Demonstracja przeciwko kolei do CPK przez Mikołów, Łaziska, gminę Czerwionkę-Leszczyny odbyła się 24 lutego 2024. Mieszkańcy tych gmin chcą o sobie przypomnieć

Projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego i kolejowych "szprych" odchodzących od niego pod nowymi rządami przechodzi audyt. Wydano na niego już 2,7 mld zł. Mieszkańcy gmin, przez które ma przechodzić linia kolejowa nr 170: Mikołowa, Łazisk Górnych, gminy Czerwionka-Leszczyny, ciągle boją się o swoje domostwa. By przypomnieć o swojej, ciągle nieuregulowanej, sytuacji, zorganizowali w sobotę 24 lutego 2024 r. demonstrację w Mikołowie.

Minął niespełna rok od poprzedniej demonstracji w Mikołowie przeciwko CPK i jego kolejowym szprychom. Relacja z tamtego protestu: „Takiego wała, panie Horała!”. W Mikołowie odbył się protest przeciwko szybkiej kolei CPK, która ma przeciąć miasto wpół

Demonstracją w Mikołowie mieszkańcy gmin, które ma przeciąć linia kolejowa z CPK chcieli przypomnieć o sobie

Tym razem już nie krzyczano "Takiego wała, panie Horała", bo po zmianie władzy po wyborach 15 października, zmieniła się też obsada w spółce Centralny Port Komunikacyjny. Marcin Horała, prezes spółki, jest teraz już "tylko" posłem PiS do Sejmu. Ale obawy mieszkańców gmin i miast, które ma przepołowić linia szybkiej kolei nr 170, czyli kolejowa szprycha odchodząca od CPK w stronę granicy z Republiką Czeską, wcale nie zmalały.

Dlatego zorganizowano demonstrację w sobotę 24 lutego 2024 r. w Mikołowie. Protestujący przeszli z parkingu przy Zespole Szkół Technicznych przy ul. Rybnickiej ulicą Fabryczną, Żwirki i Wigury, Karola Miarki na mikołowski Rynek. Protestujący skandowali "Nie dla CPK", "Rozwój tak, rozbój nie", "Stop kolei, która dzieli". Widać było ludzi nie tylko z Mikołowa, ale też z Łazisk Górnych, Bełku, Palowic.

Wojewoda śląski też pojawił się na Rynku w Mikołowie

Na proteście, co do tej pory było rzeczą niespotykaną, pojawił się, oprócz lokalnych i regionalnych samorządowców i parlamentarzystów, również (nowy) wojewoda śląski Marek Wójcik.

- Obecny rząd prowadzi rzeczywisty, uczciwy audyt zarówno inwestycji CPK, jak i wszystkich inwestycji towarzyszących - mówił wojewoda Wójcik. - Od tych kilku tygodni właściwie, od kiedy jest nowy rząd, jest nowy pełnomocnik, minister Lasek. Zarówno ja, jak i obecni tutaj parlamentarzyści przekazują ministrowi informacje na temat tego, jakie jest państwa nastawienie do tego projektu. Pokazujemy, jaka była historia udawanych konsultacji, gdzie nikt nie wysłuchiwał głosów samorządowców i nikt nie wysłuchiwał głosu mieszkańców. Te czasy się skończyły - dodał wojewoda.

Marek Wójcik złożył publiczną obietnicę, że rząd i on jako jego przedstawiciel w woj. śląskim będzie prowadził ze wszystkimi, których dotyczy projekt linii kolejowej nr 170 rzeczywiste negocjacje. (Interesujesz się Śląskiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)

- Mam nadzieję, że audyt prowadzony przez pana ministra Laska pokaże, że ten projekt był planowany w sposób nierzeczywisty, przeskalowany, że nie da się poprowadzić przez aglomerację górnośląską kolei, która pędzi 350 km na godzinę i nie ma sensu budować infrastruktury burząc wszystko, co jest na jej drodze. Proszę jeszcze o trochę cierpliwości. Wytrzymaliście państwo 4 lata. Proszę, żeby wytrzymać jeszcze trochę czasu. Mam zapewnienie, że państwa głos jest słyszany w Warszawie, jest słyszany w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim i we wszystkich instytucjach, które będą się sprawą CPK zajmowały - dodał wojewoda Wójcik.

"Szprycha numer 170 nie jest potrzebna, nie wnosi nic nowego"

Głos zabrał również starosta powiatu mikołowskiego, Mirosław Duży.

- Mieliśmy obietnicę w tej kampanii, ja głęboko w to wierzę, że ten rząd będzie słuchał samorządów. Nie starosty, burmistrza, radnych, ale będzie słuchał samorządów jako wspólnoty mieszkańców, bo samorząd to jest wspólnota wszystkich nas, wszystkich nas mieszkańców. Dlatego wierzę, że to się da zrobić, że ta kolej, szprycha 170 jest niepotrzebna. My na Śląsku nie jesteśmy przeciwko postępowi. Koleje szybkie są w Europie i na świecie potrzebne. Koleje polskie, pociągi jeżdżą teraz wolniej na niektórych trasach niż przed wojną. One wymagają modernizacji, abyśmy doścignęli również świat pod tym względem, ale szprycha 170 nie wnosi nic nowego. Czas podróży z Katowic do Ostrawy skróciłby się chyba tylko o 8 minut po wydaniu kolejnych miliardów złotych, a mamy inne potrzeby u nas tutaj w rejonie, na Śląsku, żeby wydawać na nie pieniądze. A nie na bzdurne pomysły z Warszawy - mówił Mirosław Duży.

Z kolei posłanka Koalicji Obywatelskiej Gabriela Lenartowicz, nie owijała w bawełnę: - Nas bez przerwy oszukiwano. Nie zbadano wpływu tej linii na środowisko, a CPK nawet tuż przed wyborami odwołała się od decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o konieczności rozszerzenia raportu środowiskowego. (Więcej: CPK skarży się na urzędników z Katowic. Bo chcieli zbyt wiele szczegółów w raporcie środowiskowym). Oszukiwano nas także tym, że te przebiegi linii kolejowej zostały uzgodnione z Czechami.
To nieprawda. Czesi w ogóle się nie godzą, nie zostało z nimi uzgodnione w ogóle przejście linii 170, tam gdzie ona jest wyznaczona. Czesi chcą kontynuować linię 65, która biegnie przez Czechowice-Dziedzicę i została właśnie zmodernizowana w części. Mam też wielkie wątpliwości co do umowy, jaką zawarła spółka CPK z dwoma firmami z Korei Południowej na zaprojektowanie linii, której przebieg wciąż jest nieznany. Bo przebieg będzie dopiero znany wtedy, kiedy go zaakceptuje decyzja środowiskowa, do której jest daleko. Wydano więc 134 miliony na projekt nie wiadomo czego. Co projektują Koreańczycy za nasze pieniądze? To jest miara oszustw na każdym kroku, które musimy udokumentować, udowodnić, żebyśmy przynajmniej po części odzyskali honor Polski i odzyskali też po części nawet pieniądze - dodała Gabriela Lenartowicz.

W sprawie przebiegu linii kolejowej nr 170 ma odbyć się spotkanie we wtorek 27 lutego o godz. 14.00 w sali Sejmu Śląskiego. Zwołał je Grzegorz Wolnik, przewodniczący doraźnej komisji ds. analizy inwestycji kolejowych i innych inwestycji, realizowanych przez administrację rządową w kontekście ich wpływu na realizację zadań woj. śląskiego, w uzgodnieniu z Haliną Biedą - przewodniczącą Senackiego Zespołu ds. Rozwoju Województwa Śląskiego oraz Gabrielą Lenartowicz - przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Przeskalowanych Inwestycji i Przymusowych Wywłaszczeń.

Zaproszono na nie wojewodę śląskiego Marka Wójcika i marszałka woj. śląskiego Jakuba Chełstowskiego oraz przedstawicieli samorządów oraz strony społecznej.

Protest w Mikołowie przeciwko CPK/KDP

Może Cię zainteresować:

Powrót protestu przeciw przepołowieniu powiatu mikołowskiego linią kolejową do CPK

Autor: Arkadiusz Korejwo

22/02/2024

Leokadia protest mikolow 01

Może Cię zainteresować:

Pani Leokadia z Mikołowa: Kolej CPK ma jeździć kilka metrów od mojego bloku. Nie zgadzam się na to

Autor: Katarzyna Pachelska

21/05/2023

Kolej Plus Jastrzebie Zdroj Umowa

Może Cię zainteresować:

Uważacie? CPK doniósł do prokuratury na... PKP PLK. Poszło o budowę linii (a nawet dwóch) do Jastrzębia-Zdroju

Autor: Michał Wroński

16/02/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon