Tani węgiel przestał być już tani, więc gminy spalą go w swoich szkołach, szpitalach i świetlicach

W Chorzowie, Tychach, Raciborzu, Czeladzi, Sosnowcu, Bieruniu oraz innych gminach, którym został kupiony od państwowych spółek węgiel mogą odetchnąć. Rząd dał „zielone światło” do tego, aby mogły one wykorzystać pozostały im surowiec do własnych potrzeb. Spalą go zatem kotłownie w samorządowych szkołach, szpitalach i świetlicach. Pod warunkiem oczywiście, że w ramach dekarbonizacji źródeł ciepła samorządy je sobie wcześniej nie zlikwidowały.

pixabay.com
Palenisko

Gminy w całej Polsce zostały z dziesiątki ton „czarnego złota”

To koniec blisko rocznej epopei pod tytułem „tani węgiel od gminy”. Epopei, w której miejsce było na polityczne fochy, wygłaszane z sejmowej trybuny połajanki, propagandowe wystąpienia i na wyścig z czasem. Samorządy, które jesienią zeszłego roku uległy rządowym namowom (czy może raczej presji?) i przyłączyły się do dystrybucji węgla, zakupionego przez spółki skarbu państwa, wykonały swoje zadanie. Za ich pośrednictwem nabywców w okresie jesienno-zimowym znalazły 2 mln ton węgla. To mniej niż kupiły gminy, którym po sezonie grzewczym zostało część surowca.

Jak właśnie podało Ministerstwo Klimatu i Środowiska, na koniec czerwca na gminnych składowiskach w całym kraju pozostawało ponad 64 tys. ton „czarnego złota”. W naszym regionie – jak wynikało z ankiety Związku Miast Polskich – rekordzistą pod tym względem był Chorzów, któremu po zimie zostało blisko 200 ton węgla. Nabywców na kupiony jesienią surowiec szukały także: Bieruń (3,5 tony), Czeladź (30 ton), Jastrzębie – Zdrój (7,5 tony), Katowice (6 tony), Łaziska Górne (11,5 tony), Racibórz (89 ton), Sosnowiec (23 tony) i Tychy (47 ton).

Znalezienie chętnych nie było jednak łatwo, bo w trakcie zeszłorocznej histerii na rynku opału wiele osób zrobiło duże zapasy i dziś ma pełne piwnice, a ci, którzy akurat potrzebują kupić węgiel wolą to zrobić np. w Polskiej Grupie Górniczej, oferującej go w lepszej cenie niż gminy.

Oddać albo samemu spalić? Rząd wybrał już rozwiązanie

Dla gmin wyjścia z tej sytuacji były dwa. Jednym był odbiór węgla przez spółki skarbu państwa i zwrot samorządom wydanych na ten cel pieniędzy i za takim rozwiązaniem optował w imieniu Związku Miast Polskich jego prezes, senator Zygmunt Frankiewicz.

– Prowadzenie dalszej sprzedaży po cenach niższych od ceny zakupu doprowadzi do pogłębienia powstałej luki finansowej w gminnych budżetach oraz zaostrzenia się problemów z realizacją zadań publicznych. Należy spodziewać się, że tego rodzaju niegospodarność nie znajdzie również aprobaty mieszkańców, którzy przez kilka miesięcy wcześniej kupowali od gmin węgiel drożej niż będą go mogli nabyć teraz – argumentował w liście do premiera Frankiewicz.

Drugim, rozważanym w gminach rozwiązaniem było przekierowanie pozostałego węgla do własnych placówek (o ile rzecz jasna zostały jakieś z ogrzewaniem węglowym, a nie zostały w międzyczasie zdekarbonizowane), by te mogły go spalić w następnym sezonie grzewczym. Przy czym zwracano uwagę na niejednoznaczne przepisy w tej materii. Wygląda na to, że owa niejednoznaczność jednak zniknie.

Przedstawiliśmy samorządom interpretację, która pozwala zakwalifikować węgiel, który został jako mienie komunalne. Gminy będą mogły ten węgiel wykorzystać na własny użytek, np. przekazać do jednostek podległych, szkół, świetlic i MOPS-ów – poinformował w środę (2 sierpnia) Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych. Przy okazji stwierdził, że rząd nie planuje w tym roku interwencyjnego zakupu czy interwencyjnego importu węgla tak jak to miało miejsce rok temu.

Sytuacja na rynku węgla jest stabilna. Korzystne jest też to, że część obywateli już kupiła węgiel na nowy sezon w ostatnich miesiącach i nadal mają taką możliwość do czego zachęcamy – mówił podczas konferencji prasowej Rabenda.

Węgiel w porcie

Może Cię zainteresować:

Za namową rządu miasta kupiły węgiel. Teraz nikt nie chce go od nich wziąć

Autor: Michał Wroński

26/07/2023

Auto z węglem

Może Cię zainteresować:

Miasta oczywiście nie sprzedają węgla, tylko robią to za nich prywatne składy i spółki. Ale jest ustawa...

Autor: Michał Wroński

09/11/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon