Znikający wagon w Katowicach. Nocne widmo na torach sparaliżowało ruch kolejowy

Nocny kurs pociągu towarowego z Dąbrowy Górniczej do Knurowa zakończył się zaskakującym odkryciem – na stacji końcowej brakowało jednego wagonu. Co się z nim stało? Otóż pozostał na odcinku Katowice – Katowice Ligota, gdzie go ujawniono. Zdarzenie sparaliżowało ruch kolejowy na kilka godzin. Co gorsza, wagon mógł zostać odczepiony od składu celowo.

Wagon widmo w Katowicach (ilustracja AI)

Nocny kurs pociągu towarowego relacji Dąbrowa Górnicza – KWK Szczygłowice w Knurowie 3 września 2025 r. zakończył się niecodziennym odkryciem. Na stacji końcowej maszynista stwierdził brak ostatniego wagonu-węglarki. Jak ustalono, w nieznanych okolicznościach odłączył się on od składu na odcinku Katowice – Katowice Ligota.

Co więcej, oznaczenia końca pociągu – tarcze lub lampy sygnalizacyjne – zostały zdemontowane i przeniesione na przedostatni wagon. Oznacza to, że skład mógł kontynuować jazdę bez widocznego braku, a maszynista nie miał podstaw, by podejrzewać utratę części pociągu.

Zakłócenia w ruchu pociągów

Incydent spowodował poważne utrudnienia. Ruch pociągów na linii Katowice – Katowice Ligota był zakłócony do godziny 12:28. Cztery pociągi pasażerskie opóźniły się łącznie o 60 minut, a trzy składy Kolei Śląskich skierowano objazdem.

Pusty wagon został zabezpieczony przez służby kolejowe i policję.

Jak to się stało, że...

W tej historii zwracają uwagę trzy elementy:

  • Odłączenie wagonu w ruchu – sprzęgi kolejowe są projektowane tak, aby samoczynne rozpięcie było praktycznie niemożliwe. Jeśli doszło do awarii, musiała być ona poważna i nietypowa.
  • Przełożenie oznaczeń końca składu – to działanie wymaga wiedzy o procedurach i dostępu do wagonów. Wskazuje na możliwą ingerencję osób trzecich.
  • Brak natychmiastowej detekcji – w Polsce stosuje się systemy kontroli przejazdu pociągów (m.in. czujniki liczby osi), ale nie wszystkie linie są nimi w pełni objęte. Jeśli odłączenie nastąpiło między punktami kontrolnymi, mogło pozostać niezauważone aż do końca trasy.

Pomyłka czy celowe działanie?

Co wydarzyło się w nocy 3 września? Pod uwagę można brać kilka scenariuszy, np.:

  • Sabotaż. Czyli celowe działanie mające zakłócić ruch czy wręcz doprowadzić do katastrofy kolejowej. A co najmniej przetestować reakcję służb.
  • Kradzież lub próba kradzieży. Choć wagon był pusty, mógł być celem ze względu na konstrukcję lub elementy wyposażenia.
  • Błąd techniczny i pomyłka. Mała prawdopodobna kombinacja i tak już rzadkiego przypadku awarii sprzęgu, połączonego z przypadkowym przełożeniem oznaczeń przez... no właśnie, przez kogo? Kolejne przypadkowe osoby?

W każdym razie zdarzenie to dowodzi, że bezpieczeństwo przewozów kolejowych opiera się nie tylko na stanie technicznym taboru, ale także na procedurach kontrolnych i monitoringu trasy. W tym przypadku kluczowe będzie ustalenie, czy doszło do celowego działania, czy też była to koincydencja awarii i ludzkiej ingerencji.

Dworzec pociąg

Może Cię zainteresować:

Ogromna awaria na kolei. Odwołane i opóźnione pociągi

Autor: Maciej Poloczek

17/03/2022

Przebudowa linii kolejowej E 65, Sosnowiec

Może Cię zainteresować:

Przebudowa katowickiego węzła kolejowego. Uszkodzony w Sosnowcu kabel spowodował opóźnienie 112 pociągów pasażerskich

Autor: Katarzyna Pachelska

26/03/2025

Chorzów Usterka trakcji kolejowej

Może Cię zainteresować:

Usterka trakcji kolejowej między Chorzowem a Rudą Śląską. Opóźnione i odwołane pociągi

Autor: Maciej Poloczek

15/03/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon
Reklama