Serbołużyczanie apelują o uznanie za mniejszość etniczną. W tle także głos Ślązaków

Serbołużyczanie mieszkający w Polsce zwrócili się do Prezydenta RP o uznanie ich za mniejszość etniczną. W liście otwartym podkreślają, że chcą ocalić język i kulturę, które przez wieki były zagrożone germanizacją i marginalizacją. Ich postulaty wpisują się w szerszą debatę o prawach mniejszości – obok podobnych dążeń Górnoślązaków, którzy od lat walczą o prawną ochronę śląskiej tożsamości i języka.

Wikipedia/Klub Lewicy - https://www.flickr.com/photos/193098256@N08/54703437503/
Prezydent Karol Nawrocki

Serbołużyczanie, zwani też Łużyczanami lub Sorbami, to naród słowiański zamieszkujący historyczną krainę Łużyce – dziś podzieloną między Niemcy (Saksonia i Brandenburgia) oraz w mniejszym stopniu Polskę. Posługują się dwoma językami: górnołużyckim i dolnołużyckim, należącymi do grupy języków zachodniosłowiańskich. Choć nigdy nie posiadali własnego państwa, przez ponad 1500 lat zachowali odrębność kulturową i językową.

Według spisu powszechnego z 2021 roku narodowość łużycką zadeklarowało w Polsce 130 osób. Z tego 16 używało języka dolnołużyckiego w kontaktach domowych, a 22 – górnołużyckiego. Historycznie Serbołużyczanie osiedlali się głównie w dzisiejszych powiatach zgorzeleckim, żarskim i okolicach Lubska. Po II wojnie światowej zamieszkiwali m.in. Niedów, Osiek Łużycki, Bielawę Dolną, Czerwoną Wodę czy Żarki Wielkie.

Czego domagają się Łużyczanie?

W liście otwartym do Prezydenta RP Serbołużyczanie podkreślają, że ich celem jest zachowanie języka i kultury.

Łużyckość to nie tylko strój ludowy, zwyczajowe procesje, to przede wszystkim język ojczysty, który czyni z Łużyczan tych, kim są – czytamy w liście.

Domagają się więc uznania za mniejszość etniczną w myśl ustawy z 2005 roku o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. Przypomnijmy, że według wspomnianej ustawy mniejszością etniczną jest grupa obywateli polskich, spełniająca wszystkie z poniższych warunków:

  1. Jest mniej liczebna od pozostałej części ludności Rzeczypospolitej Polskiej;
  2. W sposób istotny odróżnia się od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją;
  3. Dąży do zachowania swojego języka, kultury lub tradycji;
  4. Ma świadomość własnej historycznej wspólnoty etnicznej i jest ukierunkowana na jej wyrażanie i ochronę;
  5. Jej przodkowie zamieszkiwali obecne terytorium Rzeczypospolitej Polskiej od co najmniej 100 lat.

Serbołużyczanie argumentują, że spełniają wszystkie warunki: są mniej liczni niż reszta społeczeństwa, odróżniają się językiem i kulturą, dążą do ich zachowania, mają świadomość wspólnoty etnicznej, a ich przodkowie mieszkali na obecnym terytorium Polski od ponad 100 lat.

Argumenty historyczne

Autorzy listu zwracają uwagę, że choć Łużyczanie byli przez wieki prześladowani i germanizowani, dziś nie grozi im już fizyczne zagrożenie. Łużyczanie przypominają, że po wojnie polskie władze traktowały ich jako odrębną grupę, nie jako Niemców. Wskazują na dokumenty rządowe z lat 40., które wyłączały Serbołużyczan z transportów repatriacyjnych. Podkreślają też, że już w 1937 roku Wojciech Kóćka – Łużyczanin z polskim obywatelstwem – został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi za działalność naukową i społeczną. Obecnie ich głównym postulatem jest formalne uznanie za mniejszość etniczną, co dałoby im prawo do ochrony języka i kultury na równi z innymi grupami w Polsce. Jak piszą:

Łużyckość, której tak wielu przez stulecia tak wiernie się trzymało mimo prześladowań i przemocy, i od której teraz wielu się odwraca, jest niezbywalną i najważniejszą cechą charakteru narodowego.

Serbołużyczanie w Polsce to niewielka, ale historycznie zakorzeniona społeczność. Ich apel do Prezydenta RP jest próbą zachowania języka i kultury, które przez wieki były zagrożone germanizacją i marginalizacją. W liście podkreślają, że uznanie ich za mniejszość etniczną byłoby nie tylko decyzją prawną, ale też symbolicznym gestem sprawiedliwości dziejowej.

Mniejszości etniczne są w Polsce

Na mocy ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych z 2005 roku w Polsce uznaje się cztery mniejszości etniczne – czyli takie, które nie utożsamiają się z żadnym współczesnym narodem posiadającym własne państwo. Są to:

  • Karaimi – najmniejsza społeczność, licząca zaledwie kilkadziesiąt osób. Wywodzą się z judaizmu karaimskiego, obecni w Polsce od średniowiecza.
  • Łemkowie – grupa górali rusińskich, dawniej zamieszkująca Beskid Niski. Po akcji „Wisła” rozproszeni po całym kraju. Ich liczebność szacuje się na kilkanaście tysięcy osób.
  • Romowie – najliczniejsza mniejszość etniczna w Polsce, obecna od XV wieku. Według danych spisowych liczą kilka tysięcy osób, choć faktyczna liczba może być wyższa.
  • Tatarzy – potomkowie osadników tatarskich sprowadzanych do Rzeczypospolitej od XIV wieku. W Polsce żyje ich około 2 tysiący, głównie na Podlasiu.

Łącznie mniejszości etniczne stanowią mniej niż 0,1% społeczeństwa Polski, ale każda z nich posiada ustawowe prawa do ochrony języka, kultury i tradycji.

Tymczasem na Śląsku

Obok Serbołużyczan, o uznanie za mniejszość etniczną od lat zabiegają także Górnoślązacy. Jak dotąd bez skutku. W Polsce temat ten powraca regularnie w debacie publicznej i parlamentarnych pracach, zwłaszcza w kontekście języka śląskiego i prawa do jego ochrony. Uznanie za mniejszość etniczną dałoby Ślązakom dostęp do mechanizmów wsparcia państwowego w zakresie edukacji, kultury i języka. Centralnym elementem tożsamości jest śląska godka, która – zdaniem górnośląskich działaczy – powinna mieć status języka regionalnego, podobnie jak kaszubski. Zapewniłoby to jej ochronę prawną i wsparcie w edukacji. Jednak w 2024 r. projekt ustawy o uznaniu języka śląskiego za regionalny został zawetowany przez prezydenta.

W spisie powszechnym w 2021 roku blisko 600 tys. osób zadeklarowało narodowość śląską (jako pierwszą – 236 588, w tym jedyną – 187 372, jako drugą – 359 636), a około 460 tys. posługuje się etnolektem śląskim. Ślązacy mają liczebność i silne poczucie odrębności, które spełniają kryteria ustawowe dla mniejszości etnicznych. Jednak brak zgody politycznej i opór instytucji państwowych sprawiają, że dążenia środowisk śląskich pozostają niespełnione. W praktyce oznacza to, że mimo setek tysięcy deklaracji narodowości śląskiej, społeczność ta wciąż nie ma formalnej ochrony prawnej, jaką posiadają np. Łemkowie czy Romowie.

Serbołużyczanie chcą dołączyć do grona czterech mniejszości etnicznych w Polsce, cieszących się już tym statusem prawnym. Ich postulaty wpisują się w szerszy kontekst, obok podobnych dążeń środowisk górnośląskich, które od lat walczą o tego typu prawną ochronę śląskiej tożsamości i języka. W obu przypadkach cel wydaje się podobny: chodzi nie tylko o formalny status, ale o symboliczne uznanie głęboko zakorzenionej w historii odrębności kulturowej i językowej.

Jezyk slaski

Może Cię zainteresować:

Weto prezydenta Dudy w sprawie języka śląskiego to przysługa dla Ślązaków? Dał czas na odpowiednie przygotowanie

Autor: Maciej Poloczek

16/06/2024

Skiöekumt in Wymysoü Witamy w mieście Wilamowice

Może Cię zainteresować:

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o języku wilamowskim. Co o jego decyzji mówią politycy, samorządowcy i ludzie mediów?

Autor: Arkadiusz Szymczak

18/10/2025

Slazacy

Może Cię zainteresować:

Europejski Trybunał Praw Człowieka: polskie sądy złamały prawo, odmawiając rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej

Autor: Redakcja

14/03/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon
Reklama