Gliwice mają jeden z najstarszych i najpiękniejszych rynków na całym Górnym Śląsku. Tak było zawsze, ale ostatnia rewitalizacja tylko potwierdziła, że można z betonowego placu stworzyć przestrzeń atrakcyjną do życia dla mieszkańców i nie zaburzyć przy tym architektonicznego ładu zabytkowej starówki. Ale nie zawsze tak było.
Nie trzeba chyba przypominać, że Gliwice to jedno z najstarszych miast Górnego Śląska. W jego centrum zachował się średniowieczny układ urbanistyczny oraz Rynek, który został wytyczony w połowie XIII wieku. Ma on niemal kwadratowy kształt, odchodzące z czterech naroży po dwie uliczki i centralnie usytuowany ratusz.
Ratusz pierwotnie był zapewne drewniany, a ten murowany został wzniesiony w XV wieku, ale do dziś zachował się głównie efekt odbudów i modernizacji z XVIII i XIX wieku.
Oryginalna, średniowieczna zabudowa Rynku w Gliwicach nie istnieje. Większość kamienic, które dziś możemy tam podziwiać pochodzi głównie z XIX i XX wieku. Zabudowa wyglądem luźno nawiązuje do stylu renesansowego czy klasycystycznego.
Jest to efekt powojennej odbudowy części kamienic gliwickiej starówki kierowanej przez architekta Franciszka Maurera. To dzięki niemu Rynek zachował swój charakter, a stojące przy nim kamienice zyskały widoczne dziś podcienia. Tym niemniej, tradycyjne nazwy ulic, które biegną od Rynku wiele mówią o dawnych zajęciach ich mieszkańców. Jest tam m.in. ulica Tkacka, Bednarska czy Krupnicza.
Wiele kamienic na gliwickim Rynku kryje ciekawe historie. Jedna z nich, pod nr 25, należała do rodziny rodziny Troplowitzów, gliwickich Żydów, z której wywodził się Oscar Troplowitz. Zasłynął on jako twórca kremu Nivea, pasty do zębów w tubce i plastra opatrunkowego.
Stary gliwicki Rynek nie tak dawno temu, jesienią 2020 roku uzyskał nowe oblicze, dzięki zieleni oraz małej architekturze. Pojawiło sie na nim kilkanaście platanów klonolistnych. Oprócz drzew i krzewów znalazło się tam miejsce dla setek tulipanów botanicznych, czosnków ozdobnych, hortensji, róż i cisów. Zamontowane zostały także nowe ławki i stojaki rowerowe. Gliwice są dzis przykładem tego, że zielona rewitalizacja starówki ma sens.

Może Cię zainteresować:
Wielka patelnia powstanie w centrum Cieszyna. Zamiast zielonego rynku, kolejna betonoza

Może Cię zainteresować: