadał za górnictwo. Marek Wesoły za Piotra Pyzika

No i stało się. Zapowiada miesiącami wymiana w Ministerstwie Aktywów Państwowych stała się faktem. O tym, że Piotr Pyzik miałby pożegnać się ze stanowiskiem sekretarza stanu w tym resorcie, a także funkcją Pełnomocnika Rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego mówiło się od ponad pół roku. Jeszcze w sierpniu jako kandydata do objęcia tego stanowiska wymieniano Krzysztofa Tchórzewskiego, byłego ministra energii. W październiku na „giełdzie nazwisk” pojawił się pochodzący z Rudy Śląskiej poseł Marek Wesoły, ale stary rok finalnie nie przyniósł zapowiadanej roszady.

Koniec końców jednak Marek Wesoły zastąpi Piotra Pyzika. W środę, 1 marca, Ministerstwo Aktywów Państwowych oficjalnie poinformowało, że Wesoły przejmuje oba, piastowane do tej pory przez Pyzika, funkcje.

Marek Wesoły, czyli kto? Samorządowiec, niesforny poseł

Marek Wesoły swoją działalność publiczność zaczął od rady miasta w Rudzie Śląskiej. Po raz pierwszy zasiadł w tym gremium w roku 2010, kandydując z list Prawa i Sprawiedliwości. Mandat radnego zdobywał jeszcze w roku 2014 i 2018 (po tym ostatnim wyborze objął stanowisko wiceprzewodniczącego rady). W sumie, w rudzkiej radzie spędził dziewięć lat.

Jesienią 2019 r. mandat radnego Wesoły zamienił na mandat posła. Miał już wtedy za sobą dwie nieudane próby sięgnięcia po prezydenturę w Rudzie Śląskiej. Po swoim wyborze na posła Wesoły dziękował w social mediach eurodeputowanemu Grzegorzowi Tobiszowskiemu, z którym łączy go to, że obaj są z Rudy Śląskiej, obaj są lub byli posłami, a wcześniej obaj działali w rudzkim samorządzie.

We wrześniu 2020 r. Wesoły został zawieszony w prawach członka PiS-u po tym jak wyłamał się z partyjnej dyscypliny i zagłosował przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, zakazującą hodowli na futra i ograniczającą ubój rytualny (tzw. piątki dla zwierząt). Sam Wesoły tłumaczył, że na takiej decyzji zaważyło zbyt szybkie tempo prac nad ustawą, które uniemożliwiło dialog z przeciwnikami tego rozwiązania. Po zawieszeniu w prawach członka partii nie wykluczał odejścia z jej szeregów. Ostatecznie po trzech miesiącach, w listopadzie 2020 r., zawieszenie zostało cofnięte, a latem ubiegłego roku Wesoły – jako kandydat bezpartyjny, ale z poparciem swej macierzystej partii – wystartował w przyśpieszonych wyborach prezydenckich w Rudzie Śląskiej. Przepadł już w pierwszej turze, co powszechnie uznano za „czerwoną kartkę” wystawioną przez wyborców nie tyle personalnie jemu samemu, co raczej partii rządzącej.

Ziętek o Wesołym: to stwarza szanse przed śląskim górnictwem

Z zadowoleniem zmianę w Ministerstwie Aktywów Państwowych przyjął Bogusław Ziętek, przewodniczący związku zawodowego Sierpień ‘80.

- Poseł Wesoły pokazał, że poważnie traktuje swoje obowiązki. Miał wkład w restrukturyzację huty „Pokój”. Mam nadzieję, że będzie aktywny. Zna problemy, które dręczą branżę. Wesoły to inny charakter niż Pyzik – mówi Ziętek w rozmowie ze ŚLĄZAGIEM.

- Jeśli się podjął, to z myślą o tym, co zapowiadał w wywiadach. Nie będzie zmierzał do likwidacji, a rozwoju górnictwa w obecnych warunkach kryzysu energetycznego i renesansu węgla. To stwarza niemałe szanse przed śląskim górnictwem – uważa przewodniczący Sierpnia ‘80. Jego zdaniem przed nowym sekretarzem stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych stoi szereg wyzwań: umowa społeczna, rozporządzenie metanowe, podjęcie rzeczywistych działań dla górnictwa i energetyki.

- Nie może być tak dalej jak do tej pory, gdy nie działo się nic – puentuje Ziętek.

Marek Wesoły będzie czwartym politykiem, który będzie odpowiadał za górnictwo w randze wiceministra i pełnomocnika rządu w tej kadencji. Żaden z jego poprzedników nie zagrzał miejsca na stanowisku, a byli nimi: Adam Gawęda, Artur Soboń oraz wspomniany Piotr Pyzik. Żaden też nie miał realnej politycznej władzy, ani zaplecza niezbędnego do forsowania rozwiązań koniecznych w górnictwie.