Minister przemysłu zostanie odwołana? „Wielu osobom nie spodobało się porządkowanie relacji między górnictwem i energetyką”

Prof. Marzena Czarnecka ma zostać odwołana z funkcji ministra przemysłu. Według Bogusława Ziętka, przewodniczącego WZZ „Sierpień 80”, naraziła się „złodziejom”, którzy przez ostatnie dwa lata sprowadzali do Polski ogromne ilości węgla i zarobili na tym ogromne pieniądze. - Uderzenie w tego typu interesy musi się dla pani minister skończyć źle. Za tego typu rzeczy ministrów się odstrzeliwuje, a nie tylko odwołuje – stwierdził Bogusław Ziętek. Według naszych informacji władze krajowe Platformy Obywatelskiej podjęły już decyzję o odwołaniu minister Czarneckiej.

fot. Ministerstwo Przemysłu
Marzena czarnecka

Prof. Marzena Czarnecka została powołana na stanowisko ministra przemysłu 13 grudnia 2023 r., wspólnie z całym rządem Donalda Tuska, a samo Ministerstwo Przemysłu działa od 1 marca 2024 r. Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ „Sierpień 80”, w Rozmowie Dnia Radia Piekary stwierdził, że dotychczasowe dokonaniania minister Czarneckiej „wyglądają nieźle”.

Zaznaczył, że po pierwsze pojechała na spotkanie z Komisją Europejską w sprawie notyfikacji podpisanej w maju 2021 r. umowy społecznej, regulującej zasady i tempo wygaszania kopalń węgla energetycznego w Polsce do 2049 r. Dodał, że ma nadzieję, iż umowa zostanie notyfikowana w czerwcu lub lipcu, co – jak podkreślił – po trzech latach jest dużym przyspieszeniem. Według przewodniczącego Ziętka druga ważna sprawa, którą zajęła się minister Czarnecka, to porządkowanie relacji pomiędzy górnictwem i energetyką, co – jak dodał – wielu osobom się nie spodobało.

- Między innymi za to pani minister zostanie wkrótce odwołana – stwierdził Bogusław Ziętek.

Minister Czarnecka uderzyła w spółki energetyczne?

O co chodzi? Dwa tygodnie temu, w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, minister Czarnecka zapowiedziała „przypisanie” konkretnych kopalń do danej elektrowni, poprzez stałe kontrakty na dostawy węgla: jeden dostawca – jeden odbiorca. Zaznaczyła, że nie chodzi o połączenie kapitałowe kopalń z grupami energetycznymi. Rynek zareagował jednak nerwowo i notowania spółek energetycznych na giełdzie poleciały w dół.

- Wywiad minister Czarneckiej mówił o związkach górnictwa z energetyką i o tym, co jest dla mnie oczywiste, że energetyka powinna odbierać węgiel z polskich kopalń, a nie sprowadzać go z zewnątrz. To zostało wykorzystane przeciwko niej. Giełda tąpnęła, spółki energetyczne straciły na wartości w ciągu kilku godzin. Kto miał kupić akcje tych spółek, to jej kupił. Świetnie na tym zarobił, bo już dwa dni później wszystko wróciło do poprzedniego poziomu. Przy okazji chciano odwołać minister przemysłu, bo działa na szkodę tych złodziei, którzy przez ostatnie dwa lata sprowadzali do Polski ogromne ilości węgla (…) Wydaliśmy na to około 50 mld zł. Teraz nie wiadomo co z tym węglem zrobić, natomiast wiadomo, że ogromne pieniądze zarobili na tym ci, którzy to „kręcili” – podkreślił Bogusław Ziętek.

„Za tego typu rzeczy ministrów się odstrzeliwuje, a nie tylko odwołuje”

Przewodniczący „Sierpnia 80” przypomniał, że minister Czarnecka ujawniła, że jeszcze w listopadzie 2023 r., pod koniec rządów PiS, spółka podległa państwowemu koncernowi PGE zamówiła około 4 mln to węgla zza granicy. Dodał, że wtedy wszyscy już wiedzieli, że na zwałach i w portach jest mnóstwo węgla, z którym nie wiadomo co zrobić.

- Uderzenie w tego typu interesy musi się dla pani minister skończyć źle. Za tego typu rzeczy ministrów się odstrzeliwuje, a nie tylko odwołuje – zaznaczył.

Bogusław Ziętek stwierdził, że minister Czarnecka pewnie zostanie zmuszona do złożenia dymisji a – jego zdaniem – zastąpi ją osoba, która zostawi wszystko po staremu. - Byłoby to ze szkodą dla Śląska, dla polskiej energetyki, dla polskiego górnictwa, a w efekcie także dla wszystkich mieszkańców tego kraju. Dlatego, że ten bałagan w górnictwie i energetyce ktoś musi w końcu uporządkować. Jeśli nie chcemy, żeby za porządkowanie tych rzeczy zabrali się ludzie, którzy rzucają kamieniami na ulicy – dodał przewodniczący „Sierpnia 80”.

Według nieoficjalnych informacji sam premier Donald Tusk miałby podjąć już decyzję w sprawie odwołania minister Czarneckiej. Przypomnijmy, że lada dzień dymisję złoży Borys Budka, minister aktywów państwowych, który stał za nominacja dla prof. Marzeny Czarneckiej. Budka będzie kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego jako jedynka na liście Koalicji Obywatelskiej w województwie śląskim. Jego następcy w Ministerstwie Aktywów Państwowych jeszcze nie wskazano, ale w spekulacjach pojawia się Jan Grabiec, obecnie szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Suszec teren po kopalni

Może Cię zainteresować:

Minister Czarnecka chce nowego otwarcia w relacji górnictwa z gminami. Jest już nowy prezes SRK

Autor: Michał Wroński

02/04/2024

Gornik w kopalni PGG

Może Cię zainteresować:

Minister Czarnecka: Umowa społeczna zostaje, ale szykuje się duże cięcie kosztów w górnictwie

Autor: Michał Wroński

17/02/2024

Siedziba PGG Katowice

Może Cię zainteresować:

W gestii Ministerstwa Przemysłu nie tylko węgiel. Nowy resort bierze też atom

Autor: Michał Wroński

23/01/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon