Ślązaczki i Ślązacy mniejszością etniczną? Grzegorz Franki: "To kampania wyborcza i różne rzeczy są obiecywane"

Jestem sceptyczny jeśli chodzi o to, co kto obiecuje w kampanii wyborczej (…) Oczywiście uznanie Ślązaczek i Ślązaków za mniejszość etniczną byłoby docenieniem tych z nas, którzy deklarują narodowość śląską. Z drugiej strony ułatwiłoby edukację regionalną i ochronę ślōnski gŏdki - podkreślił Grzegorz Franki, prezes Związku Górnośląskiego, w Radiu Piekary.

Facebook: Grzegorz Franki
Grzegorz Franki

Temat języka śląskiego, a także uznania Ślązaczek i Ślązaków za mniejszość etniczną, wybrzmiał w tegorocznej kampanii wyborczej jak nigdy dotąd. Przez kilkanaście lat inicjatywy parlamentarne i społeczne w tej sprawie były zamiatane pod dywan. Tym razem konkretne deklaracje padły z ust liderów tzw. opozycji - Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy.

- Pamiętajmy, że to kampania wyborcza i różne rzeczy są obiecywane. Trzeba spokojnie poczekać. Na pewno większa jest szansa, że politycy będący dziś w opozycji popchną śląskie sprawy do przodu, bo rządzący nawet tego nie obiecywali i nie obiecują - ostudził nastroje Grzegorz Franki, prezes Związku Górnośląskiego, w Radiu Piekary.

- Jestem sceptyczny jeśli chodzi o to, co kto obiecuje w kampanii wyborczej (…) Oczywiście uznanie Ślązaczek i Ślązaków za mniejszość etniczną byłoby docenieniem tych z nas, którzy deklarują narodowość śląską. Z drugiej strony ułatwiłoby edukację regionalną i ochronę ślōnski gŏdki - podkreślił Grzegorz Franki.

Jego zdaniem zaangażowanie liderów tzw. opozycji w postulaty śląskich regionalistów to m.in. efekt opublikowania wyników spisu powszechnego z 2021 roku, gdzie narodowość śląską zadeklarowało 585 tys. osób.

- Nie będzie to jednak wiodący temat w województwie śląskim. Ludzie, w wyborze partii i kandydata, będą kierowali się innymi kwestiami - socjalnymi, gospodarczymi, zdrowotnymi, oświatowymi, a sprawy tożsamościowe będą na drugim miejscu - ocenił Grzegorz Franki.

- Dla mnie i moich przyjaciół sprawy tożsamości regionalnej są bardzo ważne, ale musimy mieć świadomość, że nie jest tak dla wszystkich, którzy mieszkają na Górnym Śląsku - dodał.

"Powinniśmy prowadzić naukę o języku śląskim"

Jeśli - zgodnie z zapowiedziami liderów tzw. opozycji - Ślązaczki i Ślązacy zostaną uznani za mniejszość etniczną, to automatycznie pociągnie to za sobą uznanie języka śląskiego za język regionalny. Przede wszystkim kultury i języka śląskiego będzie można uczyć w szkołach, a sfinansuje to Skarb Państwa.

- Powinniśmy prowadzić naukę o języku śląskim, a nie naukę języka śląskiego. Jeśli rodzice nie nauczą dzieci gŏdać, to nie oczekujmy, że zrobi to nauczyciel. Mamy traktować w szkole język śląski jako obcy? (…) Język powinien ułatwiać komunikację. Nie widzę podstaw, aby uczyć go dzieci na siłę, jeśli w domu się nie gŏdo - powiedział Grzegorz Franki.

Obecnie edukację regionalną finansują zainteresowane tym samorządy.

Szymon hołownia tychy 1

Może Cię zainteresować:

Szymon Hołownia: "Trzeba powiedzieć wprost: Ślązacy są w Polsce formalnie prześladowaną mniejszością"

Autor: Patryk Osadnik

18/08/2023

Donald Tusk na Campusie Polska Przyszłości

Może Cię zainteresować:

Donald Tusk jest „jednoznacznie” za uznaniem śląskiej mniejszości etnicznej? Borys Budka: „To jasna deklaracja”

Autor: Redakcja

31/08/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon