Niesamowity przypadek "Kyksa" Skrzeka, który odkrył śląską tajemnicę bluesa. Minęło 8 lat od jego śmierci

Kyks był prawdziwy. I to jest raz. Jeszcze ważniejsze: był prawdopodobnie pierwszym, który się odważył - śpiewać bluesa inaczej niż wszyscy, po śląsku. Jan Skrzek. Właśnie minęło osiem lat od jego śmierci.

Jan "Kyks" Skrzek

Zbigniew Hołdys rzekł kiedyś, że śląscy bluesmani mają takie coś, że gdy zaczynają grać na gitarze, on od razu to słyszy. Że ze Śląska. "Kyks" miał to samo, ale z harmonijką ustną. Z tą różnicą, że gdy on zaczynał, wiadomo było, że to on. Nie że ze Śląska. Wiadomo było, że to Kyks.

Ze śląskim bluesem jest taki ciekawy paradoks. Choć to rdzennie muzyka bólu i skargi, na Śląsku nikt nigdy w bluesie nie cierpiał. I się nie skarżył. Może dlatego, że Ślązacy w ogóle nigdy nie skarżyli się na robotę, a może dlatego, że najwięksi śląscy bluesmani sami nie doświadczyli roboty na grubie, a przecież blues to jest osobista sprawa. Aż narodził się Kyks. Jan Skrzek, brat Józefa. Prawdopodobnie pierwszy taki, który się odważył - śpiewał bluesa o Śląsku, po śląsku, inaczej niż wszyscy. Wydany w 1986 roku album „Górnik Blues” wydawał się tylko lokalną egzotyką, ale swoją autentycznością (tak, Kyks prawie dekadę przerobił na grubie) zachwyca do dziś.

Jan "Kyks" Skrzek.
Jan "Kyks" Skrzek.

Przeżyjmy to jeszcze raz. Śpiewa Kyks: „Niy ma chopa. A wczorej był z nami. Co tu dużo godać, taki już los. Jak na wojnie, dyć i dyć tu dynamit. Zjechoł na dół łostatni roz. Żona w doma z dzieckami płacze, został ino górniczy znaczek. Czyjo kolej? Do drogi znów. To boł chop!”. "Blues to życie. A Janek w pewnym momencie odkrył swoją prawdę w tej muzyce. Osobistą" - wspomina Józef Skrzek, lider SBB. Na marginesie: Kyksa w SBB też można usłyszeć, choćby na znakomitym "Memento z banalnym tryptykiem".

"Odkrył" - mówi Józef Skrzek. To dobre słowo. W utworach Kyksa, zwłaszcza z tych z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku, odnajdziemy smutek i tęsknotę za przemijającym Śląskiem. Teraz będzie poważna teza: obok hip-hopowej rewolty na śląskich blokowiskach w podobnych czasach, to chyba najbardziej wyraziste muzyczne świadectwo epoki transformacji w naszym górniczym regionie. Posłuchajcie. Albo poczytajcie.

Weźmy „Sztajgra”: „Sztajger jest mi trocha wstyd. Już na dole nie fedruja. Sztajger jest mi trocha wstyd. Blusa grom i blusa czuja. Białe rynce, czarny blues. Sztajger jest mi trocha wstyd, lecz z robotom koniec już. No bo kożdy wybiyro coś”. Z tym motywem utraty Kyks, nazywany czasem żartobliwie „śląskim Joe Cockerem”, jako zapewne pierwszy na Śląsku zbliżył się do tego, co robili amerykańscy mistrzowie we wczesnych latach czarnego bluesa. Ten autorstwa Jana Skrzeka też był czarny, tylko od węgla.
Niech Państwa nie zwiedzie wesołkowaty charakter Kyksa: z punktu widzenia przełamywania barier w eksponowaniu śląskiego JA w muzyce, Jan Skrzek był kamieniem milowym. Nie chodzi o to, że Skrzek Józef czy Irek Dudek wstydzili się śpiewać po ślōnsku czy śpiewać o Ślōnsku. To była raczej kwestia świadomości i aspiracji: wielcy śląscy bluesmani nie marzyli o jakiejś abstrakcyjnej wolności, marzyli o zagraniu w Carnegie Hall. Może to znów śląski pragmatyzm, może uniwersalna siła muzyki.

Kyks nie wywołał mody, był zbyt indywidualny, osobisty i wyjątkowy w tym zarazem. Ale jeśli ktoś powie, że to on ośmielił młodych górników by zaczęli rymować o trudach pracy na dole, rymować przy akompaniamencie tłustych bitów, to jestem skłonny uwierzyć. A już pewny jestem, że to jemu swoje śląskie muzyczne nawrócenie zawdzięcza największy dziś skarb tutejszej bluesowej sceny. Marek "Makaron" Motyka. Gdyby nie odważył się Kyks, być może nie byłoby Makarona. I jego fantastycznego żenienia deltowej gitary i surowego śpiewu ze starymi śląskimi pieśniami zbieranymi przez Wallisów i Dygacza.

Jan "Kyks" Skrzek (1953-2015).

Kopalnia Wujek. Katowice („Śmierć jak kromka chleba”)

Może Cię zainteresować:

Kiedyś wszyscy byliśmy górnikami. W śląskich kopalniach fedrowali aktorzy, muzycy, politycy i księża

Autor: Michał Wroński

03/12/2023

Józef Skrzek

Może Cię zainteresować:

Podręcznik do HiT: rock, punk, metal to zło, dobre jest SBB. Lider SBB: Facet nie ma pojęcia o muzyce

Autor: Marcin Zasada

17/08/2022

Vangelis

Może Cię zainteresować:

Apostolis Anthimos i Józef Skrzek wspominają Vangelisa: Dokonał przełomu w muzyce, ale musiał wyrwać się z Grecji

Autor: Marcin Zasada

19/05/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon