Sierpień 80 chce głowy prezesa PGE za "węgiel tylko do 2030 roku". Związkowcy napisali do Morawieckiego

Wygląda na to, że śląscy związkowcy mają szansę (pośrednio) odwołać prezesa największego koncernu energetycznego w Polsce. Za co? Za deklarację odejścia od węgla w roku 2030. Po tym jak Wojciech Dąbrowski, szef Polskiej Grupy Energetycznej przedstawił założenia zaktualizowanej Strategii Grupy PGE do 2030 r. wśród związkowców zawrzało. Komu będą sprzedawać węgiel śląskie kopalnie? - pyta Sierpień 80 w liście do premiera Morawieckiego.

https://twitter.com/Grupa_PGE
Wojciech Dąbrowski

PGE chce odejść od węgla. Ten jednak i tak będzie spalany w elektrowniach

W poniedziałek (4 września) zbiera się rada nadzorcza Polskiej Grupy Energetycznej. Branżowe media donoszą, że ma tam rozstrzygnąć się los Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa tego koncernu Jego „głowy” w liście do premiera Mateusza Morawieckiego domagają się związkowcy z Sierpnia 80, których rozwścieczyło ogłoszenie kilka dni temu zaktualizowanej Strategii Grupy PGE do roku 2030. Zakłada ona odejście przez największy państwowy koncern energetyczny w Polsce od węgla do roku 2030 i osiągnięcie zeroemisyjności do roku 2040 poprzez odejście od gazu na rzecz m.in. wodoru i innych, czystych źródeł energii elektrycznej.

Kierunek ten nie jest w PGE nie jest niczym nowym. Spółka, podobnie jak inne polskie koncerny energetyczne, rozbudowuje sektor OZE, o planowanej zeroemisyjności mówi od kilku lat (fakt, wcześniej była mowa o roku 2050), a stare elektrownie węglowe chciałaby przekazać do tzw. Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, co ułatwiłoby jej zabieganie o bankowe kredyty na rozwój nowej zielonej energetyki. Aby była pełna jasność, same elektrownie, mimo zmiany szyldu, mają nadal działać i spalać węgiel.

Związkowcy z Sierpnia 80 odebrali jednak zapowiedź przyśpieszenia "zielonego zwrotu" jako bezpośrednie zagrożenie dla branży górniczej na Śląsku. W wysłanym do szefa rządu liście wypowiedzi prezesa PGE określili mianem „skandalicznych i bezmyślnych”, a przy tym wywołujących „niepokój i złość na Śląsku”.

Wkurzeni związkowcy piszą o wyrzuceniu do kosza umowy społecznej z górnikami

- Jak deklaracje prezesa Dąbrowskiego mają się do podpisanych ze stroną społeczną porozumień? - pytają związkowcy przypominając, że wspomniana umowa społeczna zakłada funkcjonowanie górnictwa węgla kamiennego na Śląsku (dodajmy, w coraz mniejszej skali) do roku 2049.

- PGE to największy odbiorca węgla energetycznego ze śląskich kopalń. Na przykład PGG sprzedaje do PGE ogromną część swojej produkcji. Komu będą sprzedawać węgiel śląskie kopalnie, jeśli – jak ogłosił Prezes PGE – spółka do roku 2030 ma zamiar odejść od węgla? (…) Co z gwarancjami dla górników, że do roku 2049 na Śląsku będą funkcjonować kopalnie węgla kamiennego – pytają związkowcy z Sierpnia 80.

W dalszej części listu ton ich wystąpienia robi się jeszcze ostrzejszy.

- Kto kłamie? Dąbrowski akcjonariuszy Spółki, czy Rząd górników? Kto upoważnił Radę Nadzorczą i Zarząd PGE do wyrzucenia umowy społecznej z górnikami do kosza na śmieci? (…) Kto kreuje politykę energetyczną Polski i kto decyduje o dotrzymaniu podpisanych przez Rząd Rzeczypospolitej zobowiązań? Pan, jako szef rządu, MAP, czy prezes Dąbrowski, który ogłasza sprzeczne z polityką rządu deklaracje? A może, wcale nie sprzeczne – piszą związkowcy.

W tle polityka i wewnętrzne tarcia w rządzie

W swoim związkowcy liście dopytują też jak zaktualizowana strategia PGE ma się do ogłoszonego dzień po jej przedstawieniu oświadczenia Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Resort podkreślił w nim, że polityka energetyczna polskiego rządu „nie zakłada przyspieszenia odejścia od węgla” i że surowiec ten będzie wydobywany w poszczególnych kopalniach do końca roku 2049. MAP wyraził też oczekiwanie, że założenia polityki energetycznej rządu będą „w praktyce realizowane przez wszystkie spółki energetyczne z udziałem Skarbu Państwa, co będzie miało także odzwierciedlenie w ich strategiach oraz działaniach inwestycyjnych”.

Dla związkowców ten komunikat to jednak za mało. Domagają się odwołania ze stanowiska prezesa PGE i całej Rady Nadzorczej tej spółki.

- Żądamy potwierdzenia, że wszystkie podpisane z górnikami porozumienia będą dotrzymane i nikt swoimi decyzjami nie doprowadzi do konieczności wcześniejszego zamykania śląskich kopalń – grzmi Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80.

Jak można przeczytać w branżowych mediach cała sprawa nie zyskałaby aż tak wielkiego rozgłosu, gdyby nie fakt, że podchwycili ją politycy. I to ci z obozu rządzącego. Prezes Dąbrowski uważany jest za człowieka wicepremiera Jacka Sasina, a niechętna im frakcja w rządzie szuka jakoby okazji do osłabienia ich pozycji.

Farma wiatrowa Piotrków 01

Może Cię zainteresować:

W Pawłowicach w cieniu kopalni powstanie farma wiatrowa. Dzięki zmianom w ustawie wiatrakowej

Autor: Michał Wroński

20/06/2023

Farma PV Taurona w Mysłowicach

Może Cię zainteresować:

W drugim półroczu popłynie „zielona energia” ze słonecznej farmy w Mysłowicach

Autor: Michał Wroński

17/05/2023

Elektrownia zdjecie pogladowe

Może Cię zainteresować:

Bogusław Ziętek: W imię religii klimatycznej likwidujemy miejsca pracy i zakłady przemysłowe

Autor: Arkadiusz Nauka

23/03/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon