Prof. Pietrzykowski: Pozycja naszego regionu się pogarsza, a politycy wolą nie widzieć problemów. Są jak z filmu „Don’t look up”

Nasze elity polityczne – zarówno parlamentarzyści, jak i samorządowcy – przypominają satyrycznie sportretowanych polityków z filmu „Don’t look up”. Wypierają niepokojące perspektywy dotyczące przyszłości miast Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, żeby nie pogarszać samopoczucia sobie i swoim wyborcom – mówi prof. Tomasz Pietrzykowski, prorektor Uniwersytetu Śląskiego. Dodał, że w porównaniu z największymi ośrodkami w Polsce już jesteśmy w drugiej lidze, a będzie gorzej.

fot. Metropolia GZM
Prof Pietrzykowski Pozycja naszego regionu się pogarsza a politycy wolą nie widzieć problemów

Pozycja naszego regionu się zdecydowanie pogarsza – w Rozmowie Dnia Radia Piekary mówił prof. Tomasz Pietrzykowski, prorektor Uniwersytetu Śląskiego. - Niezależnie od tego, że tu i ówdzie powstaje coś nowego. Pięknieją budynki, remontujemy skrzyżowania, budujemy stadiony (…) Jak porównujemy naszą pozycję z innymi wiodącymi regionami, zwłaszcza największymi miastami w Polsce, to widać, że jesteśmy w drugiej lidze – zaznaczył profesor.

Prof. Pietrzykowski podkreślił, że w drugiej lidze jesteśmy m.in. jeżeli chodzi o demografię. Zauważył, że wszędzie w dużych miastach przybywa mieszkańców, a Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia to jedyny, obok Łodzi, zurbanizowany region, który błyskawicznie straci mieszkańców. Dodał, że nie chodzi tylko o sam spadek liczby mieszkańców, ale o zmianę struktury demograficznej.

Nam w błyskawicznym tempie ubywa ludzi młodych, którzy wyjeżdżają na studia, czy też zaraz po studiach, do tych najbardziej uciekających nam liderów rozwoju w Polsce i nie wracają – mówił prof. Tomasz Pietrzykowski.

Drugi z naszych problemów, to – według prof. Pietrzykowskiego – gospodarka. Górny Śląsk i Zagłębie Dąbrowskie kiedyś były „gospodarczym silnikiem Polski”, ale te czasy już minęły. - Nasza pozycja na tle innych regionów systematycznie spada. Zarówno jeśli chodzi o tempo wzrostu jak i wskaźniki różnego rodzaju innowacyjności w najbardziej zaawansowanych sektorach gospodarki – mówił profesor.

Jedno, duże miasto rozwiąże problemy regionu?

Co musi się wydarzyć, żeby odwrócić te trendy? Prof. Pietrzkowski zauważył, że we współczesnym świecie ludzie, zwłaszcza młodzi, chcą żyć w dużych miastach, w metropoliach. A paradoksalnie naszym problemem, choć jesteśmy najbardziej zurbanizowanym obszarem w Polsce, jest brak dużego miasta. – To co mamy, to jest pewna mozaika miasteczek. Włączając w to również Katowice, które nie są w tej samej lidze potencjału i możliwości, jak największe metropolie w Polsce – zaznaczył.

Jak jedno, duże miasto miałoby rozwiązać problemy regionu? Prof. Pietrzykowski zauważył, że największe ośrodki na nas „pasożytują”, dostarczamy „soków życiowych” konkurencyjnym obszarom metropolitalnym. Więc u nas tych „soków”, intelektualnych czy kapitałowych, jest coraz mniej. Do tego są rozproszone i sfragmentaryzowane.

– Mamy kulę u nogi, która powoduje, że idziemy do przodu znacznie wolniej, niż te najszybciej rozwijające się miejsca w Polsce. Ten dystans rośnie, a im dłużej będzie rósł, tym trudniej będzie nam dogonić tych liderów – zaznaczył Tomasz Pietrzykowski.

Prof. Pietrzykowski: Nasze elity politycznej przypominają satyrycznie sportretowanych polityków z filmu „Don’t look up”

Prof. Pietrzykowski jest autorem nowej ustawy metropolitalnej, której inicjatorem jest Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Zmiany w niej proponowane są w dwóch wariantach. Rewolucyjny zakłada stworzenie jednego, miasta w jądrze Metropolii GZM. Z kolei ewolucyjny – poszerzanie kompetencji Metropolii.

Czy ktoś ze śląskich polityków zapoznał się z proponowanymi zmianami? – pytał prowadzący rozmowę red. Marcin Zasada. Nie wiem – odpowiedział prof. Pietrzykowski. Dodał jednak, że niezależnie od tego czy są tacy, którzy się zainteresowali, to ogólnie nasze elity polityczne – zarówno parlamentarzyści, jak i samorządowcy – w kontekście tej diagnozy przypominają satyrycznie sportretowanych polityków z filmu „Don’t look up” („Nie patrz w górę”).

– Starają się wypierać te niepokojące perspektywy, żeby nie pogarszać samopoczucia sobie i swoim wyborcom. To taka upiorna logika – wystarczy nie zaglądać do tych statystyk, aż w końcu będzie za późno – zaznaczył profesor.

Dodał, że jest problem z przepływem wiedzy eksperckiej do polityków. – Nasze elity polityczne nie są kluczem do rozwiązania problemu, ale są częścią tego problemu. Tracą zdolność do tego, żeby na tego rodzaju strategiczne, pokoleniowej, przyszłościowe wyzwania satysfakcjonująco odpowiadać – podkreślił.

Zmienić ten stan rzeczy będzie się starał regionalny think tank. Jego stworzenie to ma być kolejny krok we współpracy śląskich uczelni, po tym gdy, działając wspólnie z samorządem miasta, uzyskały dla Katowice tytuł Europejskiego Miasta Nauki 2024. To ma być międzyuczelniana instytucja, która będzie odpowiedzialna za naukowy program dla regionu. Instytucja miałaby wypracowywać konkretne rozwiązania takich problemów, jak: depopulacja, skażenie środowiska czy rewitalizacja zdegradowanych przestrzeni.

Ryszard koziolek 1

Może Cię zainteresować:

Naukowy think tank zajmie się transformacją woj. śląskiego? "Model bez precedensu"

Autor: Patryk Osadnik

03/07/2023

Katowice Europejskim Miastem Nauki 2024 Prof Pietrzykowski Uwaga świata naukowego skupi się na mieście

Może Cię zainteresować:

Katowice Europejskim Miastem Nauki 2024. Prof. Pietrzykowski: Trzeba dobrze wykorzystać ten rok

Autor: Redakcja

14/06/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon