Wyniki Narodowego Spisu Powszechnego dotyczące przynależności narodowo-etnicznej mamy poznać dopiero we wrześniu 2023 roku - dwa lata po zakończeniu badania. Taki termin podał niedawno Główny Urząd Statystyczny w odpowiedzi na pytania ŚLĄZAG-a.
Zdaniem regionalistów to skandal. Postanowili oni odpowiedzieć w swoim stylu. Tak więc Ruch Autonomii Śląska ogłosił zbiórkę liczydeł dla GUS, a REGIOS uruchomiło specjalną aplikację, która pozwala na sprawdzenie, o ile prywatne komputery są szybsze od GUS i jak sprawnie potrafią poradzić sobie z taką liczbą danych.
Sprawdź, o ile twój komputer jest szybszy od GUS
Dotąd GUS podał jedynie, że wyłącznie polską narodowość zadeklarowały 33 mln ludzi. Z kolei polską i niepolską 855 tys., a wyłącznie niepolską 391 tys. Sęk w tym, że narodowość 3,7 mln ludzie została zaklasyfikowana jako "nieustalona".
Może Cię zainteresować:
Liczbę osób deklarujących narodowość śląską poznamy dopiero dwa lata po zakończeniu spisu
- Podanie szczątkowych danych dotyczących struktury narodowo-etnicznej zajęło czternaście miesięcy, czyli ponad 36 mln sekund - prawie sekundę na klasyfikację rekordu do faktycznej opcji narodowościowej (np. polskiej, niemieckiej, etc.). Taki wynik byłby czymś dającym się wytłumaczyć przy ręcznym spisywaniu danych i milionach papierowych formularzy wypełnianych przez rachmistrzów w rozmowach twarzą w twarz. Spis był jednak realizowany głównie w formie internetowej, więc te dane musiały trafić do jakiejś bazy danych, a te w dzisiejszych czasach są szybkie, piekielnie szybkie - podkreśla Tomasz Skowron z REGIOS.
- Taktowanie 4GHz to już standard, który pozwala na przetwarzanie miliardów jednostek informacyjnych w ułamki sekund. Na teście ciążowym, który został wyposażony przez producenta w procesor z zegarem 4MHz, z powodzeniem i bez klatkowania pewien pasjonat z Twittera uruchomił otwierającą scenę gry Skyrim. Tymczasem GUS nie może dać sobie rady z bazą zawierającą 38 mln rekordów przez czternaście miesięcy - dodaje.
W związku z tym powstał Symulator Narodowego Spisu Powszechnego - aplikacja, która pozwala sprawdzić, w jakim czasie prywatny komputer dowolnego użytkownika poradzi sobie z taką liczbą danych, jaką GUS analizuje od kilkunastu miesięcy. Ma nawet wersję działającą w przeglądarkach internetowych, którą można znaleźć TUTAJ.
- W działaniach GUS ewidentnie brakuje transparentności. Nie może więc jej zabraknąć przy tym teście. Kod aplikacji (wraz z plikiem wykonywalnym) został udostępniony publicznie na repozytorium (TUTAJ). Każdy może sprawdzić na własnym komputerze, o ile razy szybciej zliczyłby wyniki, wyręczając GUS, gdyby tylko surowe dane były dostępne - uważa Tomasz Skowron.
Warto dodać, że aplikacja została wyposażona w algorytmy, które radzą sobie nie tylko z rozpoznaniem poprawnie wpisanej w formularzu narodowości, ale również z potencjalnymi literówkami. Była to jedna z przyczyn podawanych przez GUS, która wpływa na tak długie analizowanie wyników Narodowego Spisu Powszechnego.
Może Cię zainteresować: