Prezydenci Mysłowic i Świętochłowic opuszczają Bezpartyjnych Samorządowców

Prezydenci Mysłowic i Świętochłowic - Dariusz Wójtowicz i Daniel Beger - opuszczają Bezpartyjnych Samorządowców. - Stosowanie metod wykluczania oponentów przez podszywanie się pod nich nie wpisuje się w moje wartości - napisał Daniel Beger.

Bezpartyjni Samorządowcy
Bezpartyjni Samorządowcy

O działaniach Bezpartyjnych Samorządowców zrobiło się głośno, kiedy do Sądu Okręgowego w Warszawie złożyli wniosek o rejestrację partii politycznej „Tak! Dla Polski”, wykorzystując nazwę bezpośredniej konkurencji, czyli Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski”.

- Bezpartyjni Samorządowcy od początku byli piątą kolumną, od początku byli wsparciem dla Prawa i Sprawiedliwości. Słyszymy, że mają zgłaszać swoich kandydatów w wyborach do Senatu RP i w ten sposób osłabiać pakt senacki, aby PiS mógł zdobyć więcej mandatów - powiedział Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca i prezes „Tak! Dla Polski” w województwie śląskim, w Radiu Piekary.

Prezydenci opuszczają Bezpartyjnych Samorządowców

Od wniosku o rejestrację partii politycznej z czasem odciął się sam zarząd Bezpartyjnych, który w oświadczeniu wyjaśnił, że to działania części członków z województwa dolnośląskiego.

- Po konsultacjach z samorządowcami „Tak! Dla Polski” rozważamy zaskarżenie postanowienia o wpisie do ewidencji partii politycznych nowej partii, która najprawdopodobniej jest powiązana z Robertem Raczyńskim i Cezarym Przybylskim (działaczami z Dolnego Śląska - przyp. red.). Skrajnie nieetyczne działania nie tylko szkodzą samorządowcom, ale również całemu środowisku Bezpartyjnych - czytamy w oświadczeniu Bezpartyjnych.

Szybko zareagowali także prezydenci Mysłowic i Świętochłowic, czyli Dariusz Wójtowicz i Daniel Beger, którzy w mediach społecznościowych poinformowali, że opuszczają Bezpartyjnych Samorządowców.

- Podstawą funkcjonowanie samorządów jest transparentność oraz poszanowanie dla wszystkich - w tym osób i ugrupowań o innych poglądach politycznych. Stosowanie metod wykluczania oponentów przez podszywanie się pod nich nie wpisuje się w ten kanon, ani w moje wartości - napisał Daniel Beger.

- Przystępując do ruchu Bezpartyjnych Samorządowców miałem nadzieję, że formacja ta będzie faktycznie reprezentowała interesy tych z nas, którzy pracują na rzecz lokalnych społeczności, bez partyjnych legitymacji - wskazał Dariusz Wójtowicz. - Funkcjonowanie samorządów musi odbywać się z poszanowaniem dla wszystkich - w tym osób i ugrupowań o innych poglądach politycznych. Stosowanie metod wykluczania oponentów przez podszywanie się pod nich i zawłaszczanie ich nazwy nie wpisuje się w ten kanon, ani w moje wartości - podkreślił to samo, co Daniel Beger.

Arkadiusz Chęciński

Może Cię zainteresować:

Partia "Tak! Dla Polski"? Chęciński: Bezpartyjni Samorządowcy od początku byli przybudówką PiS

Autor: Patryk Osadnik

27/06/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon