Ostatni dzwonek, by dochodzić roszczeń od ZTM za dawne grzechy KZK GOP, który naruszał interesy konsumentów

"KZK GOP stosował praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów" – wytłuszczone zdanie o takiej właśnie treści otwiera komunikat UOKiK-u widniejący na stronie internetowej Zarządu Transportu Metropolitalnego. I tak będzie jeszcze do 19 grudnia. Przez najbliższe dni ten sam komunikat wyświetlany będzie też jeszcze w pojazdach komunikacji miejskiej, realizujących na zlecenie ZTM-u przewozy na terenie Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii.

To konsekwencja decyzji, jaką pięć lat temu (3 grudnia 2018 r.) podjął prezes UOKiK-u. Uznał on, że konieczność odbijania przy wejściu do pojazdów komunikacji miejskiej KZK GOP karty ŚKUP przez wszystkich pasażerów, niezależnie od tego, jaki rodzaj biletu mają na tej karcie zapisany, stanowi praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów. Przypomnijmy, że taryfy ulgowej w tym względzie nie mieli nawet ci, którzy posiadali bilety okresowe bez limitu przejazdów, bądź nawet uprawnieni byli do bezpłatnych przejazdów. Wedle wówczas obowiązującej interpretacji kontrolerzy w razie kontroli traktowali takie osoby jakby jechały bez ważnego biletu i wypisywali im tzw. opłatę dodatkową.

UOKiK stwierdził, że KZK GOP naruszał zbiorowe interesy konsumentów przez ponad lata – od 1 listopada 2015 r. do 31 grudnia 2017 r. KZK GOP nie zgodził się z taką wykładnią, ale złożona apelacja została oddalona i obecnie wszyscy konsumenci, którzy zostali poszkodowani na skutek stosowania zakwestionowanej praktyki mogą w celu „uzyskania zwrotu lub anulowania opłat dodatkowych i właściwych należności za przejazd albo w celu zwrotu opłat manipulacyjnych uiszczonych w związku z anulowaniem lub zwrotem opłat dodatkowych” zgłaszać się do Zarządu Transportu Metropolitalnego. To właśnie ZTM jest spadkobiercą zlikwidowanego KZK GOP-u. Na zgłaszanie się ze swymi roszczeniami mają czas do 19 grudnia 2023 r. Na razie tłumu nie ma.

- Zgłosiły się do nas 4 osoby. Dwie reklamacje zostały rozpatrzone pozytywnie, jedna negatywnie i jedna wymaga jeszcze uzupełnienia przez pasażera - informuje Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy ZTM-u.