Węglokoks Kraj ostrzega przed internetowymi oszustami. Stworzyli fałszywy e-sklep

Spółka z Grupy Węglokoks ostrzega przed internetowym sklepem oferującym jakoby węgiel z należącej do niej dawnej kopalni „Bobrek” w Bytomiu. To próba oszustwa i wyłudzenia – informuje spółka.

PGG
Węgiel

„Węglokoks kraj nie prowadzi sprzedaży węgla za pośrednictwem sklepu internetowego. Witryna internetowa www.weglokokskraj-sklep.pl jest próbą oszustwa i wyłudzenia” – taki komunikat wita internautów zaglądających na stronę spółki Węglokoks Kraj (Grupa Węglokoks), właściciela dwuruchowej kopalni Bobrek - Piekary (dawne KWK Bobrek w Bytomiu i KWK w Piekarach Śląskich).

Spółka ma w swojej ofercie m.in. węgle grube oraz tzw. ekogroszek. Czyli dokładnie to, czego dziś nerwowo poszukują właściciele gospodarstw domowych ogrzewających swoje domy piecami węglowymi. Zainteresowanie jest ogromne stąd też od początku czerwca na „Bobrku” wprowadzono specjalną infolinię, umożliwiającą zamówienie węgla i ustalenie terminu jego późniejszego odbioru „na bramie” (na jednego kupującego obowiązuje limit 5 ton rocznie). Jak podaje spółka każdej minuty odnotowywanych jest 500 prób połączenia na numer infolinii.

Oszuści chcą wykorzystać popyt na węgiel

Ogromny popyt na węgiel postanowili również wykorzystać oszuści tworząc fikcyjny kanał dystrybucji węgla. Strona, przed którą ostrzega Węglokoks, obecnie już nie działa. Została zablokowana na wniosek spółki. Wcześniej jednak można było za jej pośrednictwem dokonać płatności (nie wiadomo, czy ktoś faktycznie w ten sposób wpłacił pieniądze licząc, że kupi węgiel od Węglokoksu).

To nie pierwszy w ostatnich miesiącach przypadek, gdy gigantyczny popyt na węgiel przyciąga oszustów. Pod koniec czerwca Polska Grupa Górnicza (prowadząca sprzedaż węgla opałowego za pośrednictwem internetowego sklepu) powiadomiła, że dzięki jej informacjom policjanci ujęli na gorącym uczynku cztery osoby, którzy przy pomocy skradzionych cudzych danych osobowych i na fałszywe dokumenty wykupywali węgiel ze sklepu internetowego PGG i odbierali go w jednej z kopalń spółki. Śledczy szacowali, że nieuczciwie zakupiono w ten sposób co najmniej kilkaset ton węgla.

- Notujemy próby licznych włamań na serwery sprzedażowe w trakcie sesji, czy usiłowania automatycznych zakupów przy pomocy botów zakupowych – przyznał przy tamtej okazji prezes PGG, Tomasz Rogala. Zapewniał jednak, że wszystkie te próby są skutecznie blokowane dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań informatycznych mających wyłowić wszelkie „podejrzane zachowania”.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon