Operacja dekomunizacji Jerzego Ziętka. Po kilku latach znika z jednostek, które kontroluje PiS

Choć tzw. ustawa dekomunizacyjna funkcjonuje od kilku lat, to do tej pory nikt nie miał odwagi, aby usunąć Jerzego Ziętka z przestrzeni publicznej województwa śląskiego. Coś się jednak zmieniło, a politycy Prawa i Sprawiedliwości postanowili wykreślić go z nazw kontrolowanych przez siebie jednostek.

ARC
Jerzy Ziętek

Oficjalnie dekomunizacja przestrzeni publicznej rozpoczęła się we wrześniu 2016 roku, kiedy weszła w życie ustawa zakazująca propagowania komunizmu i innych ustrojów totalitarnych.

- Przewiduje ona, że nazwy m.in. ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego, nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować - wskazywała wówczas Polska Agencja Prasowa.

Listę zakazanych nazw przygotował Instytut Pamięci Narodowej, a samorządy dostały rok, aby do nowego prawa się zastosować.

97 proc. głosujących za zostawieniem „Jorga” w spokoju

Okazało się, że nie jest to wcale łatwe, ponieważ historia - wbrew wyobrażeniom polityków Prawa i Sprawiedliwości - nie jest czarno-biała.

W Sosnowcu nikt z samorządowców nie odważył się podnieść ręki na Edwarda Gierka. Zrobił to dopiero wojewoda Jarosław Wieczorek (PiS), który zamienił rondo jego imienia na rondo Zagłębia Dąbrowskiego. Nawet on nie odważył się jednak zdekomunizować Jerzego Ziętka, który w woj. śląskim cieszy się ogromnym szacunkiem.

Kadr z filmu "Gierek"

Może Cię zainteresować:

Czym odleciał Gierek? Film o Pierwszym Sekretarzu z Porąbki jest już na Netflixie. Roi się od wpadek, nierealnych scen i anachronicznych tekstów

Autor: Tomasz Borówka

17/04/2022

Warto przypomnieć, że poprzedni zarząd województwa, kiedy większość w Sejmiku miała Platforma Obywatelska, przeprowadził konsultacje w trzech jednostkach, jakim patronował wówczas Jerzy Ziętek. Mowa o Parku Śląskim w Chorzowie, Górnośląskim Centrum Rehabilitacji w Reptach oraz Śląskim Centrum Reumatologii, Rehabilitacji i Zapobiegania Niepełnosprawności w Ustroniu. Zagłosowało 1935 osób. Prawie 97 proc. było za zostawieniem „Jorga” w spokoju.

W zasadzie zniknęła tylko tablica z 10. Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Gliwicach, do którego w młodości uczęszczał przyszły wojewoda. W Katowicach, Piekarach Śląskich, Bytomiu czy Radzionkowie, gdzie Jerzy Ziętek ma swoje pomniki, tablice pamiątkowe, a nawet osiedla, nikomu do głowy nie przyszło, żeby to zmieniać.

Problemy z dekomunizacją Wilhelma Szewczyka

Sporym problemem dla polityków PiS stała się nie tylko dekomunizacja Jerzego Ziętka, ale również Wilhelma Szewczyka, który ma swój plac w centrum Katowic. Ma, bo w praktyce zmiana jego nazwy się nie powiodła.

Jarosław Wieczorek postanowił nadać mu patronat Marii i Lecha Kaczyńskich, ale nie poinformował o tym na konferencji prasowej, tłumacząc później, że opinię z IPN-u dostał po czasie. Złośliwi mówią jednak, że bał się reakcji społecznej, a jeśli tak rzeczywiście było, to słusznie, ponieważ wkrótce na placu Wilhelma Szewczyka zgromadziły się tłumy protestujących.

Pl. Wilhelma Szewczyka czy Marii i Lecha Kaczyńskich?

Może Cię zainteresować:

Plac Wilhelma Szewczyka czy Marii i Lecha Kaczyńskich? Spór w Katowicach trwa od czterech lat

Autor: Patryk Osadnik

15/12/2021

Z resztą Urząd Miasta Katowice do dziś nie wymienił tabliczek z nazwą placu i nie zamierza tego zrobić. - Niezmiennie stoimy na stanowisku, że o nazwach placów i ulic w Katowicach powinni decydować mieszkańcy, a tego w tym przypadku zabrakło - wyjaśniała nam rzeczniczka magistratu Ewa Lipka w czwartą rocznicę sporu z wojewodą.

Operacja „dekomunizacji” Jerzego Ziętka

Do tej pory nikt nie miał odwagi, aby zamachnąć się na autorytet Jerzego Ziętka. Coś się jednak zmieniło i pod koniec kadencji, choć w bezpiecznej odległości od najbliższych wyborów, politycy PiS postanowili wykreślić go z nazw kontrolowanych przez siebie, czyli Śląski Urząd Marszałkowski jednostek.

Zaczęło się od Parku Śląskiego w Chorzowie. Udało się to zrobić po cichu, a później podkreślano, że to nie element dekomunizacji, ale ujednolicania wizerunkowego. Do niedawna Park Śląski funkcjonował w powszechnej świadomości, ale oficjalnie nosił nazwę Wojewódzkiego Parku Kultury i Nauki im. Gen. Jerzego Ziętka.

Wyraźnie zachęceni sukcesem działacze powtórzyli to w Śląskim Centrum Reumatologii, Ortopedii i Rehabilitacji w Ustroniu, a teraz w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji w Reptach.

Uchwałę o usunięciu Jerzego Ziętka z GCR-u podjęła kilka dni temu tzw. rada społeczna. Tak zwana, ponieważ zasiadają w niej przede wszystkim politycy, dlatego trudno używać w tym przypadku słowa „społeczna”. Większość ma oczywiście PiS, a przewodniczącą jest wicemarszałkini woj. śląskiego Izabela Domogała (PiS).

Sukces w tej sprawie zdążyła odtrąbić już posłanka PiS Barbara Dziuk, choć ostateczna decyzja należy do radnych Sejmiku. Wydaje się to jednak przesądzone, ponieważ większość mają w nim, po wolcie Wojciecha Kałuży, przedstawiciele partii Jarosława Kaczyńskiego.

Jerzy Ziętek

Może Cię zainteresować:

Jerzy Ziętek ma zniknąć z nazwy Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji "Repty"

Autor: Patryk Osadnik

12/04/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon