Samorządowcy dziękują politykom PiS za obiecane pieniądze. Część jednak dostrzega problemy

W ostatnich dniach samorządowców w województwie śląskim można podzielić na dwie grupy. Tych, którzy dziękują politykom Prawa i Sprawiedliwości za pieniądze obiecane w ramach Polskiego Ładu, a także tych, którzy podchodzą do tego krytycznie i wskazują problemy. Kto jest gdzie?

FB: Małgorzata Mańka-Szulik
Małgorzata Mańka Szulik

Dwa i pół miliarda złotych ma trafić do województwa śląskiego w ramach Programu Inwestycji Strategicznych Polskiego Ładu. W związku z tym część samorządowców nie szczędziła w ostatnich dniach ciepłych słów, kierowanych do polityków Prawa i Sprawiedliwości. Wśród nich znalazł się m.in. prezydent Katowic Marcin Krupa, która podziękował za wstawiennictwo posła Jerzego Polaczka i wojewody Jarosława Wieczorka.

Z kolei prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik nawet wzięła udział w ogłoszeniu wyników Programu Inwestycji Strategicznych Polskiego Ładu w Warszawie, gdzie wygłosiła krótkie przemówienie.

- Jestem ogromnie szczęśliwa i wzruszona, że mogę dziś uczestniczyć w tym wyjątkowym momencie - rozpoczęła Małgorzata Mańka-Szulik. - Zabrze to niegdyś siedem kopalń, huty i przemysł ciężki. Zabrze dziś to miasto nauki, medycyny, turystyki postindustrialnej, sportu i kultury. To z jednej strony nie udałoby się bez samorządu, a z drugiej strony bez pomocy rządu. Nasz rząd wie, że Polska samorządem stoi, ale też, że bez pomocy rządu samorządom byłoby trudniej.

Urząd Miasta Zabrze otrzymał promesy na kwotę 35 mln złotych m.in. na rewitalizację obszaru wokół Admiral Palast.

- To dla nas wielki dzień - powiedział na nagraniu prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz, a następnie podziękował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i grupie kilkunastu polityków i działaczy PiS. Jego miasto ma w przyszłości dostać 35 mln złotych na inwestycje oświatowe.

Barbara Dziuk wręcza czeki

Może Cię zainteresować:

Posłanka PiS rozdaje czeki z własnym zdjęciem, a partia coraz krócej trzyma samorządy na smyczy

Autor: Patryk Osadnik

31/05/2022

"Inflacja, rosnące ceny, spadek wpływów do budżetu..."

W drugiej grupie samorządowców znalazł się m.in. prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.

- Odbiera nam się bieżące dochody (Obniżenie wpływów z podatku PIT - przyp. red.) i robi z nas klientów rządu, który ogłasza konkursy i wskazuje, aby się zgłosić, przygotować projekty, a później da pieniądze albo nie da, bo są one rozdawane z klucza politycznego (…) Jak inaczej to nazwać, skoro nie ma rankingów ani możliwości odwołania? Może jest losowanie… - powiedział Arkadiusz Chęciński na antenie Radia Piekary.

Choć w Urzędzie Miasta Sosnowiec nie mają na co narzekać, ponieważ otrzymali w ramach tego rozdania z Programu Inwestycji Strategicznych 30 mln złotych na termomodernizację szkół.

Swojego niezadowolenia nie ukrywa także prezydent Bytomia Mariusz Wołosz, ponieważ jego gmina wnioskowała m.in. o 50 mln złotych na remonty dróg. Otrzymała zaledwie 4,5 mln złotych m.in. na opracowanie koncepcji zagospodarowania Szybu Południowego.

- Czy sięgniemy po dofinansowanie do realizacji tego projektu? Nie wiem. Inflacja, gwałtownie rosnące ceny robót i materiałów budowlanych, spadek wpływów do budżetu związany ze zmianami podatkowymi sprawiają, że lada moment nie będziemy w stanie zaplanować w budżecie środków na wkład własny do żadnej nowej inwestycji - wyjaśnił na Facebooku Mariusz Wołosz.

Jak podkreślił, na niekorzystnych zmianach podatkowych budżet jego miasta stracił 52 mln złotych.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon