We wrześniu ratownicy ruszą po zaginionych górników w kopalni „Pniówek”

W sobotę minie rok od dnia, gdy władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej podjęły decyzję o wstrzymaniu akcji ratunkowej w kopalni „Pniówek” w Pawłowicach. Wznowiono ją w lutym tego roku. Na wydobycie ciał siedmiu zaginionych górników trzeba będzie jednak poczekać co najmniej do września.

mat. JSW
Uroczystości w KWK Pniówek 5

To była jedna z najbardziej tragicznych katastrof górniczych w Polsce w tym stuleciu. W nocy z 20 na 21 kwietnia 2022 r. w kopalni „Pniówek” (JSW) w Pawłowicach doszło do dwóch wybuchów metanu – przy pierwszym w strefie zagrożenia znajdowało się 42 górników, przy drugim siedmiu, w tym zastęp ratowników.

Finalny bilans katastrofy to 16 ofiar i kilkudziesięciu rannych, przy czym siedmiu górników (tych, którzy znaleźli się w strefie drugiego wybuchu) pozostało do teraz w feralnym chodniku. Akcję ratunkową przerwano po tym jak w wyrobisku doszło do serii kolejnych wybuchów metanu, skutkiem czego rannych zostało 10 ratowników. Sztab akcji uznał, że należy odizolować zagrożony rejon celem stabilizacja atmosfery w wyrobisku, gdyż bez tego kontynuowanie pracy przez ratowników jest zbyt niebezpieczne.

- To bardzo trudna decyzja – podkreślał Tomasz Cudny, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej na briefingu dla mediów 22 kwietnia 2022 r.

Akcję wznowiono w lutym. Trzeba będzie wydrążyć 350 metrów nowego chodnika

Już wtedy można było usłyszeć, że ponowne wejście do odcinanego fragmentu wyrobiska będzie możliwe dopiero za miesięcy. Istotnie, wznowienie akcji poszukiwawczej nastąpiło w lutym tego roku. Jak informuje JSW, w ramach pierwszego jej etapu, ratownicy zawęzili otamowany rejon do wyrobisk znajdujących się bliżej feralnej ściany N-6, poprzez wybudowanie dwóch tam izolacyjnych. Dalsze działania polegały na wybudowaniu nowych tam przeciwwybuchowych, udrożnieniu odtamowanych wyrobisk (usunięto m.in. 100-metrowe zalewisko) oraz zdemontowaniu i wytransportowaniu z chodników starych maszyn urządzeń.

Obecnie ratownicy starają się przywrócić funkcjonalność pochylni N-6. W tym celu zabudowano na nowo przenośniki odstawy urobku, a także przetransportowano elementy i zmontowano kombajn chodnikowy, przy pomocy którego górnicy wykonują pobierkę spągu.

- Te wszystkie prace są niezbędne, aby rozpocząć drążenie 350 metrowego chodnika równoległego do ściany N-6, który pozwoli ratownikom bezpiecznie dotrzeć do zaginionych górników. Zgodnie z planem, rozpoczęcie drążenia chodnika ma się rozpocząć w czerwcu i zakończyć w sierpniu. Na początku września już w ramach akcji ratowniczej - ratownicy podejmą próbę penetracji miejsc, w których powinni znajdować się zaginieni górnicy – przekazało dziś mediom JSW.

Jak równocześnie poinformowano w czwartek (20 kwietnia) w kopalnianej hali zbornej odbyła się kameralna msza święta w intencji zmarłych oraz zaginionych górników, a także ich rodzin. Przewodniczył jej ks. Piotr Kuczera z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Pawłowicach. Po nabożeństwie złożono kwiaty i zapalono znicze przed figurą świętej Barbary, a następnie wdowy oficjalnie przekazały obraz z wizerunkiem patronki górników przywieziony z Watykanu. Został on zawieszony w holu budynku administracji.

Kopalnia "Pniówek"

Może Cię zainteresować:

Zawieszenie akcji ratunkowej na „Pniówku" to nie precedens. Tak było na „Brzeszczach" i w Stonawie

Autor: Michał Wroński

22/04/2022

Kopalnia Pniówek

Może Cię zainteresować:

Wznowiona zostanie akcja w kopalni „Pniówek”. Ratownicy wyruszą po ciała zaginionych

Autor: Michał Wroński

30/01/2023

Ratownicy CSRG3

Może Cię zainteresować:

Ratownictwo górnicze na Śląsku i w Zagłębiu. Od ponad wieku idą po żywych. I zawsze ryzykują własnym życiem

Autor: Michał Wroński

22/04/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon