W pierwszych klasach szkoły podstawowej patrzyłem z zazdrością na każdego rówieśnika, który do klasy przyniósł Tamagotchi. Dla pokolenia moich rodziców obiektem westchnień był walkman, zdecydowanie bardziej niedostępny niż zabawka z wirtualnym zwierzątkiem. Jednak ani Tamagotchi ani walkman nie mogły równać się ze skórzaną piłką, którą trzej chłopcy, Józef Bronne, Stefan Osetowski i Stanisław Zagrodzki, dostali od swojego nauczyciela, zostając tym samym jednymi z pierwszych posiadaczy piłki do kopania w Zagłębiu Dąbrowskim.
Początki piłki nożnej w Dąbrowie Górniczej
Piłka obita skórą trafiła na ziemie polskie pod zaborami po raz pierwszy w 1892 roku, kiedy profesor seminarium nauczycielskiego we Lwowie, Edmund Cenar, wraca z podróży po Wielkiej Brytanii.
Tym samym Lwów można uznać za miejsce narodzin polskiej piłki nożnej, gdzie podopieczni profesora, grający w palanta, przystąpili do rozgrywek piłki kopanej. Popularność sportu wraz z regułami zaczęły migrować na zachód. Początkowo, jeszcze zostając w zaborze austriackim, trafiły do Krakowa, gdzie w 1906 roku założono istniejące do dzisiaj kluby Cracovia i Wisła.
W podobnym czasie zaczęły kształtować się kluby na Śląsku. Najstarsze powstały w 1903 roku, należały do nich MTV 1878 Gleiwitz, Sportverein Ratibor 03 i SpVgg 01 Königshütte. Niestety, w przypadku Dąbrowy Górniczej trudno o konkretne daty.
Przed uzyskaniem praw miejskich w 1916 roku Dąbrowa Górnicza była gęsto zaludnioną i wysoce uprzemysłowioną wsią. Import kultury fizycznej odbywał się kilkoma drogami, wśród których warto wymienić studiującą we Lwowie zagłębiowską młodzież, przywożącą w rodzinne strony reguły gry. Brakowało jednak sprzętu. Po piłkę do gry wybrał się Antoni Urbańczyk, któremu zależało na powołaniu klubu piłkarskiego. „Wybrał się” to nieprzypadkowy dobór słów, ponieważ po sprzęt musiał jechać aż do Krakowa, pokonując granicę zaboru austriacko-pruskiego. Pieniądze na pierwszą piłkę uzbierano drogą zbiórki, dzięki której udało się zebrać niezbędne środki, czyli 20 koron. Nie można zapominać o rozbieżności waluty: w Dąbrowie Górniczej, podobnie jak w całym zaborze rosyjskim używano rubli, podczas gdy w Krakowie obowiązywała korona austriacka.
Zagłębie Dąbrowskie u schyłku I wojny światowej było miejscem pracy nie tylko polskich robotników najemnych. Na stanowiskach urzędniczych można było spotkać Anglików, Włochów, Francuzów czy Niemców. Był to rezultat inwestycji obcego kapitału w dąbrowski przemysł a największym zagranicznym przedsiębiorstwem było Towarzystwo Francusko-Włoskie Dąbrowskich Kopalń Węgla, eksploatujące kopalnie Paryż i Koszelew. Zagraniczni pracownicy przywieźli do Zagłębia piłkę i stroje, grali w nią po pracy na dąbrowskich łąkach. To właśnie z francuskimi pracownikami Huty Bankowej dąbrowska drużyna rozegrała pierwszy oficjalny mecz. Dąbrowiacy wygrali 2:0 i obie bramki strzelił Stanisław Osetowski. Francuzi domagali się rewanżu. Doszło jeszcze do dwóch spotkań, jednak za każdym razem wygrywała drużyna z Dąbrowy Górniczej.
Kopalnia odstąpiła teren na boisko
Na fali tych zwycięstw utworzono pierwszy dąbrowski klub sportowy TS Dąbrowa. Nie obyło się bez problemów. Aby klub zarejestrować, należało ze sprawą wystąpić do carskiego urzędu. Tam domagano się, aby prezesem klubu został Rosjanin, co dla dąbrowian, często o nastawieniu propolskim, było nie do przyjęcia. Z tego powodu Towarzystwo Sportowe Dąbrowa utworzono w 1910 roku jako część Towarzystwa Sportowego Union Touring w Sosnowcu, gdzie sportowcy z Dąbrowy płacili składki. Rozwijający się sport w Zagłębiu zakończyły działania I wojny światowej, jednak to właśnie w dwudziestoleciu międzywojennym sport rozwijał się najprężniej.
Pisząc i rozmawiając o międzywojniu, o rozwoju kultury i przemysłu, często zapominamy o sporcie. Kierownictwo kopalni "Flora" w Gołonogu odstąpiło podmokły teren na rzecz przyszłego boiska do piłki nożnej. Piłkarze wraz z sympatykami klubu pracowali cały dzień, aby z podmokłego terenu zrobić boisko do piłki nożnej. Zawodnicy przebierali się na murawie a funkcję prysznica pełnił kanał z wodą wychodzący od kopalni „Flora”. To jest też okres, w którym rozpoczęto regularne rozgrywki - dąbrowska drużyna grała w klasie B w ramach Krakowskiego Okręgowego Związki Piłki Nożnej.
W 1924 roku pojawił się kolejny dąbrowski klub piłkarski - Robotniczy Klub Sportowy Zagłębie. Powstał on z połączenia dzikich drużyn piłkarskich Olsza, Naprzód i Błyskawica, których członkowie grali po polanach i łąkach w okolicy Warpia i Ksawery, ówcześnie kolonii górniczych wchodzących w skład Dąbrowy Górniczej. 7 lipca 1925 roku założyciele Robotniczego Klubu Sportowego połączyli nieformalne kluby w jeden - RKS Przyszłość. Opracowano status klubu i następnie wysłano do Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach (Zagłębie Dąbrowskie wchodziło ówcześnie w skład województwa kieleckiego). Drużyną piłkarską opiekowało się Towarzystwo Uniwersytetu Robotniczego, które pozostawało pod stałymi wpływami Polskiej Partii Socjalistycznej.
Początków Zagłębianki również należy upatrywać w dzikich drużynach grających na dzisiejszej granicy Będzina z Dąbrową Górniczą. Dzikie drużyny Sęp, Orzeł i wspomniana już Naprzód nie mogły formalnie zrzeszać się aż do odzyskania przez Polskę niepodległości.

Dopiero w 1920 roku powołano Koło Sportowe Odrodzona Polska, zrzeszające głównie młodzież robotniczą kopalni Paryż. To właśnie ta organizacja przyczyniła się do połączenia zespołów Sęp i Orzeł w maju 1922 roku, tworząc tym samym Klub Sportowy Zagłębianka. Ponieważ Zagłębianka nie posiadała własnego stadionu, mecze rozgrywano w hali wynajmowanej od Żydowskiego Towarzystwa Sportowego Hakoah w Będzinie. Trwało to do sierpnia 1934 roku, kiedy część terenów kopalni Paryż oddano Zagłębiance z przeznaczeniem na boisko. Zawodnicy, mając zapewnione miejsce do ćwiczeń, awansowali do zagłębiowskiej klasy A, gdzie mogli konkurować z najsilniejszymi drużynami w regionie.
Rozwój sportu i kultury fizycznej został przerwany wybuchem II wojny światowej. Ostatni mecz Zagłębianka rozegrała z TS Dąbrowa i RKS-em Zagłębie 26 sierpnia 1939 roku. Podczas okupacji hitlerowskiej zawodnikom i kibicom groziły represje, jednak mecze odbywały się w ramach turniejów konspiracyjnych. Liga konspiracyjna zakończyła się w 1942 roku zwycięstwem AKS Niwki, która pokonała w finale RKS Zagłębie 3:1.

Może Cię zainteresować:
Maciej Baranowski: Niezidentyfikowany obiekt pływający. UFO w Dąbrowie Górniczej

Może Cię zainteresować:
Maciej Baranowski: Rozmach w służbie ideologii. Pomnik Czynu Rewolucyjnego w Sosnowcu

Może Cię zainteresować: