Wyprodukowano już tysiąc bezzałogowców FlyEye. To system, który opracowali inżynierowie gliwickiego Flytronica

Linię produkcyjną zakładów Grupy WB – spółki z branży zbrojeniowej, której udziałowcem jest Polski Fundusz Rozwoju – opuścił tysięczny bezzałogowiec rozpoznawczy FlyEye. To system, który został opracowany przez inżynierów gliwickiej spółki Flytronic.

Bezzałogowce systemu FlyEye mogą być stosowane do obserwacji pola walki, kierowania artylerią, retransmisji sygnału, patrolowania granic lub monitoringu infrastruktury krytycznej. Zostały już wielokrotnie sprawdzone w najtrudniejszych warunkach bojowych, między innymi podczas wojny w Ukrainie. Gliwicki FlyEye po raz pierwszy został oficjalnie zaprezentowany w czerwcu 2010 roku podczas paryskich targów przemysłu zbrojeniowego Eurosatory. W 2020 roku system trafił do portfolio NSPA – Agencji Wsparcia i Zamówień Obronnych NATO.

FlyEye sprawdzony nie tylko przez Siły Zbrojne RP

Tysięczny bezzałogowiec FlyEye w odmianie 3.x. opuścił linię produkcyjną w połowie marca.

– To najbardziej zaawansowany na świecie system w swojej klasie, w całości skonstruowany i wytwarzany w Polsce. FlyEye może działać w najtrudniejszych warunkach w dzień i w nocy, nawet przy całkowitym zakłócaniu łączności lub systemów nawigacji satelitarnej – podkreślają w Grupie WB.

Jak dodają w spółce, system potwierdził swoje charakterystyki także podczas „konfliktu o wysokiej intensywności”. Co więcej, FlyEye charakteryzuje się najwyższym „wskaźnikiem przeżywalności” i ukończonych z powodzeniem misji ze wszystkich bezzałogowców używanych podczas działań od 2015 roku. Systemy bezzałogowe FlyEye są wykorzystywane przez Wojsko Polskie i Straż Graniczną, a także siły zbrojne i służby innych państw.

W zeszłym roku, podczas XXXI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, Agencja Uzbrojenia podpisała z Grupą WB umową na dostawą niemal 1700 bezzałogowych systemów powietrznych FlyEye dla polskiego wojska. To największy kontrakt w historii naszej bezzałogowej awiacji. (Interesujesz się Śląskiem? Zapisz się i bądź na bieżąco: https://www.slazag.pl/newsletter).

System mieści się w... dwóch plecakach

FlyEye jest zasilany elektrycznie. To niewielki i trudny do zauważenia motoszybowiec, który może długu utrzymywać się w powietrzu. Przez większość lotu szybuje, co oznacza, że jego sygnatura akustyczna jest zredukowana niemal do zera. Z kolei składane śmigła powodują, że bezzałogowiec z Gliwic charakteryzuje się niskim poziomem odbicia radarowego.

FlyEye startuje z ręki. Nie wymaga dodatkowych urządzeń wspomagających start i lądowanie. Co ciekawe, cały system może być przenoszony w dwóch plecakach.

– FlyEye przenosi moduł zadaniowy, w najbardziej popularnej odmianie wyposażony w głowicę optoelektroniczną. Zastosowanie kamery dziennej i termowizyjnej umożliwia wykrycie i identyfikację celu oraz przekazywanie precyzyjnych danych o jego położeniu do stanowiska operatora lub systemu zarządzania polem walki TOPAZ – wyjaśniają w Grupie WB.

System FlyEye może być wyposażony w transponder lub moduł sztucznej inteligencji Eyeq Air, umożliwiający analizę obrazu na pokładzie. Pozwala to na misje także w sytuacji, gdy wykorzystywane są środki walki radioelektronicznej.

Niemal 1700 bezzałogowych systemów powietrznych FlyEye trafi do polskiego wojska

Może Cię zainteresować:

FlyEye z Gliwic ponownie dla polskiego wojska: rekordowy kontrakt w historii naszych bezzałogowców. „To system sprawdzony w najtrudniejszych warunkach bojowych”

Autor: Grzegorz Lisiecki

06/09/2023

Spółka z Czechowic-Dziedzic w Grupie WB

Może Cię zainteresować:

Bezzałogowce z Gliwic będą jeszcze lepsze dzięki kosmicznej technologii. Grupa WB przejęła spółkę z Czechowic-Dziedzic

Autor: Grzegorz Lisiecki

03/08/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon