– W tym roku najchętniej wybieranym kierunkiem ponownie zostały Turcja i Grecja. Pomimo rosnących cen ofert w biurach podróży, społeczeństwo woli skrócić czas trwania wczasów niż całkowicie z nich zrezygnować – zaznacza Grzegorz Chmielewski, prezes Oddziału Śląskiego Polskiej Izby Turystyki.
Wakacje w PL all inclusive
Grecja? Turcja? Obecnie, by spędzić tydzień w hotelu średniej klasy z pełnym wyżywieniem, trzeba wydać od 2,5 do 3 tysięcy za osobę. Jednak czy zagraniczne wojaże to główne preferencje ludzi mieszkających w woj. śląskim? Jak wynika z „Badania ruchu turystycznego w województwie śląskim w 2021 roku”, opublikowanego przez Śląską Organizację Turystyczną, łącznie 14,3% dorosłych Polaków deklarowało wizytę co najmniej jednonoclegową w województwie śląskim. Średni czas pobytu, który ludzie z tego regionu spędzali na wyjazdach w woj. śląskim to średnio 6 dni. Wybierali oni najczęściej okolice Wisły, Ustronia, Istebnej, Koniakowa, Cieszyna i Skoczowa, ale czy w naszym województwie można skorzystać z ofert all inclusive? Oczywiście. Zapraszamy na podróż w czasie. Do lat 80. ubiegłego wieku.

Wczasy jak w Bułgarii. No, prawie
Jak wynika z badań Śląskiej Organizacji Turystycznej, średnio co siódmy Polak wybiera nasze województwo jako „turystyczną destynację”. Sprawdziliśmy. Na stronie Booking.com na terenie województwa śląskiego można znaleźć jedną ofertę określoną jako „all inclusive”. W Przeczycach. Wszystkie posiłki w cenie: śniadanie, obiad i kolacja, 7 noclegów za jedyne 3450 zł dla dwóch osób. Cena porównywalna jest do czterogwiazdkowego hotelu w Bułgarii, ale z własnym dojazdem.
Wnętrza oferowanego domku? Drewniane boazerie i kolorowe tapczany, a do tego inne odważne rozwiązania, na przykład piec typu koza i otwarty prysznic, zakryty wyłącznie zasłonką. Ośrodek w Przeczycach reklamuje się jako baza sportów wodnych – szkoły windsurfingu, kitesurfingu czy też sup-a. A to jeszcze nie koniec.
Osoba odpowiedzialna w ośrodku za udzielanie szczegółowych informacji dotyczących pobytu podkreśla, że główną atrakcją dla dorosłych jest dostępny przy jeziorze beach bar. Do wyboru, do koloru: paluszki, chipsy, hot-dogi, słodkie napoje i kolorowe drinki. Tak jest! Powoli zaczynamy się wczuwać się w klimat zagranicznych wakacji, prawda? Jest jednak małe „ale” – za to wszystko trzeba dodatkowo zapłacić.
Stąpając gołą stopą po gumolicie
Nie ma nic piękniejszego od letniego poranka na łonie natury – może poza porankiem z preparatem Off w ręku. Idąc na skróty: o zalewie Nakło-Chechło krąży wiele anegdot. Czy jedną z nich jest to, że można tam skorzystać z oferty all inclusive? Nie. Takie udogodnienia zapewnia bowiem tamtejszy kompleks wypoczynkowy. W ofercie na stronie zaplanujwczasy.pl można przeczytać, że zapewnia całodniowe wyżywienie, akcesoria do grilla, prywatny parking. Ba, przystosowany jest nawet do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Może trudno w to uwierzyć, ale są także, nazwijmy to, pewne niedogodności towarzyszące wakacjom nad zalewem. W ofercie są do wyboru domki 2 i 4-osobowe. W połowie z nich brak jest WC oraz natrysku prysznicowego. Zapewne nie dla wszystkich wczasowiczów będzie to problem, ale, żeby potem nie było – lojalnie ostrzegamy. A wnętrza domków? Jaskrawe ściany i tapety – są, tapczany – są, gumolit na podłogach – jest.

Czas na podsumowanie cenowe. Na stronie zaplanujwczasy.pl jest informacja o całodziennym wyżywieniu. Skontaktowaliśmy się z właścicielem ośrodka i prostujemy: za wyżywienie trzeba dopłacić. Za 7 noclegów w bardziej luksusowych domkach 5-osobowych (czytaj: z pełnym węzłem sanitarnym) zapłacimy 1820 zł, czyli nieco ponad 360 zł na głowę. Do tego należy doliczyć koszty wyżywienia, które nie są jednak uwzględnione w cenie. Jak mówi nam właściciel, na terenie ośrodka zlokalizowana jest karczma, w której można kupić śniadania, obiady i kolacje.
Na terenie ośrodka można skorzystać z wypożyczalni sprzętu pływającego, kajaków i rowerów wodnych, boiska do piłki siatkowej oraz wyznaczonych miejsc zabaw dla dzieci.
Nie tylko ośrodki z lat 80.
W województwie śląskim znajdziemy także prawdziwe perełki wśród ofert. Pięciogwiazdkowy Crystal Mountain w Wiśle otwarty na początku 2021 roku jest odpowiednikiem „rajskich” hoteli zagranicą, podobnie zresztą jak ich ceny. Za siedem nocy ze śniadaniem należy zapłacić 2450 zł na osobę. Przyznać należy, że pokoje są nowoczesne, przestronne, a hotel zapewnia dostęp do jednego z największych hotelowych aquaparków w Polsce – Blue Lagoon. Goście mogą korzystać także z basenu zewnętrznego, siłowni i wieczornych animacji.
Tuż obok naszego województwa, w Małopolsce, znajduje się popularny Hotel Molo Resort w Osieku, zlokalizowany nad Zalewem Beskidzkim. Z Katowic dojedziemy tam w ponad godzinę. Prywatna plaża, sauny, jacuzzi, sala fitness oraz SPA. Za takie luksusy w sezonie letnim 2022 za siedem dni ze śniadaniami trzeba zapłacić 2100 zł na osobę.

Czy więc warto wybrać się na all inclusive na Śląsku albo w Zagłębiu? To zależy. Jeżeli chodzi nam o prawdziwe luksusy, trzeba liczyć się z wysokimi kosztami wczasów, często zdecydowanie wyższymi niż te, które ponieślibyśmy podczas zorganizowanych przez biuro podróży. Natomiast jeżeli nie chcemy płacić kroci za tegoroczne wakacje, warto zastanowić się nad starszymi ośrodkami.