W środę, 8 października 2025 roku, na półki księgarń trafiła ósma już książka Przemysława Żarskiego. Jak mówi sam autor – „Ferment” jest powieścią mu najbliższą. Ze względu na miejsce akcji – Klimontów – czyli tę dzielnicę Sosnowca, w której się wychował. I ze względu na czas – lata 90. – w których dorastał.
„Jest koniec lat 90. W Sosnowcu to czas reform, zamykanych kopalń, ale także młodzieńczych marzeń i buntu. Grupa nastoletnich punków jeszcze się nie spodziewa, jak całe domino zdarzeń na zawsze odmieni ich życia.
Jest rok 2024, a podczas rozbiórki fińskiego domku właśnie odnaleziono ludzkie szczątki. Czy prowadząca śledztwo podkomisarz Laura Halber będzie w stanie zmierzyć się z szokującą prawdą, gdy okaże się, że badana przez nią sprawa łączy się z jej rodzinną tragedią? W końcu najtrudniejsza walka, jaką toczymy, to ta z własną przeszłością.”

„Powrót do ludzi, miejsc i świata, których już nie ma”
Klimontów. Niegdyś górnicze miasteczko, które w 1975 roku wcielono do Sosnowca. Życie koncentruje się koło kopalni. To dla rodzin jej pracowników powstawały domy wielorodzinne, potem bloki, dom kultury, basen, park, sklepy, kawiarnia. Przychodzi koniec XX. wieku i nagle ten najważniejszy zakład upada. W Polsce szaleje bezrobocie, które jest skutkiem ubocznym reform po wielkim kryzysie sprzed dekady. Jest ponuro, bez nadziei, zaś w wielu młodych osobach – rodzi się bunt.
„Echa dawnych zbrodni nigdy nie milkną, a prawda nie zawsze przynosi ukojenie.”
Według autora nie jest klasyczny kryminał, a bardziej dramat kryminalny. Historia, która nie zamknie się w jednym tomie, gdyż „życie nie zamyka się w sztywnych ramach”. Nawiązania do lat dziewięćdziesiątych (lub wcześniejszych) są „solą” jego historii.
„Wciąż eksploruję nowe wątki z przeszłości bohaterów. A może oglądam ich przez pryzmat swoich wspomnień, obserwacji, tęsknot? Nie wiem. W każdym razie wciąż mnie to intryguje. Uważam, że nie ma wiarygodnych bohaterów bez ich mocnego zakorzenienia w przeszłości. Bez tych wszystkich skaz i doświadczeń, które ze sobą dźwigamy. Odbijamy się w nich jak w lustrze, wchodzimy w nowe relacje i budujemy na zgliszczach. Ale czasem pozwalają nam uodpornić się i wybrać inną drogę. A może to ludzie, których na niej spotykamy sprawiają, że szybciej się goją?”

„Ferment” będzie kolejnym bestsellerem autora „Blizny”?
Przemysław Żarski pochodzi z Sosnowca, gdzie dorastał (dzielnica Klimontów); absolwent Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego; zawodowo zajmuje się mediami i marketingiem – był dziennikarzem, a teraz pracuje w biurze prasowym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Najbardziej znany jest jednak jako pisarz – autor kryminałów, thrillerów i opowiadań, w tym serii o komisarzu Robercie Krefcie i z dylogii o Aleksandrze Lazar.
Dotychczas wydał następujące książki (w nawiasie rok wydania):
- „Umwelt” (2018),
- „Ślad” (2020),
- „Blizna” (2020)
- „Cierń” (2021),
- „Gabinet luster” (2022)
- „Grzęzawisko” (2023)
- „Pogorzelisko” (2024)
Jest laureatem Nagrody Kryminalna Piła dla Najlepszej Polskiej Miejskiej Powieści Kryminalnej w 2020 roku za książkę „Blizna”.
Prywatnie mąż i ojciec; jest miłośnikiem muzyki rockowej, gór i koszykówki.
W ramach akcji promocyjnej autor odbywa serię kilku spotkań z czytelnikami. Na pytanie, czy w dniu premiery nie powinien być w Klimontowie zamiast w Katowicach odpowiada, że „zawsze
może być kilka premierowych spotkań”, co może być nadzieją dla tych fanów jego twórczości, którzy dziś nie zdążą lub się nie zmieszczą na spotkanie autorskie.