"Godej do mie" z hotelowego apartamentu na wielki ekran. Powstanie film fabularny na podstawie sztuki Roberta Talarczyka

Intymna sztuka na parę aktorów - "Godej do mie" - zrealizowana przez Teatr Śląski w apartamencie hotelu Diament w Katowicach, zostanie zekranizowana. Ten "Bergman po śląsku" cieszy się wielką popularnością od czasu premiery 5 kwietnia.

To nie jest łatwy spektakl. W niedużej przestrzeni jesteśmy tak blisko aktorów jak się da. A oni nie dają widzom odetchnąć - ładunek emocji, również tych złych, jest potężny. Podglądamy z niepokojem, ale i fascynacją, małżeństwo w średnim wieku, które ma za sobą doświadczenie tragedii. Oboje mają prestiżowe zawody, wyższe wykształcenie. I godają, choć nie każde w tym samym momencie. Język śląski jest dla nich naturalny, ale w niektórych sytuacjach bardziej niż w innych.

Intymny spektakl hotelowy gra emocjami

"Godej do mie" to nowość Teatru Śląskiego w Katowicach. Intymna sztuka na parę aktorów - tak się składa, że małżeństwo również w życiu prywatnym - Agnieszkę Radzikowską i Dariusza Chojnackiego, napisana i wyreżyserowana przez Roberta Talarczyka, jest wystawiana nie w teatrze, ale w apartamencie typu penthouse na 5. piętrze hotelu Diament przy ul. Dworcowej w Katowicach.

- Chcieliśmy zrobić „Bergmana po śląsku”, żeby to było na wysokim poziomie dramatycznym. Chcemy pokazać, że można grać współczesny dramat w języku śląskim, który nie będzie śmieszny. To trochę takie sceny z życia małżeńskiego, ale jednocześnie jest w tym wszystkim coś, co wg mnie świetnie pokazuje Robert Talarczyk w swoich tekstach, czyli realizm magiczny Śląska. Mam wrażenie, że to jest też bardzo dobrze uchwycone w tym spektaklu - mówiła jeszcze przed premierą Agnieszka Radzikowska.

Spektakl zbiera dobre recenzje, widzom też się podoba, choć jak mówią aktorzy, specyficzna przestrzeń i emocje buzujące w niej wywołują czasami nieoczekiwane reakcje publiczności. Jeden widz, obserwując Agnieszkę Radzikowską robiącą sobie kanapkę (to część przedstawienia), sam podszedł do lodówki i zrobił sobie sznitę z szynką (po spektaklu przyznał, że w emocjach ma tendencję do kompulsywnego jedzenia). Inna pani podążyła za Agnieszką do łazienki, tylko po to, by "zobaczyć, jakie tu są kafelki". Zdarzają się też wybuchy emocji, w tym płacz, u tych, którzy tragiczną sytuację taką jak teatralna para przeżyli w swoim życiu.

- Po premierze dwa dni nie wstawałem z łóżka - przyznaje Dariusz Chojnacki. - Przyjmowanie wszystkich emocji ludzi, którzy oglądają spektakl, którzy przeżywają, jest dla nas trudne. Przychodzą ludzie, którzy mają trudne doświadczenia za sobą. Ta energia mocno rezonuje w tej przestrzeni, bliskości - dodaje aktor.

"Godej do mnie" na wielkim ekranie

Teraz "Godej do mie" ma szansę wyjść poza penthouse w hotelu Diament. Po pierwsze - będzie prezentowany w Warszawie na jesieni w ramach 2. edycji Przystanku Śląsk. Po drugie - powstanie film fabularny na podstawie tej sztuki. To będzie przy okazji kinowy debiut reżyserski Roberta Talarczyka. Obsada - oczywiście ta sama: Agnieszka Radzikowska i Dariusz Chojnacki.

- My też mamy marzenie, żeby zekranizować tą sztukę, żeby pokazać Śląsk taki jaki jest teraz. Współczesny, którego nie trzeba się wstydzić, o którym można mówić. Produkcję chcemy zrobić jako niezależni producenci przy współpracy z Fundacją im. Wyspiańskiego przy Teatrze Śląskim - dodaje Adrian Grad, producent telewizyjny. - Moim i Roberta zadaniem będzie to, aby tę niesamowitą intymność przenieść w sposób nieinwazyjny, tak żeby nie przeszkadzał widzowi, na ekran - mówi Marek Traskowski, operator filmowy i telewizyjny.

- Dla mnie to też było niezwykłe, jak dowiedziałam się, że jest możliwość zrealizowania filmu. Mamy przepiękne filmy Kutza, ale nie ma filmu o współczesnych Ślązakach. Dlatego tak bardzo nam zależało, żeby pokazać w tym spektaklu, że ludzie w naszym wieku, w średnim wieku, wykształceni, też godają po śląsku. Język śląski kojarzy się z robotnikami, ale my chcemy pokazać, że ludzie wykształceni też mówią po śląsku - dodaje Agnieszka Radzikowska.

Zdjęcia do filmu mają się rozpocząć w sierpniu, ale realizatorzy zastrzegają, że to wstępna data. Będą kręcone w Katowicach, ale również w Rybniku. Trwają finałowe rozmowy z koproducentami filmu.

Interesujesz się Śląskiem i Zagłębiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter

Godej do mie spektakl

Może Cię zainteresować:

„Godej do mie”, czyli Bergman po śląsku. Agnieszka Radzikowska: To będzie emocjonalny rollercoaster

Autor: Katarzyna Pachelska

05/04/2024

Teatr rozrywki curie

Może Cię zainteresować:

Teatr Rozrywki w Chorzowieszykuje kolejną premierę. To widowisko taneczne „Curie - trzy kolory”

Autor: Maciej Poloczek

13/05/2024

Jan miodek ruch chorzow

Może Cię zainteresować:

Grzegorz Kulik: Archanioł nigdzie nie przyfurgoł, czyli jak bardzo prof. Miodek mylił się w sprawie języka śląskiego

Autor: Grzegorz Kulik

17/05/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon