Pożar w Walentynki
Popołudniem 14 lutego 2015 r. zapaliły się deski pod Mostem Łazienkowskim od strony Pragi, które składowano tam na potrzeby remontu. Przez 12 godzin z ogniem walczyło 144 strażaków. W wyniku pożaru uszkodzona została połowa przęseł przeprawy oraz podwieszona pod nią magistrala wodociągowa. Wykonana ekspertyza wykazała, że konstrukcja stalowa mostu utraciła nośność, dlatego Warszawa stanęła przed koniecznością jego odbudowy.
Stolica nie musiała sama sobie radzić z tym problemem, bo już 26 lutego rząd Ewy Kopacz zadeklarował, że połowa kosztów odbudowy Mostu Łazienkowskiego zostanie pokryta z budżetu centralnego. Kwota wsparcia była niebagatelna, ponieważ do kasy miasta miało wpłynąć ok. 55 milionów złotych. Szybkie znalezienie finansowania pozwoliło równie szybko przeprowadzić inwestycję. Kierowcy mogli przejechać nową przeprawą przez Wisłę już po 199 dniach od rozpoczęcia prac.
W Chorzowie pożaru nie było, ale problem jest
Dekadę po tym zdarzeniu z podobnym problemem mierzy się Chorzów, a w zasadzie północna część Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, w tym przede wszystkim Bytom, Piekary Śląskie i Tarnowskie Góry.
2 czerwca 2025 r. prezydent Chorzowa podjął decyzję o całkowitym wyłączeniu z użytkowania estakady w ciągu Drogi Krajowej nr 79 z powodu katastrofalnego stanu technicznego. Każdego dnia przejeżdżało po niej ponad 40 tysięcy pojazdów. Teraz nie tylko nie można poruszać się po niej, ale też pod nią. To komunikacyjna katastrofa dla śląskich miast. O ile kierowcy są w stanie jeszcze sobie poradzić, bo do celu mogą dotrzeć różnymi objazdami, tak tramwaje nie mają innej drogi. Nieczynna estakada na dobre zablokowała ruch szynowy na kluczowych liniach w GZM.
Skoro 10 lat temu w podobnej sytuacji rząd niezwłocznie przyszedł z pomocą Warszawie, to niech dziś wykona podobny gest wobec Śląska i wypełni treścią wyborcze deklaracje o znaczeniu tego regionu dla Polski.
Byłoby trochę głupio, gdyby okazało się, że 2 miliony mieszkańców GZM nie jest równymi dwóm milionom warszawiaków... Jeśli wysupłanie żywej gotówki byłoby kłopotliwe, to - Panie Premierze - można przynajmniej przywieźć na Śląsk decyzję o wydłużeniu drogi ekspresowej S11 przez Chorzów do Katowic, o co niedawno apelowali samorządowcy Bytomia, Piekar Śląskich i Radzionkowa.
Na pewno rząd jest w stanie znaleźć jakiś dobry sposób na wsparcie Śląska w tym trudnym momencie. Również swoim.

Może Cię zainteresować:
Jak długo będzie zamknięta estakada w Chorzowie? Prezydent miasta podał datę

Może Cię zainteresować: