sos-szybkrystyna.pl
Szyb Krystyna

Przemo Łukasik: Nasz projekt ma prowokować do myślenia. Bo nie wiemy, ile Krystyna jeszcze wytrzyma

Czterech architektów z Bytomia postanowiło zwrócić uwagę na Szyb Krystyna - jeden z symboli miasta. - To zaproszenie do dyskusji. Czy tam mógłby wyglądać Szyb Krystyna? Czy takiego Szybu Krystyna chcielibyście w Bytomiu? Czy to podejście, niestandardowe jeśli chodzi o konserwację zabytków, wam się podoba? (...) To symbol przemysłowej historii Bytomia, a zarazem znak tego, że obecnie miasto oddycha już innym powietrzem, świeżym powietrzem - opowiada Przemo Łukasik z Medusa Group.

Patryk Osadnik: Kiedyś wywołałeś szum wokół EC Szombierki, wysyłając do nieba światło - nadzieję. Teraz zwróciłeś uwagę na Szyb Krystyna, którego serce znów zabiło. Skąd ten pomysł?
Przemo Łukasik: To inicjatywa, która skupia się wokół Bytomian. Nie tylko wokół Medusa Group, ale wokół czterech architektów z tego miasta - Rafała Dziedzica, Michała Sokołowskiego, Jana Wichrowskiego oraz mnie. Od dłuższego czasu przyglądamy się obiektom, w których być może pracowali nasi rodzice lub dziadkowie, a może rodzice lub dziadkowie naszych znajomych. To obiekty opróżnione ze swoich pierwotnych funkcji. Niektóre szybko znalazły nowych użytkowników, wprowadziło się do nich życie, inne - te największe, najbardziej spektakularne - wciąż borykają się z problemami. W przypadku EC Szombierki zostałem poproszony przez "Architekturę-Murator" o zaprezentowanie obiektu niemożliwego. Dla mnie wszystko co niemożliwe jest z Bytomia, a jednocześnie wierzę, że w Bytomiu wszystko jest możliwe. Wówczas wypuściłem do nieba światełko nadziei.

Dlaczego teraz Szyb Krystyna?
14 lat temu zaprezentowaliśmy swój pierwszy pomysł na zatrzymanie Szybu Krystyna w krajobrazie Bytomia. Wewnątrz zaplanowaliśmy nowe funkcje, aby tchnąć życie w to miejsce. Wygraliśmy konkurs, a właścicielowi udało się częściowo wybudować pole golfowe, małe osiedle, obiekt handlowy, ale na ten projekt nie wystarczyło już sił, pieniędzy… Obserwujemy, jak Szyb Krystyna niemal każdego dnia niszczeje. Znikome wyposażenie jest rozkradane, a deszcz i wiatr uszkadzają fasadę oraz stropy. Jak długo jeszcze wytrzyma? Jak długo możemy się temu przyglądać? W związku z tym postanowiliśmy działać.

Szyb Krystyna

Może Cię zainteresować:

Stalowa konstrukcja i wertykalny ogród zamiast cegły? Tak może wyglądać Szyb Krystyna

Autor: Patryk Osadnik

02/01/2023

Bytomianie usłyszeli, jak bije serce Szybu Krystyna.
Wydawało nam się, że kluczowe jest autentyczne zaskoczenie osób, które akurat będą czekały na tramwaj, spacerowały ul. Powstańców Warszawskich etc. Wszyscy są przyzwyczajeni, że Szyb Krystyna po prostu stoi, a co jeśli zobaczą coś niepokojącego? Dźwięk, światło i dym. Uprzedziliśmy straż pożarną, aby nie było niepotrzebnych problemów, ale policja i tak została wezwana. Wkrótce zaczęli się schodzić mieszkańcy. Jedni myśleli, że to kolejna impreza techno. Inni byli naprawdę zaniepokojeni. Przyszli zatroskani żeby zobaczyć, co tam się dzieje. Ale to było tylko preludium do czegoś innego.

Tak. Zaprezentowaliście wizję tego, jak mógłby wyglądać Szyb Krystyna w przyszłości.
Zadaliśmy sobie pytanie - co jeśli Szyb Krystyna postoi kolejne 5, 10, 15 lat i nie znajdzie się żaden inwestor z kołem ratunkowym? Co jeśli nie kupi go miasto? Sami działamy w budynku, który kiedyś był pustostanem, latały w nim gołębie. Wiem, ile kosztowało nas zamienienie go w pracownię, a to tylko ułamek kubatury Szybu Krystyna. Narysowaliśmy projekt, który wydaje nam się możliwy do realizacji, kiedy spoiwo cegieł jest coraz bardziej niszczone przez warunki atmosferyczne. To zaproszenie do dyskusji. Czy tam mógłby wyglądać Szyb Krystyna? Czy takiego Szybu Krystyna chcielibyście w Bytomiu? Czy to podejście, niestandardowe jeśli chodzi o konserwację zabytków, wam się podoba? Zrobiliśmy to także z myślą o nowym pokoleniu, pokoleniu moich dzieci, które już nie pamiętają, może nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że wydobywano tutaj tyle czarnego złota. To pokolenie, które zaczyna nas mobilizować - nie róbcie nam i naszym potomkom krzywdy, nie wysyłajcie do pieców i później w atmosferę węgla, który nas truje. Zależało nam na tym, żeby utrzymać Szyb Krystyna w miejscu, w którym stoi, ale zmienić jego wizerunek.

W jaki sposób?
Wymyśliliśmy formułę wertykalnego ogrodu, który jest miejscem różnych aktywności - spotkań, warsztatów, imprez. Na jego szczyt można się wdrapać lub wjechać windą i podziwiać panoramę Bytomia. Z kolei dolna część to kubatura, która wydaje się realna do zagospodarowania. Nie przekracza wysokości 25 metrów, nie trzeba tam spełniać restrykcyjnych przepisów przeciwpożarowych etc. Mogłyby tam pojawić się biura prawnicze, pracownie architektoniczne, biura prawnicze, restauracja, kawiarnia etc. Destination point, czyli miejsce, do którego chce się przyjść. Tak ukształtowany obiekt, z ażurową siatką, na której z czasem pojawi się zieleń, z iluminacją, to symbol przemysłowej historii Bytomia, a zarazem znak tego, że obecnie miasto oddycha już innym powietrzem, świeżym powietrzem. Do tego stworzyliśmy stronę internetową, gdzie każdy może zapoznać się z historią KWK Szombierki i Szybu Krystyna, bo bez tego ciężko rozmawiać o jego przyszłości.

Przemo Łukasik

Może Cię zainteresować:

Przemo Łukasik w „Musimy porozmawiać o Bytomiu”: Wyobraźmy to sobie - Szyb Krystyna w sercu zupełnie nowej dzielnicy miasta, połączony z zabytkową tkanką, która go otacza

Autor: Patryk Osadnik

06/04/2022

Wiesz, że nie wszystkim podoba się pomysł odarcia Szybu Krystyna z cegły.
Chciałbym powiedzieć to jasno - ten projekt nie powstał po to, aby kogoś drażnić. Ma prowokować do myślenia. W 99 proc. architekci wykonują zlecenia od inwestorów. Są jednak projekty, którymi powinni się zająć, aby pokazać, że jest coś wartego uwagi. Tak było w przypadku wieży ciśnień przy ul. Oświęcimskiej. Udało nam się ją uratować. Może nie została jeszcze zagospodarowana, tak jak zakładaliśmy, ale stoi i nie zniknęła z krajobrazu Bytomia. Tak było w przypadku EC Szombierki i tak jest w przypadku Szybu Krystyna. Nie zrobiliśmy tego, żeby zarobić. Ba! Wydaliśmy mnóstwo pieniędzy, aby te trzy projekty zrealizować, ale było warto. To kolejny głos w dyskusji, ale żeby się ona rozchodziła, to musi być zrozumiała. Jestem pełen podziwu dla osób, którym leży na sercu przyszłość Szybu Krystyna, ale wymiana komentarzy na Facebooku i innych social mediach z czasem do niczego nie prowadzi. Jaki przekaz idzie w świat?

Jaki?
Że nawet w Bytomiu nie potrafimy się ze sobą dogadać. Wszystkich serdecznie zapraszam do rozmów o Szybie Krystyna. Nasza pracownia znajduje się w Bytomiu, a jej czarne drzwi są otwarte dla każdego, kto chce dyskutować. Mamy do tego przestrzeń, chętnie odpowiemy na pytania, rozwiejemy wątpliwości. Wiem, że nasz projekt wzbudził pewne kontrowersje, ale powinniśmy o tym rozmawiać, a nie obrzucać się inwektywami. W dzieciństwie rysowałem domy, które wyglądały jak domki z piernika. Teraz obserwuję przedszkolaki, które w ramach wycieczek przychodzą zobaczyć mój Bolko Loft. One już wiedzą, że można inaczej. To nie dla wszystkich, ale można inaczej. Dyskusja wokół projektów jest ważna, ale każdy z nas musi przesunąć swoje granice, aby dojść do kompromisu. Kiedyś paliliśmy znicze przed przepiękną bytomską kamienicą, która ostatecznie została zburzona. Co nam z tego przyszło? Wysłaliśmy trochę CO2 do atmosfery. Trzeba działać, dlatego pracujemy nad kolejnymi publikacjami, aby opowiedzieć o Bytomiu nie tylko w Polsce, ale również poza jej granicami. Zagłębie Ruhry. Tam pojawiają się inwestycje w substancję przemysłowa, modyfikacje. Konserwuje się ją i wprowadza nowe życie. Widać to w Duisburgu i innych miastach. Bytom na to zasługuje.

Rok temu powiedziałeś mi, że na Górnym Śląsku zachwyca cię odwaga w podejściu do architektury. Wasz projekt też jest odważny.
Tak. Odwaga zawsze ujmowała mnie w architekturze Górnego Śląska. Determinacja do tego, żeby obiekty były wciąż funkcjonalne. Jeśli maszynę parową zastępowała elektryczna, to po prostu wchłaniały nową technologię i nadal pracowały. W wielu przypadkach ta przestrzeń, nawet bez maszyn, może być świetnie zagospodarowana i wykorzystywana. Weźmy na przykład Fabrykę Porcelany w Katowicach. Nasza propozycja dla Szybu Krystyna też jest odważna. Budzi kontrowersje wśród tych, którzy konserwację zabytków postrzegają tylko jako odtwarzanie. My chcieliśmy jednak dojść do sedna, a sednem Szybu Krystyna jest konstrukcja stalowa, dzięki której on w ogóle jeszcze stoi.

Szkielet to nie wszystko. A cegła?
Cegła to tylko obudowa. Bardzo dobra, szlachetna, ale tylko obudowa. Wszyscy przyglądamy się EC Szombierki, która ma już nowego właściciela, a dotąd nie udało się jej nawet zabezpieczyć. Oczywiście wciąż mamy do niego duże zaufanie i wierzymy, że wkrótce coś się zmieni. A ile może czekać Szyb Krystyna? Czy wytrzyma kolejne 5, 10, 15 lat? Nasze myślenie jest odważne, ale widzimy w tym szansę. Jeśli dotąd nie udało się znaleźć inwestora, który byłby w stanie coś zdziałać, to może znajdzie się taki, który będzie w stanie zabezpieczyć go do jednej trzeciej wysokości, czyli tę część funkcjonalną, co otworzy furtkę do uratowania całego obiektu? Zresztą my nie uzurpujemy sobie prawa do tego, żeby ktoś musiał nasz projekt realizować. Tak jak mówiłem, zależało nam na wywołaniu dyskusji. Jeśli ona przyciągnie zainteresowanie, przyciągnie inwestora, a on przyjdzie ze swoim projektem, to świetnie. Ważne, żeby mieć nadzieję.

OPT

Może Cię zainteresować:

Pięć lat temu wyburzono unikatowe budynki OPT. Został tylko Pawilon C-G i to w opłakanym stanie

Autor: Patryk Osadnik

12/11/2022

Ale czy Bytom na to stać? Szyb Krystyna ma prywatnego właściciela. Może pewniejszym inwestorem byłby samorząd?
Kupić Szyb Krystyna za złotówkę dziś może każdy. Trzeba jednak milionów złotych, aby go tylko zabezpieczyć. Wysłaliśmy światełko do nieba w przypadku EC Szombierki i zrobiło się o tym głośno, a z czasem znalazł się inwestor. Mam nadzieję, że to krwiste światło, bicie serca i dym wydobywający się z Szybu Krystyna również ktoś zauważył. Może marszałek województwa? Może prezydent miasta? Może oni nie dadzą rady, ale pomogą wzbudzić zainteresowanie? Miasto ma na utrzymaniu szkoły, domy kultury, baseny i hale sportowe, z których korzystają nasze dzieci, drogi, infrastrukturę etc. Spójrzmy na Łódź. Ona borykała się z podobnymi do Bytomia problemami, a dziś kwitną tam fajne inicjatywy. To kwestia przyciągnięcia inwestorów i zarządzania miastem. Ktoś znalazł na to sposób. Pojawiła się też odpowiednia komunikacja. Gdyby powstała BeCeTka, to na pewno łatwiej byłoby przekonać kogoś do zwrócenia uwagi na Szyb Krystyna i jego otoczenie, bo to też spora działka wokół. Sam wysyłałem petycję do Narodowego Instytutu Urbanistyki i Architektury, wynosząc ten temat do Warszawy, która z Bytomia korzystała przez lata. Z naszych kopalń wyjeżdżały miliony ton węgla, które ogrzewały piece w całej Polsce. Co z tego mamy? Walące się kamienice i pustoszejące miasto. Zostaliśmy z tym sami. Do niedawna mówiło się wiele o śląsko-zagłębiowskim Centrum Nauki Kopernik. Takie lub inne przedsięwzięcie o skali regionalnej doskonale mogłoby odnaleźć się wokół Szybu Krystyna. Nie tylko w Katowicach. Świetnym przykładem jest tutaj Kopalnia Guido w Zabrzu, która stała się atrakcją ogólnopolską.

Szyb Krystyna Bytom

Może Cię zainteresować:

Szyb Krystyna w Bytomiu zmienia właściciela. I co dalej? Basen, ogród wertykalny czy... kolejka linowa?

Autor: Patryk Osadnik

10/07/2023

Szyb Krystyna w Bytomiu

Może Cię zainteresować:

Szyb Krystyna w czasie budowy i w latach swojej świetności. Zobaczcie archiwalne zdjęcia

Autor: Redakcja Bytomski

07/01/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon