Nowe osiedle Atala w Katowicach powstaje przy Pętli Słonecznej, na pograniczu dzielnic Koszutka i Wełnowiec-Józefowiec. Patrząc od strony Ronda im. Ziętka widać wyraźnie, że teren wznosi się w stronę Siemianowic Śląskich. Całkiem niedaleko osiedla Atal Sky+ są katowickie "Alpy", których potoczna nazwa nie została wymyślona przez przypadek.
Pierwszy etap osiedla został już oddany do użytku latem 2024 r. Powstało 316 mieszkań o powierzchni od 33 do 122 mkw., w trzech budynkach o symbolach D, E i F. Deweloper ze Śląska (Atal ma siedzibę w Cieszynie) szybko ruszył do budowy drugiego etapu.
Jego najbardziej charakterystyczną częścią jest dominanta, 35-piętrowa smukła wieża, złożona z trzech modułów. To, obok wieżowca kolejnej inwestycji Atala - Olimpijskiej – jeden z najwyższych obiektów mieszkalnych na Śląsku (wys. 122,25 m). Sky+ jednak ma tę przewagę, że stoi w jednym z najwyższych punktów w Katowicach, wznosząc się na wysokość ok. 410,15 m n.p.m. Z dachu drapacza chmur przy Pętli Słonecznej nawet Olimpijska czy sąsiednie biurowce .KTW (młodszy z nich jest ciągle najwyższą budową w woj. śląskim) wydają się znacznie mniejsze.
W wieżowcu będzie w sumie 358 mieszkań.
Zakończenie budowy jest planowane na II kwartał 2026 r. Wewnątrz są prowadzone teraz prace instalacyjne, kładzione są tynki i wylewki, rozpoczął się także montaż drzwi.
W budynku są mieszkania zarówno bardzo małe, jak i duże apartamenty. Ale jeśli ktoś by chciał kupić kawalerkę na najwyższych piętrach z widokiem na Katowice, to obejdzie się smakiem. Na najwyższych piętrach znajdują się tylko apartamenty o powierzchni ponad 70 m2.
Obok wieżowca powstają także:
- 14-piętrowy budynek B z mieszkaniami do kupienia
- 14-piętrowy budynek C, w którym znajdzie się wyłącznie 248 apartamentów hotelowych (w sprzedaży jako apartamenty inwestycyjne)
Co widać z dachu 122-metrowego wieżowca Atal Sky+?
Wieżowiec to plac budowy, na razie działa tu w szybie windowym tylko winda techniczna, która - co ciekawe - operuje na 26 piętrach. Dowozi ludzi i sprzęt na ostatnie piętro, ale jest to dla niej właśnie piętro 26. Przejażdżka taką windą nie należy do przyjemności, nie ma tu delikatności znanej ze zwykłych wind. Ale czego się nie robi, by zobaczyć Katowice z takiej wysokości...
Dopiero na dachu, ale pewnie też i na ostatnich piętrach wieżowca, widać, jak dużą przewagę ma ten drapacz chmur znajdując się na wzniesieniu. Nawet czarne klocki .KTW wydają się znacznie niższe, choć z tej perspektywy widać, jak są szerokie (ten efekt wizualny wzmacnia ich czarna elewacja, odcinająca się na tle innych budynków).
Spoglądając z dachu na południe, przed sobą mamy najpierw pokaźną aleję Wojciecha Korfantego, Rondo im. Ziętka, po lewej ukryty nieco za blokami Spodek i górujące nad nim czarne klocki biurowców .KTW. Na horyzoncie majaczą się Beskidy. Z lewej strony widać jak na dłoni Strefę Kultury, obudowywaną od północy apartamentowcami, w tym osiedlem Olimpijska z wysoką na 128 metrów wieżą mieszkalną (35-pięter, najwyższy budynek mieszkalny w regionie.), budowanym już III etapem Pierwszej Dzielnicy czy białymi budynkami kolejnego osiedla - Noho Nadgórników. A za nimi majaczy się osiedle Gwiazdy.
Dalej spoglądając na południe, ale nieco na prawo, cieszy oczy symetria dzielnicy Koszutka, z zabudowaniami z lat 50. Za nią widać pierwsze katowickie nowoczesne biurowce, czyli kompleks ING Banku Śląskiego, z charakterystycznym biurowcem nazywanym przez katowiczan "Tytanikiem". A za nimi - wieże Stalexportu, które zyskały w ostatnich latach przewyższających ich sąsiadów, czyli kompleks Global Office - dwa biurowce i jedną wieżę mieszkalną.
Z dachu Sky+ widać też sporą część Zagłębia, z charakterystyczną górą "Dorotka" w Będzinie.
Spoglądając z kolei na północ, na pierwszym planie rozpościera się duży teren po cynkowni, gdzie ma powstać wręcz nowa dzielnica Nowy Wełnowiec. Na razie nic się tu nie dzieje jednak. Widać też charakterystyczny trójkątny biurowiec DL Tower oraz zabudowania Wełnowca, głównie zakłady przemysłowe i bloki.
Z kolei patrząc na wschód, w oczy rzucają się białe zabudowania osiedla Tysiąclecie i równie jasna korona Stadionu Śląskiego, doskonale odróżniająca się od zieleni Parku Śląskiego.

Może Cię zainteresować: