Według danych Ministerstwa Zdrowia w czwartek, 2 marca 2023 r. odnotowano w Polsce 3036 zakażeń COVID-19. To prawie czterokrotnie więcej niż miesiąc temu. Zmarło 26 osób, w tym 4 wyłącznie z powodu COVID-19. Liderem zakażeń jest województwo śląskiego, gdzie odnotowano 495 zakażeń, w tym 123 to zakażenia ponowne. Zmarło 5 osób, które cierpiały na choroby współistniejące.
- To jest kolejna fala koronawirusa. Jest to wirus sezonowy i my zawsze widzieliśmy wzrost tych zachorowań w okresie jesienno-zimowym i kolejne wzrosty w okresie zimowo-wiosennym – mówi dr Jerzy Jaroszewicz, kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu.
Dr Jaroszewicz dodaje, że w rzeczywistości jest o wiele więcej zachorowań na COVID-19 niż wynika to z danych Ministerstwa Zdrowia. - Testowanie odbywa się przede wszystkim poprzez apteki, gdzie pacjenci kupują testy samodzielnie. Wyniki testów aptecznych nie są rejestrowane. Nie mam żadnej wątpliwości, że te zarejestrowane, zgłoszone wyniki to jest jedynie mały ułamek rzeczywistych zachorowań – podkreśla.
Województwo śląskie liderem zachorowań na COVID-19
Możemy się jednak opierać jedynie na oficjalnych danych z ministerstwa. Według tych obejmujący ostatni tydzień, od 23 lutego do 1 marca 2023 r., w kraju potwierdzono 15 679 przypadków zakażenia SARS-CoV-2. W tym okresie także województwo śląskie było liderem. Odnotowano tu 2712 przypadków. Jak zaznacza dr Jaroszewicz nie wynika to ze słabszej odporności czy poziomu wyszczepienia, a z gęstości zaludnienia.
Na początku tego tygodnia w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu zajęte były wszystkie miejsca covidowe. Z kolei w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji Repty w Tarnowskich Górach z powodu wzrostu zachorowań na COVID-19 wprowadzono zakaz odwiedzin.
- Gdybyśmy byli porządnie wyszczepieni, a osoby, które są szczególnie podatne na infekcje, miały lepszy dostęp do leczenia, to moglibyśmy z powodu Covida nie panikować. Natomiast te dwa aspekty w Polsce są cały czas jeszcze słabo rozwinięte – zaznacza dr Jaroszewicz.
Znów izolacja i maseczki? Wystarczy przyjąć czwartą dawkę szepionki
Czy jest się czego bać i wracać do izolacji i maseczek? Według dr Jerzego Jaroszewicza do izolacji, jeżeli chodzi o COVID-19, nie będziemy wracać już nigdy, bo pojawiła się w społeczeństwie odporność populacyjna i nie potrzebne są tak radykalne kroki. Z kolei maseczki cały czas używane są w szpitalach i – jak mówi dr Jaroszewicz – nie byłoby głupie, gdyby ich używać w miejscach o dużym zagęszczeniu ludzi. - Zamiast maseczki wystarczy przyjąć czwartą dawkę szczepionki i taka ochrona będzie skuteczna - zaznacza.
Może Cię zainteresować:
Kto może zaszczepić się czwartą dawką przeciw COVID-19?
Może Cię zainteresować:
