Grzegorz T. z prokuratorskimi zarzutami
Prokuratura Rejonowa w Zabrzu przedstawiła Grzegorzowi T. dwa zarzuty: znęcania psychicznego nad partnerką (art. 207 § 1 Kodeksu karnego) oraz uszkodzenia cudzej rzeczy (art. 288 § 1 KK). Sprawa jest pokłosiem nagrań ujawnionych w maju br., na których T. w wulgarny sposób obrażał swoją partnerkę Tatianę A., nazywając ją m.in. "k***ą", "szmatą", czy"suką".
Po dotarciu na miejsce funkcjonariuszy policji, ówczesny europoseł PiS kłócił się z mundurowymi, wygrażając im i kierując pod ich adresem zarzuty, że wyciągną aferę do mediów.
- Czynności z podejrzanym zostały wykonane. To oznacza, że usłyszał stawiane mu zarzuty. Nie ustosunkował się do treści tych zarzutów, ponieważ odmówił składania wyjaśnień - powiedział w rozmowie z Onetem Wojciech Czapczyński, szef Prokuratury Rejonowej w Zabrzu.
Dziennikarze Onetu przypominają, że awantura z maja tego roku to nie pierwszy wyskok T. tego typu. Wcześniej, na przełomie 2017 i 2018 r., w domu polityka PiS doszło do awantury z jego byłą żoną Dorotą Tobiszowską. ,,Kobieta miała wybiec z domu z zakrwawionymi rękami. Wcześniej, po jednej z awantur, razem z córką musiały uciekać z domu". Stosunek T. do kobiet i jego skłonność do agresji oraz chamskich odzywek w kontaktach z podwładnymi czy dziennikarzami przez lata były tajemnicą poliszynela.
Śląski baron PiS, europoseł, sekretarz stanu
Urodzony w Rudzie Śląskiej Grzegorz T. przez wiele lat był na Śląsku czołowym politykiem Prawa i Sprawiedliwości. Karierę polityczną rozpoczynał w rudzkim samorządzie, najpierw jako radny miasta, później m.in. zastępca prezydenta.
W 2005 roku po raz pierwszy został wybrany posłem z listy PiS. Mandat odnawiał też w 2007, 2011 i 2015 roku. W rządach Beaty Szydło, a następnie Mateusza Morawieckiego pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Energii, a także pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego.
W 2019 roku został wybrany do Parlamentu Europejskiego, jako jeden z trójki eurodeputowanych (razem z Jadwigą Wiśniewską oraz Izabelą Kloc) PiS, reprezentujących województwo śląskie.
W czerwcowych wyborach do europarlamentu nie kandydował. Jako ,,pewniak" został usunięty z listy przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który podjął decyzję o zawieszeniu T. w prawach członka partii i wystąpił z wnioskiem o wykluczenie go ze struktur. Niedługo później T. sam zrezygnował z członkostwa w PiS. Po ujawnieniu przemocowej strony T. i publikacji artykułu przez Onet, część polityków PiS nie chciała komentować sprawy, inni potępili jego zachowanie.
- Swoim zachowaniem (...) przekroczył wszelkie granice przyzwoitości. Zhańbił PiS i zszargał dobre imię Śląska, gdzie szacunek do kobiet jest wpisany w kulturowy kod regionu. Jako kobiecie, Ślązaczce i politykowi PiS jest mi za niego wstyd. Dla takich ludzi, w życiu publicznym nie może być miejsca - napisała w maju 2024 r. Izabela Kloc, wówczas europoseł PiS.
Może Cię zainteresować:
Grzegorz Tobiszowski zawieszony w PiS. Miał się znęcać psychicznie nad partnerką
Może Cię zainteresować: