Rower metropolitalny na Śląsku i Zagłębiu ruszy dopiero jesienią. Telenowela się rozkręca

Nie ma szans, by rower metropolitalny ruszył jeszcze tego lata. Przedstawiciele Metropolii wprost przyznają, że realnie oceniając sytuację, wypożyczalnia może zostać uruchomiona dopiero jesienią. To wariant i dla nas pesymistyczny, ale wynika z naszego doświadczenia licznych, wcześniejszych perturbacji – stwierdza GZM.

fot .UMK Dariusz Czapla
Stacja rowerowa na katowickim Rynku

Wygląda na to, że samorządy na własną rękę organizujące w tym sezonie wypożyczalnie miejskiego roweru miały „nosa”. Bo czekając na debiut metropolitalnej wypożyczalni jednośladów mogłyby doczekać jesiennej pluchy.

Jeden z największych takich systemów w Europie…. Tak obiecywano

Historia roweru metropolitalnego jako żywo przypomina wenezuelską telenowelę, gdzie w kolejnych zwrotach akcji orientują się już tylko najbardziej wytrwali obserwatorzy. Ale po kolei. Plany były ambitne - GZM chciał stworzyć jeden z największych systemów roweru miejskiego w Europie. Wypożyczalnie miałyby działać cały rok, docelowo w sezonie letnim oferując ok. 8 tys. rowerów IV generacji (smart bike). Utworzona miała zostać też długoterminowa wypożyczalnia rowerów ze wspomaganiem elektrycznym. Planowana była integracja systemu płatności za wypożyczenie rowerów z systemem płatności komunikacji miejskiej, tak by w przyszłości za pomocą jednej aplikacji można kupić bilet na komunikację miejską i uzyskać dostęp do roweru miejskiego.

Wdrażanie systemu miało odbywać się dwuetapowo – w pierwszym etapie 2260 jednośladów miałoby pojawić się w tych miastach, które już teraz mają własne systemy rowerowe (ostatnio zaczęto rozważać obniżenie tej liczby jednośladów do nawet poniżej 2000), zaś w roku 2024 miałyby one wjechać do pozostałych gmin.

Wariant pesymistyczny, czyli realny

To tyle teorii. Gorzej jest z jej realizacją. Bo choć prowadzone przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię postępowanie mające na celu wyłonienie operatora systemu trwa od trzech lat, to nadal oficjalnie nie można wskazać z kim GZM będzie ów system budować. Faktem jest, że zakończono dialog konkurencyjny z dwoma firmami zakwalifikowanych do udziału w tym postępowaniu (procedura miała pomóc w rozpoznaniu możliwości rynku i dopracowaniu warunków zamówienia) licząc, że podmioty te złożą swoje oferty, a GZM po prostu dokona wyboru operatora systemu i podpisze z nim umowę.

Sprawy zaczęły się jednak komplikować. Z początkiem roku jedna z firm biorących udział w postępowaniu złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej skarżąc się na warunki przetargu, następnie je wycofała, ale w zamian GZM została zasypana lawiną zapytań uszczegóławiających warunki przetargu. Moment rozstrzygnięcia zaczął się więc odsuwać w bliżej nieokreśloną przyszłość – najpierw „padł” termin styczniowy, następnie stało się jasne, że niczego nie dowiemy się także w lutym, w ślad za czym zaczęły maleć też szanse na uruchomienie roweru przed, czy choćby w trakcie lata. I w gruncie rzeczy nic nie zmieniło się do tej pory.

- Jeszcze przed świętami wielkanocnymi wszystko wskazywało na to, że umowa z wykonawcą zostanie wkrótce podpisana, jednak wciąż nie została sfinalizowana ze względu na przeciągającą się do teraz wymianę dokumentów oraz odwołania do KIO – informuje nas Kamila Rożnowska, rzeczniczka Metropolii (jak dodaje wspomniane odwołania wycofywano w trakcie rozpoczętej rozprawy).

- Szacujemy, że realnie nasza wypożyczalnia może zostać uruchomiona jesienią. To wariant i dla nas pesymistyczny, ale wynika z naszego doświadczenia licznych, wcześniejszych perturbacji, które mocno zweryfikowały ten kalendarz – stwierdza w odpowiedzi na nasze pytanie.

Tego lata miejskie rowery tylko w nielicznych miastach

Mówiąc wprost, przez zdecydowaną większość tego sezonu na terenie Metropolii z roweru miejskiego będzie można korzystać tylko w tych miastach, które same na własną rękę taki system zorganizowały. Czyli np. w Sosnowcu, Chorzowie, czy Katowicach, które zakontraktowały obsługę wypożyczalni roweru miejskiego co najmniej do końca sierpnia (z opcją jej przedłużenia). Popyt zaś rośnie. Stolica województwa kilka dni temu podsumowała dane za kwiecień, z których wynika, że w miesiącu tym miejskie rowery w Katowicach wypożyczono prawie 20 tys. razy, co stanowi dwukrotny wzrost w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku.

– Rower miejski świetnie uzupełnia ofertę transportową miasta, dlatego liczę, że działania te już niebawem będą kontynuowane w ramach zadań metropolii. Do tego czasu jako miasto będziemy utrzymywać system miejski – mówi cytowany w rozesłanym do mediów komunikacie prezydent Katowic Marcin Krupa. Cóż, wygląda na to, że utrzymywanie miejskiego roweru w stolicy regionu jeszcze chwilę potrwa.

Rowery miejskie w Tychach

Może Cię zainteresować:

Przetarg na rower metropolitalny rozstrzygnie się w lutym. Start w wakacje?

Autor: Michał Wroński

02/02/2023

Slazaq kazimierz karolczak

Może Cię zainteresować:

Kazimierz Karolczak w ŚLĄZAQ. Metropolia nie dołoży się do komunikacji w miastach. Potrzebne zmiany w finansach publicznych

Autor: Michał Wroński

10/02/2023

Rowery miejskie katowice 011

Może Cię zainteresować:

Rowerowe podsumowanie kwietnia w Katowicach. Szalona popularność rowerów miejskich

Autor: Redakcja

11/05/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon