Pałac Mieroszewskich w Będzinie został ukończony na 50 lat przed rewolucją przemysłową, poza tym stylistycznie i historycznie znacznie odbiega od innych obiektów w regionie. Jego historia to ciągła podróż, rozpoczęta w rękach prywatnych i zakończona zrealizowaniem pierwszej instytucji muzealnej na ziemi zagłębiowskiej.
Ziemia Małobądza wraz z Gzichowem, dzisiejszymi dzielnicami Będzina, została zakupiona w 1645 roku przez Jana Młodszego Mieroszewskiego, członka rodu Mieroszewskich, którzy w XVI wieku osiedlili się na Górnym Śląsku. Pałac został wybudowany w 1702 roku, a jego budowniczym został Kazimierz Mieroszewski, syn Jana Młodszego. Posiadłość, mająca świadczyć o statusie i pozycji rodu, została zrealizowana w stylu barokowo-klasycystycznym, najpopularniejszym ówcześnie przy projektowaniu pałaców francuskich. Pałac, wraz z założeniem parkowym, pozostawał z posiadaniu Mieroszewskich aż do XIX wieku, kiedy w jednej z linii rodu brakło męskiego potomka, zdolnego odziedziczyć majątek.
Drugą rodziną będącą w posiadaniu pałacu na Gzichowie była rodzina Siemieńskich. Kiedy Ludwika Mieroszewska poślubiła Wincentego Siemieńskiego, w jej posagu znajdował się gzichowski pałac. W 1825 roku, przedwcześnie i bezdzietnie, umiera Ludwika Mieroszewska, a majątek przechodzi w posiadanie wdowca Siemieńskiego. Ten jednak, po 35 latach, sprzedaje pałac wraz z kilkoma okolicznymi wsiami (Małobądzem, Pogonią Sosnowicami i Bolesławiem) rodzinie Mycielskich. Ci jednak, ze względu na trudną sytuację polityczną w zaborze rosyjskim, już po trzech latach zdecydują się wyprzedać majątek.
Od rąk prywatnych, przez okupanta, do własności miejskiej
Po upadku Powstania Styczniowego polska szlachta zaczęła wyprzedawać swój majątek w obawie przed konfiskatą. Wykorzystał to Christian Gustav von Kramsta, pochodzący ze śląskiej rodziny przemysłowiec, który postanowił zainwestować zgromadzony przez spółkę ojca kapitał w Zagłębiu Dąbrowskim, wykupując za 320 tysięcy rubli dobra gzichowskie, w skład których wchodziły posiadłości i zakłady przemysłowe znajdujące się na terenie dzisiejszego Będzina i Sosnowca. Rok później pomiędzy Chrystianem von Kramstą a Jackiem Siemieńskim, zostaje zawarta umowa sprzedaży: w zamian za kwotę 600 tysięcy rubli w posiadanie Kramsty przechodzą Zagórze, Klimontów, Niwka i Dańdówka, czyniąc go posiadaczem największej ilości ziem w Zagłębiu Dąbrowskim. Według wyliczeń, ponad 33% całego wydobycia węgla kamiennego w zaborze rosyjskim pochodziła z kopalń należących do śląskiego przemysłowca.
Nie zachowały się dokumenty i materiały źródłowe dotyczące Pałacu Mieroszewskich. Zostały zniszczone lub nie przetrwały wydarzeń historycznych, które targały Polską przez ostatnie trzysta lat. Stąd nie wiadomo, kiedy dokładnie Christian Kramsta wszedł w posiadanie pałacu. Na pewno miało to miejsce między październikiem 1864 roku a grudniem 1869 roku, czyli między upadkiem Powstania Styczniowego a śmiercią Kramsty.
W 1890 roku, kiedy majątkiem zarządzali synowie Christiana Kramsty, pałac Mieroszewskich został sprzedany Towarzystwu Kopalń i Zakładów Hutniczych Sosnowieckich, nowo powstałej spółce, która pięć lat później stała się największym przedsiębiorstwem górniczo-hutniczym w Zagłębiu Dąbrowskim. W okresie I wojny światowej opiekę nad zespołem pałacowym powierzono Mieczysławowi Krąkowskiemu, który doprowadził do pałacu wodę, kanalizację i prąd, jednocześnie dbając o zabytkowy inwentarz i roślinność w pałacowym parku.
O okolicznościach objęcia posady wspomina syn Mieczysława, Andrzej Krąkowski: „Ojciec mój po ukończeniu studiów rolniczych w Taborze (Czechy) prowadził przez kilka lat majątek ziemski w Łazach powiatu olkuskiego, należący do Władysława Żukowskiego, zamieszkałego w Petersburgu i będącego posłem do Dumy Rosyjskiej. Z poręczenia swego pracodawcy, ojciec mój objął w dniu 1.02.1913 roku stanowisko, jakby się to teraz nazywało, dyrektora a wtedy administratora Dóbr i Lasów Sosnowieckiego Towarzystwa Kopalń i Zakładów Hutniczych w Sosnowcu. Miejscem urzędowania i zamieszkania administratora był pałac w Gzichowie” ~ Andrzej Krąkowski we Wspomnieniach o Gzichowie i Zagłębiu Dąbrowskim z okresu 1913-1939.
W roku odzyskania przez Polskę niepodległości powstaje „Towarzystwo Opieki nad Górą Zamkową”, które w 1927 roku powołuje „Towarzystwo Muzeum Zagłębia Dąbrowskiego”. Zadanie odbudowy będzińskiego zamku i utworzenia w jego murach przestrzeni muzealnej przeciąga się aż do wybuchu II wojny światowej, kiedy pałac Mieroszewskich staje się siedzibą spółki Sosnowitzer Bergwerks und Hütten AG.
„Z chwilą wybuchu wojny, pałac na Gzichowie zajęli hitlerowcy, którzy jak gdyby w przeczuciu klęski militarnej i konieczności opuszczenia Polski, a więc i Będzina, dewastowali pałac wywożąc z niego wartościowe przedmioty. Rozbiórce i wywiezieniu uległy w pierwszym rzędzie cenne piece kaflowe z kominkami, meble stylowe i wiele innych, niemniej cennych przedmiotów” - czytamy w artykule z kwietnia 1954 roku z gazety ukazującej się na terenie Górnego Śląska i Zagłębia, jednak nieznanej z tytułu.
Po wojnie pałac przechodzi w użytkowanie Spółdzielni Rolniczej, która przeznacza poszczególne pomieszczenia na biura i mieszkania dla pracowników gospodarstw rolnych. W latach 50. pałac zostaje poddany szeroko zakrojonym pracom konserwatorskim i finalnie, w 1956 roku, powstaje Muzeum Zagłębia - działająca do dziś, pierwsza instytucja muzealna na terenie Zagłębia Dąbrowskiego.