Delegacji przewodniczył nestor rodu, hrabia Andreas von Ballestrem wraz z małżonką, hrabiną Zdenką von Ballestrem, których rodzinne korzenie sięgają Puszyny koło Korfantowa. Towarzyszył im również głowa linii plawniowickiej – hrabia Nicolaus von Ballestrem.
Głównym powodem wizyty była chęć obejrzenia ocalałych portretów ich przodków z Pławniowic, które znajdują
się w zbiorach Muzeum Zamkowego w Pszczynie. Równo dwa lata temu,
po zakończeniu prac konserwatorskich, obrazy te zostały
zaprezentowane publiczności w ramach cyklu „Studium
muzealne”.
Autorem jednego z nich jest Ernst Resch,
znany wrocławski portrecista. Przedstawia on młodego Franza Carla
von Ballestrem w mundurze elitarnego regimentu kirasjerów. Drugi
portret, autorstwa Theodora Hamachera, ukazuje Jadwigę von
Ballestrem.
Spotkanie z malarstwem okazało się dla gości
niezwykle poruszające i stało się punktem wyjścia do długiej
rozmowy oraz analizy – czy obraz hrabiego Franza Carla von
Ballestrem rzeczywiście przedstawia jego samego, czy też innego
przodka z rodu? Kwestia ta nie została jeszcze ostatecznie
rozstrzygnięta, a rodzina von Ballestrem zapowiedziała dalsze
badania genealogiczne, których wyniki – gdy zostaną ustalone –
zostaną podane do wiadomości.
Muzeum Zamkowe w Pszczynie
pozostaje jednym z najlepiej zachowanych przykładów architektury
rezydencjonalnej na południu obecnej Polski. Odwiedzając je, można
przenieść się w czasy świetności rodu von Hochberg. Dla
porównania – rezydencja rodu von Ballestrem w Pławniowicach,
wzniesiona według projektu Constantina Heidenreicha, jest obiektem o
około jedną trzecią mniejszym.
Odwiedzając Pszczynę
czy Pławniowice, nigdy nie wiadomo, na kogo można się tam natknąć.
Jesień to doskonała pora, by zajrzeć do tych historycznych
rezydencji i poczuć atmosferę dawnych czasów.
Zachęcam
do odwiedzenia obu obiektów – nie tylko ze względu na ich
architekturę zewnętrzną, lecz również bogate wnętrza.
Przedstawicielom rodu von Ballestrem życzę dużo zdrowia i częstych
powrotów na Śląsk.