Estakada grozy na Halloween? I wcale tym razem nie chodzi o jej stan. Co pod nią robi urna i czy są w niej prochy zmarłej osoby?

„Nowa świecka tradycja” czyli przypadające na dziś Halloween – choć importowana – przyjęła się w Polsce chyba na dobre, zajmując miejsce zapomnianych już Dziadów. Nie podejmujemy się oceny, czy to dobrze, czy też nie, lecz wieczór straszydeł z przymrużeniem oka zagościł już chyba u nas na zawsze. My jednak trafiliśmy pod estakadą na coś, co może wystraszyć nie na niby. I wcale nie chodzi tym razem o jej stan techniczny.

31 października to dzień, w którym Słowianie świętowali Dziady, wspominając zmarłych i wzywając ich dusze, by zapewnić im spokój. Tradycja została już dawno porzucona, lecz powraca. Tyle że w formie Halloween, czyli celtyckim odpowiedniku Dziadów, w strywializowanej, skomercjalizowanej wersji, wprost z Ameryki. Tego wieczora królują upiory, czarownice, szkielety, pająki, nietoperze i inne straszydła. Strach ten jest jednak na niby i mało kto się boi. Ale wiemy, gdzie udać się po dreszczyk prawdziwej grozy i być może obcowania ze zmarłymi naprawdę.

Sosnowiec. Urna z prochami pod estakadą w ciągu drogi krajowej nr 94, nad linią kolejową nr 1, Czarną Przemszą, ulicami Piotrkowską i Chemiczną. 25 lipca 2025 roku.
Sosnowiec. Urna z prochami pod estakadą w ciągu drogi krajowej nr 94, nad linią kolejową nr 1, Czarną Przemszą, ulicami Piotrkowską i Chemiczną. 25 lipca 2025 roku.

Estakada grozy w Sosnowcu?

Letniego ranka we wtorek, 8 lipca 2025 roku, udałem się w okolice sosnowieckiej estakady celem zebrania materiałów do artykułu na temat jej stanu technicznego. Ten w istocie budzi grozę, co dokładnie opisałem 2 dni później. Napotkałem tam jednak coś jeszcze, co mnie zaskoczyło jedynie trochę mniej, niż pęknięcia na betonowych podporach nośnych. To… urna.

Metalowe naczynie z krzyżem nie pozostawia wątpliwości co do tego, po co zostało stworzone. Ale co urna robi tuż pod płytą najruchliwszej estakady w mieście, tuż u jej północnej nasady? Stoi między belkami nośnymi olbrzymiego przęsła, które zgrzyta żelazem w rytm ruchu odbywającego się na jego powierzchni. Nie zdecydowałem się sprawdzić, czy jest to naczynie pełne. Zniczy brak, innych przedmiotów brak. O co tutaj chodzi? Nie jestem strachliwy, lecz ciarki mnie przeszły. Trudno się nie poczuć nieswojo.

Sosnowiec. Estakada w ciągu drogi krajowej nr 94, nad linią kolejową nr 1, Czarną Przemszą, ulicami Piotrkowską i Chemiczną. Stan na 8 lipca 2025 roku.
Sosnowiec. Estakada w ciągu drogi krajowej nr 94, nad linią kolejową nr 1, Czarną Przemszą, ulicami Piotrkowską i Chemiczną. Stan na 8 lipca 2025 roku.

Zatelefonowałem do Sanepidu. Moje rozmówczynie były bardzo zaskoczone. Instytucja ta bowiem ma w swych kompetencjach pilnowanie, by zwłoki nie stanowiły zagrożenia dla czyjegokolwiek zdrowia oraz by nie znajdowały się poza miejscem pochówku. Ale spopielone prochy to już przecież nie zwłoki. Panie pierwszy raz słyszały o czymś podobnym i poradziły, bym skontaktował się z Policją.

Funkcjonariuszka, z którą wielokrotnie miałem okazję wcześniej rozmawiać i z którą współpraca przebiega jak najlepiej, była nie mniej zaskoczona. Wszystko jej dokładnie opisałem – co i w którym miejscu, a policjantka poinformowała mnie, że przekaże to dalej.

Sosnowiec. Urna z prochami pod estakadą w ciągu drogi krajowej nr 94, nad linią kolejową nr 1, Czarną Przemszą, ulicami Piotrkowską i Chemiczną. 8 lipca 2025 roku.
Sosnowiec. Urna z prochami pod estakadą w ciągu drogi krajowej nr 94, nad linią kolejową nr 1, Czarną Przemszą, ulicami Piotrkowską i Chemiczną. 8 lipca 2025 roku.

Sprawa jednak nie dawała mi spokoju. Niecałe trzy tygodnie później udałem się tam znowu. Wspiąłem się po śliskim od piasku nasypie pod samo przęsło. Urna wciąż stała, dokładnie w tym samym miejscu. Nie było przy niej żadnych oznak ludzkiej obecności, choć wokół praca przy budowie nowych łącznic z ulicą Piotrkowską w pełni, a robotników w zasięgu wzroku – kilkudziesięciu. Przy urnie jednak – całkowity spokój.

Nasunąłem na dłonie rękawiczki. Zapierając się plecami o przęsło, by nie stracić równowagi na śliskim zboczu nasypu, uniosłem delikatnie naczynie. Ciężkie. Na pewno nie było puste. Nie odważyłem się jednak zajrzeć do środka.

Dlaczego tam było i jak się tam znalazło? Co było w środku? Czy stoi tam nadal? A jeśli tak, to czy ktoś przyjdzie dziś doń w odwiedziny?

Sosnowiec. Urna z prochami pod estakadą w ciągu drogi krajowej nr 94, nad linią kolejową nr 1, Czarną Przemszą, ulicami Piotrkowską i Chemiczną. 25 lipca 2025 roku.
Sosnowiec. Urna z prochami pod estakadą w ciągu drogi krajowej nr 94, nad linią kolejową nr 1, Czarną Przemszą, ulicami Piotrkowską i Chemiczną. 25 lipca 2025 roku.
Sosnowiec. Estakada w ciągu drogi krajowej nr 94, nad linią kolejową nr 1, Czarną Przemszą, ulicami Piotrkowską i Chemiczną. Stan na 8 lipca 2025 roku.

Może Cię zainteresować:

Następna estakada do rozbiórki będzie w Sosnowcu? Stan obiektu w ciągu DK94 zapowiada problemy nie mniejsze, niż w Chorzowie. ZDJĘCIA

Autor: Robert Lechowski

10/07/2025

Gospoda w Dolinie Szwajcarskiej i Henri Pautex

Może Cię zainteresować:

Dolina Grozy w Parku Śląskim. Dlaczego to miejsce przyciągało wykluczonych, nożowników i desperatów?

Autor: Tomasz Borówka

31/10/2025

AS Bytom

Może Cię zainteresować:

A.S. Bytom. Najsłynniejszy fejkowy zakład pogrzebowy w Polsce. Czarny humor level master

Autor: Katarzyna Pachelska

31/10/2025

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon
Reklama