Twardoch kohut haja

Roman Balczarek: Wielko Haja Kohut-Twardoch to jednak coś więcej niż tylko kolejna burza na Twitterze

Roman Balczarek: Wielko Haja Kohut-Twardoch to jednak coś więcej niż tylko kolejna burza na Twitterze

autor artykułu

Roman Balczarek

Teoretycznie wszystko zaczęło się tydzień temu. Zbigniew Rokita na łamach Ślązaga pisał, że śląskość potrzebuje brawury, kłótni i niepokoju, a nie poklasku, jednomyślność i spokoju. W tym samym momencie, dzięki Szczepanowi Twardochowi, zapłonął śląski Twitter, a haja rozrosła się do całkiem pokaźnych rozmiarów. Nie wiem, czy dokładnie takie kłótnie miał na myśli Rokita.

Teoretycznie zaczęło się od tweeta Szczepana Twardocha, który zaczepił śląskiego aktywistę, Rafała Rzepkę, gdy ten zapowiedział, że będzie głosować na Łukasza Kohuta. Twardoch wezwał Kohuta do wyspowiadania się ze wszystkiego, co uczynił na rzecz Śląska. Problem jednak w tym, że pytanie szło w parze z opinią o "chujowym przemówieniu w europarlamencie" oraz oceną artystyczną, bynajmniej nie pochlebną, monodramu “Mianujom mnie Hanka”. Plan był prosty, Twardoch zapewne liczył na powtórkę swojej strategii, którą swojego czasu uskuteczniał na łamach Wyborczej. Zatem najpierw mamy prowokacyjny tekst, który jest tylko częścią całego planu. Dla Gazety Wyborczej był to na przykład tekst “Jestem potomkiem niewolników”, którego celem było zastawienie pułapki na obrońcę pańszczyzny. Padło wtedy na Macieja Radziwiłła, który nie wiedział, że uruchamia całą maszynę i finalnym krokiem jest wielkie (i słuszne) bicie pańszczyzny w tekście polemicznym Twardocha. Niestety, tego manewru nie udało się powtórzyć w szczodowisku śląskim.

Zgodnie z oczekiwaniami pisarza, na Twitterze wylało się szambo, wszyscy podłapali wulgaryzmy, zaczęli się obrażać i bardzo szybko podzieli się na trzy obozy. Twardoch i Grzegorz Kulik wzywali Kohuta do rozliczenia z działalności na rzecz Śląska, a Rzepka bronił europosła. Do dyskusji próbował się również włączyć Andrzej Roczniok, ale obie strony konfliktu (team Kohut i Twardoch) przywołały rzekomą współpracę Rocznioka ze służbą bezpieczeństwa, co zakończyło poczynania trzeciej frakcji.

Puentą, którą zaplanował Twardoch, było spuszczenie uszu po sobie i napisanie twitta w stylu: chłopaki, ale ja tylko pytałem o dokonania Łukasza, przecież to podstawa demokracji, a wy mnie atakujecie👉👈. I może w alternatywnej rzeczywistości to by się udało, że Rzepka wypunktował, że to Twardoch zaczął atak i że nie były to spokojne pytania. (Interesujesz się śląską polityką? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)

Dłuższy konflikt

Chociaż teoretycznie był to pierwszy medialny atak Twardocha na Kohuta, tak cała sprawa trwa już o wiele dłużej, a dokładne powody niechęci są znane zapewne tylko kilku wtajemniczonym. Pierwszy poważniejszy incydent miał miejsce cztery miesiące temu, w listopadzie 2023, podczas konstytuowania Rady Języka Śląskiego. Jak twierdzi senator Maciej Kopiec:

Twardoch po prostu nie zaprosił, Łukasza [Kohuta] na spotkanie inicjujące RNŚ, ani go o nim nie poinformował. Powiedziałem wtedy, że to skandal, że nie ma Kohuta, zwłaszcza biorąc pod uwagę ogromną rolę Śląskiej Sztamy, której to przecież był inicjatorem. Zresztą, na tak ważne spotkanie Łukasz z Brukseli na pewno by przyjechał.

Chociaż polemika Twardocha z Kohutem dopiero niedawno tak żywo przeniosła się do internetu, to jak widzimy, animozje trwają już chwile. Z nieoficjalnych źródeł dostaliśmy informacje, że oprócz konfliktu politycznego i sporu o zasługi na rzecz Śląska, spór jest podsycony najzwyklejszą na świecie antypatią jednej ze stron.

A teraz zakładamy foliowe czapeczki

Bo będziemy trochę spekulować na podstawie informacji, jakie się w wielu miejscach pojawiają. Szczepan Twardoch na przestrzeni swojej długoletniej działalności publicystycznej zmienił poglądy i chwała mu za to, bo tylko krowa nie zmienia zdania. Z publicysty Frondy do poparcia Darii Gosek-Popiołek, posłanki Lewicy Razem. W tym kontekście cały atak na Kohuta zaczyna mieć coraz dziwniejszy wydźwięk. W chwili, gdy piszę te słowa zapadła decyzja, że Kohut będzie startował jako “trójka” z list KO. Przez ostatnie dni (a w zasadzie tygodnie) narastał konflikt między śląskimi strukturami Nowej Lewicy (w których są Kohut i Kopiec), a centralnym zarządem, który forsuje Macieja Koniecznego (Razem) jako śląską “jedynkę” do Europarlamentu, a całość ma być (co podkreśla Kopiec) planem Roberta Biedronia na wejście trzech europosłów z NL: samego Biedronia z partnerem Krzysztofem Śmiszkiem oraz Joanny Scheuring-Wielgus.

Zatem, pomimo jednogłośnych rekomendacji śląskiej Lewicy- Kohut nie mógł otrzymać jedynki do europarlamentu, a ze względu na bardzo słabe poparcie Lewicy: dwójka ma mikroskopijne szanse wejścia do parlamentu. Naturalnie NL strzeliła sobie w tym stopę, bo Kohut (podobnie jak Łukasz Litewka) potrafi przyciągnąć nielewicowy elektorat do siebie, gdyż pomimo pakietu poglądów liberalno-lewicowych, Kohut reprezentuje Ślązaków w Europie.

A co ma Twardoch do tego? Tego nie wiemy, widzimy tylko, że atak na Kohuta zbiegł się z aktualną strategią partii Razem. Nowa Lewica rozpada się i kłóci wewnętrznie, jej najgłośniejsi gracze uciekają do innych struktur, a ci, który pozostają, mają status politycznych błaznów. Razem, odkąd nie weszło do koalicji rządzącej, stoi w opozycji do NL i stara się o rebranding jako ‘ta prawdziwa lewica”, a co akurat nietrudno, gdy minister Dariusz Wieczorek (przypominam, że NL) uważa, że nie ma potrzeby rozmowy ze studenckimi związkami zawodowymi na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Tak, lewicowy minister nie widzi sensu rozmów ze związkami zawodowymi. Szkoda słów.

Szczodowisko

Wróćmy jednak na ślōnski plac, bo ta cołko haja je blank niypoważno. Niby była to kolejna wojenka na Twitterze, ale podłapali ją praktycznie wszyscy. Profesorowie Hynryk Jaroszewicz i Małgorzata Myśliwiec opowiedzieli się po stronie Łukasza, na grupkach śląskich komentowano haje na bieżąco, a jedna z gazet poprosiła o komentarz trzecią żonę Kazimierza Kutza, która znana jest z bardzo negatywnego stosunku do śląskiego pisarza. Twardoch zripostował, że ciekaw jest, co na ten temat sądzą pozostałe dwie żony Kutza.

Jednak cała afera udowodniła to co Rokita pisał tydzień temu: że najprawdopodobniej całe szczodowisko śląskie ma wśród swoich znajomych na Facebooku. I miał recht, bo w dyskusji brali udział dosłownie wszyscy, co pokazuje jak małe jest środowisko działaczy, którzy - niestety - bardziej przypominają trzodowisko niż szczodowisko, jeśli patrzymy na poziom merytoryczny dyskusji.

Kohut4

Może Cię zainteresować:

Łukasz Kohut w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego pożegna się z Lewicą? W woj. śląskim jedynka dla partii Razem

Autor: Marcin Zasada

24/04/2024

Jerzy buzek

Może Cię zainteresować:

Jerzy Buzek nie wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jedynką na liście KO ma być Borys Budka

Autor: Maciej Poloczek

24/04/2024

Powiedzmy ze piontek nowa powiesc szczepana twardocha

Może Cię zainteresować:

Powiedzmy, że Szczepan Twardoch wydaje nową książkę – „Powiedzmy, że Piontek” już 5 czerwca w księgarniach

Autor: Arkadiusz Szymczak

22/04/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon