22 lata temu do polskich kin wszedł "Władca pierścieni". Dlaczego muzyki do trylogii Jacksona nie napisał Wojciech Kilar?

To już 22 lata od premiery jednego z największych kinowych widowisk XXI wieku. Mało brakowało, a "Władca pierścieni", trylogia J.R.R. Tolkiena, wyreżyserowana przez Petera Jacksona, miałaby bardzo istotny śląski wątek (poza legendami o śląskim rodowodzie całej legendy): filmową muzykę miał pisać Wojciech Kilar. Z propozycją do Katowic-Brynowa, na telefon stacjonarny dzwonił do Kilara sam Jackson. Dlaczego więc nic z tego nie wyszło?

Wladca pierscieni kilar

Więc Jackson dzwoni do Kilara na stacjonarny na Brynów. Trudno sobie to wyobrazić, ale nie był pierwszym wielkim reżyserem z Hollywood, który w ten sposób umawiał z katowickim kompozytorem warunki współpracy. To kawałek ze świetnej biografii Kilara, ten o telefonie od Francisa Forda Coppoli, twórcy „Ojca chrzestnego” czy „Czasu Apokalipsy”. Legendy kina.

„Zadzwonił, pod wieczór. Ten kalifornijski. W Polsce był to środek nocy, godzina mniej więcej druga, może nawet trzecia.

- Dobry wieczór, mówi Francis Coppola. Czy to Mister Kilar?
- Tak, przy telefonie. Dobry wieczór.
- Słyszałem pana utwory w filharmonii w Nowym Jorku. Jestem pod wielkim wrażeniem! Zdaje się, że zajmuje się pan także filmem?
- Rzeczywiście, zdarza mi się.
- A nie zrobiłby pan muzyki dla mnie? Do "Draculi"?
- Mister Coppola. To jest propozycja nie do odrzucenia.

Spodobała się reżyserowi ta odpowiedź, nie tylko dlatego, że była cytatem z jego filmowego arcydzieła”.

Jackson dzwoni na Brynów

Kilar muzykę do „Draculi” napisał, i to fenomenalną. Przy okazji przeczytana kiedyś anegdota. Michał Lorenc, też kompozytor, opowiadał, że soundtrack z „Draculi” do dziś bywa wykorzystywany w Hollywood jako próbny podkład do filmu: w początkowej fazie montażu, gdy nie ma jeszcze gotowej ścieżki dźwiękowej. To tylko pokazuje uznanie dla Kilara i ikoniczność dzieła skomponowanego dla Coppoli.

Wojciech Kilar
Wojciech Kilar stworzył muzykę m.in. do "Draculi" F.F. Coppoli

Z Jacksonem historia była dużo bardziej skomplikowana. Tak, reżyser też dzwonił na Brynów. Oferta była kusząca: ekranizacja tolkienowskiej trylogii, widowisko fantasy, jakiego kino nie widziało. I Kilar początkowo się zgodził. To dlaczego muzykę napisał Jacksonowi Howard Shore (i Enya)? Wersje są dwie, a nawet trzy. Pierwsza: to producenci wymogli na reżyserze zmianę kompozytora. Wersja druga. Sam pytałem o to kiedyś Kilara.

- Byliśmy już umówieni w Nowej Zelandii – mówił mi.
- I co się stało? - pytam.
- Zapytałem Jacksona, ile czasu da mi na całą trylogię - wyjaśnił Kilar.
- I ile dał? - dopytuję.

Jackson zapytał, czy Kilar wyrobi się w rok. „No i co pan powiedział?” - dociekałem. Kilar: „Że to szalony termin!”. Spróbowałem jeszcze zapytać, ile czasu, by potrzebował na coś takiego. „Proszę pana, ja wiem, że dziś muzykę do filmu nie tworzy kompozytor tylko jego zespół z komputerami, ale ja pracuję sam, z partyturą” – wyjaśnił Kilar.

Zamiast Tolkiena - "Pianista"

Paradoksalnie, wielkość Kilara polegała również na tym, że mógł odmówić Jacksonowi. Tak dochodzimy do trzeciej wersji, w której (być może) reżyser do końca próbował namówić naszego kompozytora na muzykę do całej trylogii, a ten utrzymywał, że zrobi na początek tylko do pierwszej części. Media pisały m.in., że Kilar do końca obawiał się, czy jego dzieło będzie pasować do wizji Jacksona.

Władca Pierścieni
Pieścień władzy z filmu "Władca pierścieni"

Zamiast tego w 2002 roku katowicki kompozytor napisał soundtrack do obsypanego Oskarami „Pianisty” Romana Polańskiego. Ostatnim hollywoodzkim filmem z jego muzyką byli „Królowie nocy” (rok 2007) z Joaquinem Phoenixem, Markiem Wahlbergiem i Robertem Duvallem.

Image

Może Cię zainteresować:

Berggeist, Rzepiór, Liczyrzepa... Czyli czy Gandalf był Ślązakiem? Staramy się rozwiązać tę tajemnicę, a wszystkie tropy prowadzą do... Skarbka

Autor: Roman Balczarek

02/09/2022

Wojciech Kilar

Może Cię zainteresować:

Ziemia Obiecana brzmi jak huta Baildon, czyli ile jest Śląska w muzyce Wojciecha Kilara?

Autor: Roman Balczarek

29/12/2023

Roman kostrzewski irek loth

Może Cię zainteresować:

Hetfield nas pyta: „Czemu wy tak szybko gracie? Czasem trzeba też wolniej, a wy łoicie bardziej niż my”. Ireneusz Loth wspomina Romana Kostrzewskiego

Autor: Marcin Zasada

10/02/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon