Tyska fabryka Stellantis wstrzymuje produkcję. Linie montażowe mają stanąć na tydzień, ale... „Informacje na temat dostaw otrzymujemy z kilkudniowym wyprzedzeniem”

W poniedziałek, 14 marca, fabryka FCA Poland w Tychach wstrzymała produkcję. Przerwa ma potrwać tydzień, ale nie wiadomo jeszcze, czy się nie przedłuży. Jest duży problem z dostawami elektronicznych komponentów.

Stellantis
Linie montażowe w tyskim zakładzie stanęły

Przypomnijmy, że należący do międzynarodowego koncernu Stellantis zakład w Tychach produkuje Fiata 500, Abartha 595 i Lancię Ypsilon. Teraz jednak linie montażowe stanęły – zapadła decyzja o wstrzymaniu produkcji na tydzień, od 14 do 21 marca. – Zakład w Tychach nie będzie pracował przez tydzień z powodu problemów z dostawami półprzewodników – potwierdza nam Rafał Grzanecki, rzecznik prasowy FCA Poland.

Grzanecki podkreśla, że przestój nie jest związany z wojną na Ukrainie, a koncern korzysta z europejskich dostawców. Nie zmienia to faktu, że problemy z dostawami są duże. Czy 21 marca w Tychach znów ruszą linie montażowe?Trudno powiedzieć, czy przerwa potrwa tydzień. Informacje na temat dostaw otrzymujemy z kilkudniowym wyprzedzeniem – dodaje Rafał Grzanecki.

Dla tyskiego zakładu to nie pierwsza przerwa w produkcji w tym miesiącu, jednak dotychczasowe były bardzo krótkie – produkcję wstrzymywano 1-2 i 7-8 marca.

Pomoc dla Ukrainy

Doszło do agresji, która wstrząsnęła porządkiem świata, i tak już zachwianym przez niepewność. Społeczność Stellantis, składająca się z przedstawicieli 170 narodowości, z przerażeniem patrzy, jak cywile uciekają z kraju. Nawet jeśli skala ofiar nie jest jeszcze znana, straty w ludziach będą trudne do zniesienia – mówił na początku marca Carlos Tavares, dyrektor generalny Stellantis, zaznaczając, że koncern „potępia przemoc i agresję”.

Stellantis, za pośrednictwem swojej fundacji, przeznaczył 1 mln euro na pomoc humanitarną dla ukraińskich uchodźców i ludności cywilnej, przesiedlonej w wyniku kryzysu.

Dodajmy, że w zeszłym tygodniu francusko-włosko-amerykański koncern, posiadający (wspólnie z Mitsubishi) fabrykę w Kałudze, podjął decyzję o wstrzymaniu zarówno eksportu swoich samochodów do Rosji, jak i importu z tego kraju. Jak poinformował Reuters, cytując Carlosa Tavaresa, Stellantis przeniesie swoją obecną rosyjską produkcję samochodów dostawczych do Europy Zachodniej i „zamrozi plany dalszych inwestycji w tym kraju”.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon