Chiński koncern, który ma dostarczyć platformę dla Izery, na czarnej liście za interesy w Rosji. Co zatem dalej z Izerą?

Ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK) umieściła chiński koncern motoryzacyjny Zhejiang Geely Holding Group Co., Ltd na czarnej liście podmiotów, które nie wycofały się ze współpracy z Rosją. Przypomnijmy: Geely to partner technologiczny ElectroMobility Poland, spółki odpowiadającej za pierwszy polski samochód elektryczny. Czy w tej sytuacji Izera jest zagrożona?

Fot. ElectroMobility Poland
Izera showcar

Geely jest własnością chińskiego przedsiębiorcy i miliardera Li Shufu. Do koncernu należy kilka znanych marek, w tym Geely Auto, Lynk & Co, Zeekr, Volvo Cars, Polestar, Lotus, London Electric Vehicle Company, Farizon Auto, CAOCAO Mobility. Geely jest też współwłaścicielem Smarta. A od listopada zeszłego roku także partnerem ElectroMobility Poland, spółki odpowiadającej za pierwszy polski samochód elektryczny – Izerę.

Geely w Rosji rośnie

Ukraińcy wpisując Geely na czarną listę nie mieli wątpliwości: „Geely nadal płaci podatki do rosyjskiego budżetu, aktywnie wspiera tamtejszą gospodarkę i w ten sposób sponsoruje agresję na Ukrainę w czasie, gdy większość producentów samochodów z Europy, Japonii i Korei zaprzestała sprzedaży na rynku rosyjskim po inwazji na Ukrainę” – czytamy na internetowej stronie Narodowej Agencji ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK).

Jak wyjaśnia Agencja, „sprzedaż samochodów pod marką Geely w Rosji w pierwszych trzech miesiącach 2023 roku wzrosła ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem ubiegłym, z 5543 sztuk do 12673 sztuk. A przychody Geely Auto Group za 2022 rok wyniosły ponad 20 miliardów dolarów. Dystrybutorem marki Geely w Rosji jest firma Geely-Motors LLC, której sprzedaż w 2022 roku wzrosła o 82% do 800 mln dolarów. USA, zysk netto wzrósł o 5105% do 201 mln USD, podatki do budżetu Rosji wpłacono w wysokości ponad 51,4 mln USD”. I dalej: „Firma kontynuuje prezentację i sprzedaż nowych modeli samochodów swojej marki w Federacji Rosyjskiej. Od maja 2023 r. Sieć oficjalnych dealerów Geely jest reprezentowana w 89 rosyjskich miastach i obejmuje 157 centrów dealerskich”. Ukraińcy przypominają również, że „nie było prób ze strony kierownictwa firmy potępienia wojny Rosji z Ukrainą”.

„Czarna lista to nie sankcje”

Geely prowadzi interesy w Niemczech, Wielkiej Brytanii i w Szwecji. Jak dotąd najbardziej zdecydowanie zareagowali Szwedzi, którzy mówią już o bojkocie marki Volvo należącej właśnie do Geely – wśród nich są władze Göteborga, miasta w którym Volvo ma swoją siedzibę. Cała sytuacja może mocno skomplikować sytuację ElectroMobility Poland. Czy Izera jest zagrożona? Przypomnijmy, że polski elektryk ma być produkowany w oparciu o Sustainable Experience Architecture, platformę należącą do Geely Holding.

– Doniesienia ukraińskiej organizacji NAZK traktujemy niezwykle poważnie i jesteśmy w stałym kontakcie zarówno z centralą holdingu Geely, jak również najważniejszymi interesariuszami biznesowymi i koncernami motoryzacyjnymi, które współpracują z firmą Geely w Europie – czytamy w oświadczeniu, które ElectroMobility Poland przesłało naszej redakcji. – Jednocześnie podkreślamy, że umieszczenie firmy Geely na liście NAZK nie jest równoznaczne z nałożeniem na nią sankcji w Europie.

Co dalej?

Polska spółka przypomina między innymi także, skąd pomysł na współpracę z chińskim koncernem i jak do niej doszło. – ElectroMobility Poland pozyskało licencję na platformę w ramach transparentnego procesu zakupowego, na podstawie kryteriów technicznych i biznesowych, mając również na uwadze długofalowy horyzont współpracy. Architektura SEA, jaka będzie wykorzystywana przez Izerę – jest jedną z najlepszych na świecie platform do budowy samochodów elektrycznych. Już dzisiaj jest ona wykorzystywana w dostępnych w Europie samochodach. Partnerstwo technologiczne z Geely gwarantuje dla Izery dostęp do najwyższej jakości technologii, jak również stwarza możliwość rozwoju dla polskich firm uczestniczących w projekcie – zaznaczają w EMP.

Sprawa jest jasna – bez chińskiej platformy Izera nie powstanie. Nic zatem dziwnego, że w ElectroMobility Poland najwyraźniej czekają na to, co się może wydarzyć w najbliższej przyszłości. – Zaistniała sytuacja jest i będzie przez nas stale monitorowana, zaś stosowne decyzje będziemy podejmowali po konsultacjach z naszymi partnerami biznesowymi i innymi interesariuszami, w tym branżowymi – podkreślają w spółce.

Prototyp Izery w wersji SUV zaprezentowany w 2020 roku

Może Cię zainteresować:

Czy Izera będzie zbyt droga? Ekspert: „200 tysięcy złotych to absolutne minimum. Taniej po prostu się nie da”

Autor: Grzegorz Lisiecki

31/03/2023

Prototyp Izery

Może Cię zainteresować:

Piotr Zaremba, szef ElectroMobility Poland: „Nowoczesny i ponadczasowy design będzie jedną z przewag Izery”

Autor: Grzegorz Lisiecki

02/06/2023

Tadeusz Jelec

Może Cię zainteresować:

Tadeusz Jelec, który projektował samochody dla Jaguara: „Chciałem stworzyć specyficzne DNA Izery”. Teraz czas na dostosowanie projektu do chińskiej platformy

Autor: Grzegorz Lisiecki

29/01/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon