Patryk Osadnik
Aleksandra Gładyś

Młoda lekarka na prestiżowej liście "25 under 25". Doceniona za działalność na rzecz kobiet

Aleksandra Gładyś została wyróżniona przez Magazyn Forbes na prestiżowej liście "25 under 25". Młodą lekarkę i doktorantkę Śląskiego Uniwersytetu Medycznego doceniono za działalność na rzecz kobiet. - Przez całe studia słuchałam, że kobiety powinny raczej wybrać pediatrię lub zostać lekarkami rodzinnymi, a do zabiegów nie za bardzo się nadają (...) Funkcjonuje dużo takich stereotypów, a jeśli słucha się ich przez sześć lat studiów, to na pewno wpływa to jakoś na kierunek kariery - uważa. Naukowo bada wpływ komórek macierzystych na raka wątroby.

Na zajęciach wykładowca poprosił studentów, aby podnieśli rękę, jeśli w najbliższej rodzinie nie mają żadnego lekarza lub lekarki. Okazało się, że to dość spora grupa. - Szkoda, że rodzinne tradycje zanikają - westchnął.

Wtedy rękę podniosła m.in. Aleksandra Gładyś. Nie wybrała medycyny dlatego, że taką ścieżkę kariery przekazała jej rodzina. Onkologia zaczęła ją interesować, gdy w jej otoczeniu pojawiła się choroba.

- Postanowiłam, że chcę pomagać ludziom, którzy zmagają się z tym samym - opowiada. - Myślę, że wielu studentów medycyny może mieć podobną motywację.

Tak po maturze trafiła na Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach.

„Wydawało się żartem, ale zaszyta była w tym dyskryminacja”

Słowa wykładowcy nie były jedynym przejawem dyskryminacji, z którym Aleksandra Gładyś zetknęła się wchodząc do branży medycznej.

- Przez całe studia słuchałam, że kobiety powinny raczej wybrać pediatrię lub zostać lekarkami rodzinnymi, a do zabiegów nie za bardzo się nadają, bo wtedy trzeba dużo dyżurować, tak jakby w innych specjalizacjach nie trzeba było dyżurować. Funkcjonuje dużo takich stereotypów, a jeśli słucha się ich przez sześć lat studiów, to na pewno wpływa to jakoś na kierunek kariery - zauważa. - Nie miałam styczności z molestowaniem. Raczej z czymś, co dla opowiadającego wydawało się żartem, ale zaszyta była w tym dyskryminacja.

Próbując się z tym uporać, trafiła na inicjatywę „Polki w medycynie”. Dołączyła i zaczęła działać.

- Jako fundacja działamy na rzecz kobiet w medycynie. Wspieramy je w rozwoju zawodowym i naukowym. Organizujemy wydarzenia online, ale też konferencje. Zastanawiamy się wspólnie np. nad tym, jak połączyć macierzyństwo i pracę. Niestety w wielu przypadkach czas spędzony na urlopie macierzyńskim wydłuża ścieżkę kariery, co wpływa na to, że kobiety rzadziej trafiają na kierownicze stanowiska - tłumaczy.

Adam Michnik w Bytomiu

Może Cię zainteresować:

Adam Michnik: Miałem startować z Zagłębia, ale tam komuniści pokombinowali, więc Bytom. Pomógł mi Kutz

Autor: Patryk Osadnik

14/04/2023

„Nie każdy feminatyw można umieścić sobie na pieczątce”

W 2023 roku za swoją działalność na rzecz kobiet w medycynie została doceniona przez Magazyn Forbes. Trafiła na listę „25 under 25”, gdzie znalazła się wśród najbardziej ambitnych młodych ludzie w Polsce.

- Nie spodziewałam się, że moje działania odbiją się tak szeroko. Bardzo się z tego cieszę, ale było to zaskoczeniem. Teraz już trochę mniej, ale wciąż brakuje mi pewności siebie - przyznaje.

Wyróżnienie to dla niej dalsza motywacja do działania, a jest jeszcze sporo do poprawy. Chociażby w kwestii zarobków. Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej kobiety w Polsce zarabiają średnio o 4,8 proc. mniej od mężczyzn na tych samych stanowiskach.

- Chciałabym, żeby każdy na co dzień zwracał uwagę na przejawy dyskryminacji. Nie tylko tej wobec kobiet - marzy.

Dawno do swojego słownika wprowadziła feminatywy: pielęgniarka, lekarka, chirurżka.

- Feminatywów używam już naturalnie i nie zwracam na to uwagi. Nikt też nie zwraca mi na to uwagi. Oficjalnie bywa jednak różnie. Nie każdy feminatyw można umieścić sobie na pieczątce. Jeśli chodzi o pielęgniarkę i pielęgniarza, to można je stosować wymiennie i obie formy są uznawane, z kolei lekarka nie jest oficjalną formą, której można używać w dokumentacji, ale izby lekarskie działają, żeby to zmienić - podkreśla. - Nie dla każdej kobiety jest to ważne, nie każda się z tym zgadza, ale ja używam feminatywów i chciałby, żeby była możliwość wyboru. To wpływa na samoocenę i podkreśla, że jesteśmy ważne. Stanowymi większość pracowników medycznych w Polsce.

Slazacy jak mandalorian spis powszechny

Może Cię zainteresować:

Marcin Zasada: Co na Śląsku zmienią wyniki spisu? Nic. Jesteśmy jak Mandalorianie, zdani tylko na siebie

Autor: Marcin Zasada

14/04/2023

„Chciałabym pracować z pacjentami onkologicznymi”

W czasie studiów Aleksandra Gładyś działała w kole naukowym prowadzonym przez Katedrę Histologii i Embriologii. Laikom należy się wyjaśnienie za internetowym Słownikiem Języka Polskiego - histologia to „nauka badająca czynności, rozwój i budowę tkanek ludzkich i zwierzęcych”, natomiast embriologia to „nauka o embrionach, organizmach w zarodkowej fazie życia”.

- Zaproponowano mi, abym została i podjęła się napisania pracy doktorskiej, a ja się zgodziłam. Sprawdzam, jak komórki macierzyste z tkanki tłuszczowej oraz ludzkiego łożyska wpływają na komórki nowotworowe w raku wątrobowokomórkowym. Oczywiście to nie jest tak, że zmienię tym świat i znajdę nową metodę na leczenie tego nowotworu, raczej dołożę kolejną cegiełkę do wiedzy naukowej na ten temat - wyjaśnia.

Celem jest sprawdzenie, czy komórki macierzyste mogą być wykorzystywane w leczeniu raka wątrobowokomórkowego, czyli najczęściej występującego nowotworu wątroby. Część badań grantem w wysokości 240 tys. złotych wsparło Ministerstwo Edukacji i Nauki.

Na napisanie doktoratu Aleksandra Gładyś ma cztery lata. Co dalej?

- Chciałabym pracować z pacjentami onkologicznymi. Być może w hospicjum. W weekendy studiuję psychoonkologię i myślę, że to mój kierunek, ale mam jeszcze czas na znalezienie odpowiedniej ścieżki - podkreśla.


Cieszymy się, że przeczytałeś nasz tekst do końca. Mamy nadzieję, że Ci się spodobał. Przygotowanie takich materiałów wymaga mnóstwo pracy i czasu od autorów. Chcemy, żeby zawsze były dostępne dla Was za darmo, jednak aby mogło tak pozostać, potrzebujemy Twojego wsparcia. Zostań patronem Ślązaga na Patronite.pl i dołóż swoją cegiełkę do rozwoju dobrego dziennikarstwa w regionie.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon