We wtorek, 30 grudnia 2025 r., odbyła się nadzwyczajna, dodatkowa sesja Rady Miasta Chorzów. Nie była jednak poświęcona uchwaleniu budżetu miasta na 2026 rok, ale... uchwale budżetowej na rok 2025 i zmianom w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Do sprawy budżetu na przyszły rok już po sesji, w mediach społecznościowych, odniósł się prezydent Chorzowa, Szymon Michałek.
Na uchwalenie budżetu jest czas do końca stycznia
- Na kolejnej sesji radni będą mieli następną szansę na uchwalenie budżetu na rok 2026. Mają na to czas do końca stycznia. Jeśli znowu zagłosują przeciwko budżetowi, Chorzów nie będzie mógł się rozwijać i normalnie działać. W sytuacji braku uchwalonego budżetu, Regionalna Izba Obrachunkowa przygotuje go dla naszego miasta tak, żeby realizować tylko podstawowe zadania dla naszych mieszkańców – napisał.
Prezydent Michałek dodał, że w takim przypadku przez cały rok nie będzie można „skorzystać z żadnego projektu unijnego, zrealizować żadnego remontu chodnika czy ulicy, nie będziemy mogli wykorzystać 15 mln zł z Polskiego Ładu”. Trudno też sobie wtedy wyobrazić rozpoczęcie budowy nowego stadionu Ruchu Chorzów – o tym jednak (o dziwo!) Szymon Michałek w swoim wpisie nie wspomniał. W projekcie budżetu na przyszły rok zaplanowane jest bowiem 17 mln zł na rozpisanie przetargu na budowę pierwszej trybuny nowego stadionu (na 6 tys. miejsc) w formule „zaprojektuj i wybuduj” oraz na rozpoczęcie prac budowlanych.
Projekt budżetu poparli jedynie radni Ruchu Samorządowego Szymona Michałka
Nad projektem budżetu Chorzowa na 2026 rok głosowano podczas sesji 18 grudnia 2025 r. Wówczas poparli go jedynie radni Ruchu Samorządowego Szymona Michałka (9 głosów), przeciw byli obecni na sesji radni Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości (13 głosów). Radni KO oraz PiS wskazywali m.in., że w projekcie budżetu nie ma zaplanowanych środków na działania związane z zamkniętą chorzowską estakadą, jest za mało środków na oświatę, ochronę zdrowia czy opiekę społeczną, ale są zaplanowane pieniądze (6,8 mln zł) na zakup akcji Ruchu Chorzów, podczas gdy prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie takich działań w poprzedniej kadencji. Sporo wątpliwości radnych KO oraz PiS budzi także kwestia finansowania budowy stadionu Ruchu Chorzów.
- Skąd pieniądze na stadion Ruchu Chorzów? Kwoty mówią o 400 mln złotych. Brakuje informacji skąd finansowanie utrzymania stadionu, a samo utrzymanie to też jest kwota kilkunastu milionów złotych. Do tego odsetki. Tych pieniędzy nie ma także w WPF-ie, więc to są na pewno wyzwania, przed którymi stoi pan prezydent, radni, a przede wszystkim mieszkańcy – zaznaczył wówczas Marcin Michalik z KO.
Grzegorz Krzak z PiS wskazał, że choć przedstawiono kolejną koncepcję nowego stadionu, to nadal radni nie poznali montażu finansowego tej inwestycji.
- Koncepcja jest na obiekt większy, niż była proponowana parę lat temu. Zakładamy, że ten koszt będzie większy jak 400 milionów złotych. Wiemy, że kosztorys inwestorski pokaże zakładane koszty, natomiast uważamy, że na tym etapie powinniśmy taki montaż po prostu poznać. Mogą być dwa alternatywne – jeżeli się uda pozyskać środki rządowe, to wtedy można po prostu wybrać alternatywę, która zakłada takie pozyskanie – stwierdził Grzegorz Krzak z PiS.
Prezydent ma nadzieję, że radni zmienią zdanie. W zamian stanowisko wiceprezydenta dla PiS?
Z internetowego wpisu prezydenta Szymona Michałka (z 30 grudnia 2025 r.) można wywnioskować, że na sesji Rady Miasta Chorzów w styczniu ma zamiar poddać pod głosowanie ten sam projekt budżetu.
- Podjąłem kolejną próbę dialogu. Zaproponowałem spotkania, rozmowy i pełne wyjaśnienia. Warto podkreślić, że mimo upływu czasu nie pojawiły się ze strony radnych PiS i KO konkretne propozycje rozwiązań, pytania ani wnioski, które mogłyby przybliżyć uchwalenie budżetu w styczniu – zaznaczył prezydent.
Szymon Michałek dodał jednak, że ma nadzieje iż radni z klubów Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości zmienią zdanie i w styczniu zagłosują za budżetem. W przypadku KO to raczej wątpliwe. A co z PiS? Tutaj rysują się pewne możliwości i analogia z uchwalaniem budżetu miasta na rok 2025.
Ze stanowiska zastępcy prezydenta Chorzowa zrezygnował Jacek Króliczek, wybrany na to stanowisko w rekrutacji spośród pracowników Urzędu Miasta Chorzów (był dyrektorem Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności). Funkcję wiceprezydenta będzie pełnił tylko do 31 stycznia 2026 r. Rodzi się więc pytanie: czy w zamian za poparcie budżetu nowym zastępcą prezydenta Chorzowa zostanie osoba wskazana przez Prawo i Sprawiedliwość?
I tu trzeba się cofnąć do uchwalania budżetu Chorzowa na rok 2025. Przyjęto go głosami radnych Ruchu Samorządowego Szymona Michałka oraz Prawa i Sprawiedliwości. Radni Koalicji Obywatelskiej wstrzymali się wówczas od głosu. A na kolejne sesji nastąpiły zmian w komisjach rady miasta – z funkcji przewodniczących odwołano przedstawicieli KO, a stanowiskami podzielili się radni RSSM oraz PiS. Z funkcji wiceprzewodniczącej rady miasta odwołano Aleksandrę Zimnik z KO, którą miesiąc później zastąpiła Bernadeta Biskup z PiS (wiceprzewodniczącym od początku kadencji jest także Grzegorz Krzak z PiS). Historia może się więc powtórzyć.
Radni Koalicji Obywatelskiej zrezygnowali
Nieco w cieniu sprawy budżetu miasta następują zmiany w chorzowskim klubie radnych Koalicji Obywatelskiej. Jako pierwszy, 22 grudnia 2025 r., mandatu radnego zrzekł się Bartłomiej Czaja, który zasiadał w radzie przez siedem lat.
- Przyszły rok szykuje się przełomowy dla rozwoju mojej działalności dziennikarskiej, gospodarczej oraz społecznej. Zawsze powtarzałem, że nie chcę być radnym, który nic nie robi, a w ostatnim czasie zapewne zauważyliście również moją mniejszą aktywność z uwagi na brak czasu związany z pracą zawodową. Dlatego też, chcąc w pełni poświęcić się rozwojowi mojej firmy, postanowiłem złożyć mandat radnego miasta Chorzów – napisał w mediach społecznościowych.
Jego miejsce w Radzie Miasta Chorzów ma zająć Tomasz Krawczyk, który był już radnym pięciu kadencji, przez ponad 20 lat.
Z kolei podczas sesji, która odbyła się 30 grudnia, Marcin Michalik, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, przekazał, że ze względu na trudną sytuację zdrowotną, ze sprawowania mandatu radnego rezygnuje Wiesław Ciężkowski. W samorządzie Chorzowa był obecny do 1994 roku, a przez dwie kadencje był zastępcą prezydenta miasta.
- Od dwóch lat toczę walkę z nieuleczalną chorobą. Niestety nadszedł czas kiedy muszę przewartościować swoje dotychczasowe obowiązki – w mediach społecznościowych napisał Wiesław Ciężkowski.
Jego miejsce w radzie miasta, zgodnie z liczbą zdobytych głosów, może zająć Patrycja Osman. Jeżeli nie zdecyduje się na objęcie mandatu, to kolejny jest Klaudiusz Sevković – wieloletni radny, znany także z pierwszej edycji reality show Big Brother.
Może Cię zainteresować:

