Witajcie w Szombierkach1

Ale żeby z Szombierek do Szombierek jechać ponad 1000 kilometrów? Bo w Niemczech Szombierki... są aż trzy

Ale żeby z Szombierek do Szombierek jechać ponad 1000 km - to kto to widział? No, tak wyszło. Realizując film o Szwabii i Badenii dwukrotnie (przepraszam, nawet trzykrotnie!) natknąłem się na Szombierki. A dokładniej rzecz biorąc Schomberg. A wokół “niemieckich szombierek” naprawdę dzieją się cuda. Co prawda cennej elektrociepłowni ani pola golfowego nie mają (ani utytułowanego klubu piłkarskiego), ale dwa całkiem inne skarby i owszem. Zatem kilka słów o tamtych okolicach.

Rzecz dzieje się, co ciekawe, na niemieckiej Jurze. Niemcy mają je dwie. Jedna zwana Frankońską a druga Szwabską. A teraz jeszcze ciekawsze. Niemieccy osadnicy z jednej i drugiej Jury dominowali na ziemiach polskich, ale też wschodnich rubieżach Państwa Niemieckiego. Czemu? Tego dokładnie nie wiadomo, ale wiadomo, że w języku polskim przyjęło się pejoratywne “Szwab” między innymi przed nadpreprezentację osadników ze Szwabii. Obszar ten, zwany też potocznie “Szwabskimi Alpami”, ciągnie się w formie wapiennego niewysokiego masywu na północ od Ulm. Najpiękniejszym jego fragmentem są okolice Blaubeuren ze słynnym krasowym źródłem Blautopf. Pewnie Czytelnicy Ślązaga znają mój fetysz związany z niebiesko-żółtymi i żółto-niebieskimi flagami na całym świecie, więc kronikarsko wspomnę, że owszem - zarówno rycerstwo na zamku Guttenberg niedaleko Bad Wimpfen jak i powiat Blaubeuren szczycą się tymi samymi barwami, co Górny Śląsk.

Schomberg na skraju Jury

Kulminacją Jury Szwabskiej jest szczyt Lemberg (zbieżność nazw ze Lwowem przypadkowa), jedyny przekraczający 1000 metrów ponad poziom morza. Do niego aż z okolic słynnego zamku Hohenzollern - gniazda tegoż sławnego rodu - ciągnie się uskok geologiczny, zwany Albtrauf (a poetycko przez pisarza i poetę Eduarda Morike “niebiańską ścianą” z uwagi na niebieskie odcienie pod koniec dnia). I ta ściana kończy się mniej więcej w położonych pod najwyższym szczytem Jury wirtemberskich Szombierkach. Jeśli oczywiście drodzy Czytelnicy pozwolą mi na tą paralelę nazewniczą.

Land Badenia-Wirtembergia, podobnie jak woj. warmińsko-mazurskie, składa się w nazwie i obszarowo z dwóch regionów historycznych. Teraz jesteśmy we wschodniej jego części, zaraz przyjdzie czas na Badenię.


Wirtemberskie Schomberki mają kilkanaście uliczek, małe stare miasto z ratuszem (podobnie jak bytomskie, na razie szału nie ma), duży zakład przemysłowy produkujący betonowe prefabrykaty (my też mamy), drużynę piłkarską w lidze niższego szczebla TG Schömberg 1884 (phi!), no ale mają aż dwie stacje kolejowe, meczet i… Edekę.

Wspominane w księgach jako Szombierki, już w IX wieku długo nie były nawet wirtemberskie, należąc swego czasu wraz z okolicą do Austrii, jako enklawa. Nie dbali mieszczanie chyba o godność swojej nazwy, bo kroniki mówią też o spaleniu dwóch czarownic w nieodległym Rottweil: w 1554 spalono Małgorzatę Weißbrot von Schomberg, a w 1607 Annę Klarę von Schömberg. Opuszczam z zażenowaniem tym faktem Szombierki w Jurze i udaję się w poszukiwania źródeł Dunaju już u wschodnich stoków (widocznych stąd dokładnie) Schwarzwaldu. Jakby ktoś był kreatywny, to mógłby sobie ustanowić wycieczkę z Czarnego Lasu w Rudzie Śląskiej do Czarnego Lasu w Badenii, ale przecież to pasmo górskie jest dużo bardziej znane na świecie, niż wszystkie Szombierki razem wzięte.

Najwyższa jodła i muzyczne uzdrowisko

Mało? Na północ od wszystkich trzech źródeł Dunaju znajduje się miejscowość Alpirsbach, znana z jednego z piękniejszych romańskich opactw, równie znanego browaru o klasztornej genezie, o czym świadczy wizerunek mnicha w logotypie, oraz z faktu, że tu, pomiędzy Alpirsbach a Szombierkami znajduje się najwyższa jodła Niemiec - Großvatertanne.

Jego (jej) wysokość wynosi około 47 metrów, pierścień ma 155 cm, obwód pnia 5,30 m. Od około 300 lat stoi na płaskowyżu z czerwonego piaskowca na wysokości 805 m n.p.m. Tutejsze Szombierki są podobnie jak bytomskie jedynie “dzielnicą” miasteczka Loßburg, ale za to położoną w górach i w lesie. Pięknym, ciemnym jak torcik, szwarcwaldzkim lesie. Jako geograf byłem zachwycony, że mogłem w końcu zobaczyć te słynne góry, w których lodowce drążyły doliny już na wysokości zaledwie 800 metrów. To jak u nas na Równicy.

Jeśli mało Wam Szombierek, a jednocześnie ufacie mojej wiedzy kartograficznej, to powiem Wam, że W TYM SAMYM LANDZIE, nieco bardziej na północ, pomiędzy Stuttgartem a Baden-Baden znajdują się jeszcze jedne. Miasteczko Schomberg ma również klub piłkarski. Gra w klasie okręgowej A2. I znów imponująca jest jego metryka, bo nazwa to TSV Schömberg 1901 e.V. Te Szombierki mają też status uzdrowiska, jest kurhaus, kilka banków i dominują ulice związane z niemieckimi kompozytorami, takie jak Schuberta, Beethovena, Brahmsa (który uwielbiał bywać w nieodległym Baden-Baden) oraz Wagnera.

Za to my w bytomskich Szombierkach mamy Piątka, Witosa a nawet Wiktora Maksa. Czyli zwycięstwo na maksa.

Blok Kalidego w Bytomiu

Może Cię zainteresować:

Blok Kalidego: taki mały Wiedeń w Bytomiu. 100 lat temu na Śląsku wiedzieli, kto najlepiej potrafi w mieszkaniówkę

Autor: Marcin Zasada

19/01/2024

Esplendor Geometrico - okładka płyty "Sheik aljama"

Może Cię zainteresować:

Katowice muzą hiszpańskiej legendy muzyki industrialnej. Grupa nagrała nawet utwór o... katowickim dworcu

Autor: Marcin Zasada

01/06/2024

Osiedle Nikiszowiec, Katowice

Może Cię zainteresować:

Osiedle Nikiszowiec w Katowicach. Tutaj rządzi geometria. Widać to zwłaszcza z góry. Zobaczcie świetne zdjęcia z drona

Autor: Katarzyna Pachelska

14/03/2023