Niespełniona obietnica premiera. Co z centrum serwisowym dla czołgów z Ukrainy w Gliwicach?

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w Gliwicach powstanie centrum serwisowe dla czołgów Leopard II z Ukrainy. Miało zacząć działać w maju, ale - jak opisali dziennikarze Onetu - tak się nie stało. - Polska Grupa Zbrojeniowa daje gwarancje na uzbrojenie, ale tylko pod warunkiem, że nie będzie ono wykorzystywane na wojnie? - pyta pracownik "Bumaru-Łabędy"

KPRM
Mateusz Morawiecki w Gliwicach

Premier Mateusz Morawiecki stanął przed kamerami na terenie Zakładów Mechanicznych "Bumar-Łabędy". W tle ustawiono pracowników oraz czołgi.

- Tutaj będzie centrum serwisowania dla czołgów Leopard II. To także nowe miejsca pracy - powiedział Mateusz Morawiecki. - W całej Polsce niezwykle ważny jest rozwój całej polskiej zbrojeniówki, bo od tego długofalowo zależy bezpieczeństwo Polski - podkreślił.

Te słowa dotyczyły czołgów Leopard II, które kraje Unii Europejskiej przekazały Ukraińcom, aby mogli skutecznie bronić swojego terytorium. Centrum serwisowe, zgodnie z zapowiedzią Mariusza Błaszczaka, który stoi na czele Ministerstwa Obrony Narodowej, miało zaczać działać w maju. Dziennikarze Onetu - Edyta Żemła i Marcin Wyrwał - opisali, że tak się nie stało.

"Zorientowana w kwestiach technicznych osoba informuje nas, że aby tego rodzaju remontowy hub powstał, trzeba przeorganizować całą halę, łącznie z być może zmianami architektonicznymi. - Same prace nad przygotowaniem hali mogą trwać do roku - mówi. - W tym czasie może skończyć się wojna. Ale o czym my mówimy, skoro żadne prace nawet się nie rozpoczęły?" - czytamy w Onecie.

Dziennikarze wskazali, powołując się także na ustalenia "Der Spiegel", że w tej kwestii nie doszło do porozumienia na linii Polska - Niemcy. Podobno poszło o cenę wstępnej diagnostyki, która w "Bumarze-Łabędy" miała kosztować 100 tys. euro, choć w Niemczech kosztuje tylko 12 tys. euro, a także o brak gwarancji na wykonane prace. Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała: "Generalnie warunki działania tzw. gwarancji zakładają wykonywanie usług zgodnie z określoną metodologią, w określonym zakresie, używanie sprzętu zgodnie z reżimami obsługi i użytkowania oraz w krajach, które nie są objęte działaniami wojennym".

- To znaczy, że Polska Grupa Zbrojeniowa daje gwarancje na uzbrojenie, ale tylko pod warunkiem, że nie będzie ono wykorzystywane na wojnie? - pyta pracownik "Bumaru-Łabędy" w artykule Onetu.

Kolejna obietnica, którą do Gliwic przywiózł duet Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak, to wznowienie produkcji armatohaubicy samobieżnej AHS Krab kalibru 155 mm. Sęk w tym, że nie zapewniono na ten cel wystarczających pieniędzy. Nawet jeśli uda się je pozyskać, to uruchomienie linii montażowej potrwa od trzech do czterech lat.

"Uruchomienie drugiej linii do produkcji AHS Krab jest w trakcie realizacji. Informacje dotyczące sfery organizacji systemu produkcyjnego to informacje wrażliwe z punktu widzenia obronności i potencjału polskiego przemysłu zbrojeniowego i stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Jednocześnie zwracamy uwagę, że stworzenie nowego procesu produkcyjnego jest procesem długotrwałym i wieloetapowym" - odpowiedziało biuro prasowe "Bumaru-Łabędy" na pytania dziennikarzy Onetu.

Jaroslaw szczesny

Może Cię zainteresować:

PiS traci kolejnego radnego w Sejmiku Województwa Śląskiego. Jarosław Szczęsny został wyrzucony z klubu

Autor: Patryk Osadnik

10/07/2023

Szyb Krystyna Bytom

Może Cię zainteresować:

Szyb Krystyna w Bytomiu zmienia właściciela. I co dalej? Basen, ogród wertykalny czy... kolejka linowa?

Autor: Patryk Osadnik

10/07/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon