mat. pras. Turkish Airlines
Turkish Airlines w Katowice Airport

Michał Wroński: Pyrzowice straciły loty do Stambułu. To z daleka pachnie polityką. Po co nam premier z Katowic?

Michał Wroński: Pyrzowice straciły loty do Stambułu. To z daleka pachnie polityką. Po co nam premier z Katowic?

autor artykułu

Michał Wroński

No i wiadomo już, w co grało państwo z PLL LOT, zgłaszając nagle ochotę uruchomienia połączeń z Pyrzowic do Stambułu, co zablokowało debiut na tej linii Turkish Airlines. Tak, LOT będzie latał nad Bosfor, ale z Krakowa (Turkish Airlines też!). Pyrzowice zostały na lodzie. To pokazuje, jaka jest pozycja regionu, jaka skuteczność naszych elit i w jakiej roli nas widzi rząd. Bo może i mamy premiera z Katowic, ale minister infrastruktury jest spod Krakowa.

Opowieści, że o tej nagłej roszadzie przesądziły jakieś względy biznesowe można włożyć między bajki. Jeśli biznes, to chyba tylko z gatunku tego, który uprawiał Franek Dolas, grając na targu w trzy karty i krzycząc „czarna wygrywa, czerwona przegrywa”.

LOT wyłożył karty na stół, Pyrzowice zostały "z ręką w nocniku"

W Pyrzowicach wszystko było gotowe – była decyzja administracyjna Urzędu Lotnictwa Cywilnego, uprawniająca Turkish Airlines do uruchomienia połączeń, były wizyty odpowiedzialnych za sprzedaż menadżerów tego przewoźnika. Ba! W samym porcie jest już nawet jego biuro. Zamiast hucznego debiutu była jednak konsternacja. Bo ULC nie zatwierdził tureckiemu przewoźnikowi rozkładu lotów na sezon letni, tłumacząc się tym, że oto chęć latania nad Bosfor z Pyrzowic zgłosiły także Polskie Linie Lotnicze LOT i teraz obie strony muszą się dogadać co do ułożenia swojego rozkładu lotów. Dziwnym trafem nikt w Pyrzowicach o tej ochocie LOT-u nie wiedział, co już pozwalało wyrobić zdanie na temat wiarygodności tej opowieści.

Karty ostatecznie wyłożono na stół w czwartek 9 marca, kiedy okazało się, że LOT (tak, ten sam, co to chciał z Pyrzowic) pod koniec kwietnia 2023 r. uruchomi połączenie do Stambułu z Krakowa. W piątek 10 marca zaś wyszło na jaw, że od 1 maja z Balic zacznie też latać Turkish Airlines. Pyrzowice zaś zostały „z ręką w nocniku”.

"Cud” na lotnisku niczym dawny "cud" na boisku

Próbuję sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz byłem świadkiem czegoś takiego. I wychodzi mi, że w czerwcu 1994 r., kiedy to w decydującym o piłkarskim mistrzostwie kraju pojedynku Górnik zremisował z Legią i to ona zgarnęła „majstra”. Zremisował, choć prowadził, ale w miarę jak sędzia wyrzucał kolejnych graczy z Zabrza (a finalnie wyrzucił trzech), sprawa robiła się coraz bardziej beznadziejna. Znaczy się beznadziejna dla zabrzan, bo dla legionistów coraz lepsza.

Co takiego stało się w ciągu ostatnich kilku tygodni, że prestiżowe połączenie nad Bosfor przejęły Balice? Jakąż to spektakularną inwestycję tam ukończono, bądź jaka to katastrofa spotkała Pyrzowice? Czy może Śląsk i Zagłębie dotknął gospodarczy kataklizm, po którym nikogo nie byłoby tu stać polecieć nad Bosfor?

Trudno oprzeć się wrażeniu, że zmiana dokonała się z gracją Legii sięgającej po mistrza w pamiętnym roku 1994. Tyle, że tamten „spektakl” relacjonowała telewizja, każdy mógł to zobaczyć i swoje wnioski wyciągnąć. Tutaj kulisy tego „cudu” pozostają nieznane. Nie wiemy, co stało się podczas rozmów między oboma przewoźnikami. Ich finisz wyraźnie jednak wskazuje, w którą stronę ciągnął nasz drogi, narodowy przewoźnik.

Trzeba było lobbować, a nie straszyć robakami

W kategoriach biznesowych ciężko to zrozumieć, ale kiedy wyjść poza sferę biznesu, to „kropki” zaczynają się łączyć i nagły sukces Balic, zarządzanych przez byłego asystenta premier Beaty Szydło, przestaje dziwić. Owszem, jeśli już chcemy iść tropem politycznego lobbingu, to my mamy premiera z Katowic, ale minister infrastruktury jest spod Krakowa. A kto podlega ministrowi infrastruktury, to już można sobie samemu sprawdzić w Google.

O tym, że marszałek Małopolski jest z tej samej opcji politycznej co minister oraz prezes Balic, to aż szkoda pisać. Nasz jeszcze pół roku temu też był, ale przeszedł na drugą stronę barykady i dziś... Dziś sam marszałek poniekąd do tej bezsilności się przyznaje, pytając w wydanym oświadczeniu, gdzie byli śląscy posłowie PiS-u oraz wojewoda śląski. Gdzie? No, na przykład straszyli na konferencjach prasowych, że wnet wszyscy będziemy żreć robaki – dopowiem.

A może nie trzeba było do nikogo dzwonić i u nikogo lobbować. Może po prostu tak nas widzą ulokowani gdzieś na styku polityki, państwowego biznesu i urzędów centralnych decydenci. Może takie, w ich mniemaniu, jest nasze miejsce w szeregu. Smaczne kąski? Połączenia do światowych metropolii? Nie dla psa kiełbasa.

Kopcie wongiel i cieszcie się z tego.

Lotnisko w Pyrzowicach jest gotowe do współpracy z Turkish Airlines

Może Cię zainteresować:

Turkish Airlines kontra Urząd Lotnictwa Cywilnego? Lotu z Pyrzowic do Stambułu, przynajmniej na razie, nie będzie. Sprzedaż biletów została wstrzymana

Autor: Grzegorz Lisiecki

01/03/2023

PLL LOT Embraer 170

Może Cię zainteresować:

Polskie Linie Lotnicze LOT chcą latać z Pyrzowic do Stambułu, a w Pyrzowicach nic o tym nie wiedzą. To normalne?

Autor: Michał Wroński

07/03/2023

Bytom Konferencja Pi S o raporcie C40 Cities

Może Cię zainteresować:

PiS ostrzega przed wprowadzaniem do żywności "obcych nam całkowicie kulturowo organizmów"

Autor: Maciej Poloczek

06/03/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon