Altus. 20 lat pierwszego na Śląsku wieżowca wzniesionego na wysokość ponad 120 metrów. Inspiracje? Z Chicago

W 2003 roku, czyli 20 lat temu, zakończyła się budowa najwyższego wtedy budynku w Katowicach i w woj. śląskim. Czyli biurowca Altus, który wtedy nazywał się jeszcze UNI-Centrum. Pamiętacie czasy powstawania tego olbrzymiego budynku w centrum Katowic?

Katowicki biurowiec Altus stoi w centrum miasta już od 20 lat. Aż do 2021 roku dzierżył dumne miano najwyższego budynku w Katowicach i w woj. śląskim. Do czasu, aż przegonił go, i to zaledwie o 8 metrów, jego sąsiad - czarny biurowiec .KTW II.

Biurowiec Altus (z łac. wysoki) ma już 20 lat

Wciąż jednak Altus robi wrażenie zwartą, ciężką sylwetą. I słusznie, bo zbudowano go w tradycyjnej technologii, wlano w niego setki ton betonu.

Budowla liczy w najwyższym punkcie 30 kondygnacji naziemnych i 125 metrów wysokości. Powierzchnia całkowita obiektu to 63.300 m2. Ale właściwie Altus to nie jedna, ale trzy połączone ze sobą bryły, których wspólnym elementem jest rozległe, liczące aż 4 kondygnacje, atrium. Wieża Wysoka ma 30 pięter, druga część budynku - 18 pięter, a trzecia − 29. W Altusie jest 18 wind (w tym jedna, która może działać podczas pożaru) oraz 6 linii schodów ruchomych.

Biurowiec zbudował w latach 2001-2003 zabrzański Mostostal, który za pośrednictwem spółki córki Business Center 2000 był też właścicielem budynku. Budowę wielokrotnie przerywano, inwestor miał masę kłopotów, też finansowych.

Co ciekawe, nie obeszło się też bez skandalu. Jak pisała 7 czerwca 2002 roku "Trybuna Śląska", budynek najpierw został zbudowany do wysokości 30 pięter, a dopiero później zmieniono decyzję o pozwoleniu na budowę, a konkretnie zamiast planowanych 22 kondygnacji, umieszczono w niej 30 kondygnacji. To oznaczało, że 8 ostatnich pięter Uni-Centrum było samowolką budowlaną. Tłumaczono to... pomyłką naczelnika i sprawa finalnie rozeszła się po kościach.

Inspiracja? Z Chicago

Teraz ciekawostka. Dawno temu, gdy w Katowicach budowano słynny Drapacz Chmur, w Niemczech rozwijał się Bauhaus - szkoła, która zrewolucjonizowała świat architektury i designu, łącząc ze sobą sztukę i rzemiosło. Założył ją Walter Gropius, niemiecki architekt który dziś uznawany jest za jedną z najwybitniejszych postaci w historii światowej architektury.

W 1922 roku, Gropius wspólnie z Adolfem Meyerem wystartowali w konkursie na projekt Tribune Tower - przełomowego wysokościowca, który miał stanąć w centrum Chicago. Zaproponowali drapacz chmur składający się z trzech brył o różnych wysokościach, w którym dominowały stal oraz szkło. Ich praca konkursowa nie zyskała wtedy uznania w oczach amerykańskiego jury, które zdecydowało się zrealizować inny projekt. 80 lat później, łudząco podobny wieżowiec doczekał się jednak realizacji w Katowicach. Projektantami Altusa byli Dieter Paleta i Deter Reichel.

Tak samo jak chicagowski wieżowiec Gropiusa i Meyera, katowicki Altus składa się z trzech połączonych ze sobą brył. To pierwszy na Śląsku budynek o wysokości powyżej 120 m. Z racji swojej skali i centralnego położenia zamknął osie widokowe wielu znaczących ulic w mieście.

Uni-Centrum budowano długo i nie bez perturbacji

Biurowiec powstał między Hotelem Katowice a budynkami Uniwersytetu Śląskiego. Jego budowę dokumentował m.in. fotoreporter Andrzej Grygiel (zamieścił je na swojej stronie www.pastsilesia.pl, na której można znaleźć zdjęcia z Górnego Śląska i Zagłębia sprzed lat). Grygiel przez 17 lat – do 2021 r. - był fotoreporterem Polskiej Agencji Prasowej. Wcześniej, od 1989 r. pracował dla katowickiej popołudniówki „Wieczór”, „Dziennika Zachodniego” i współpracował z wieloma innymi wydawnictwami.

Od 2013 r. Altus jest w rękach śląskiego biznesmena Macieja Jaglarza. Jak pisał "DZ": Altusa sprzedał syndyk masy upadłościowej spółki Reliz (właścicielem 100 proc. udziałów w firmie był Kredyt Bank). Trzeba było jednak aż trzech przetargów i obniżenia ceny wywoławczej z 260 do 175 milionów zł, aby ostatecznie gmach wylicytować za 185 milionów zł.

W biurowcu od 2004 r. do 2016 r. działał hotel sieci Qubus. W 2017 r. weszła do niego marka Courtyard by Marriott. Przebudowa pomieszczeń hotelowych na potrzeby Mariotta trwała aż rok.

Kiedyś Altus był budynkiem tętniącym przez cały dzień życiem, dzięki wielosalowemu kinu Helios (działało tu 10 lat), fitness clubowi, licznym restauracjom i sklepom. Jednak od kilku lat, a głównie od czasu gdy wyniósł się stąd multipleks kinowy (najpierw Helios, a potem Planet Cinema), przyciąga coraz mniej osób z tak zwanej ulicy. Owszem, niektóre restauracje w Altusie nadal dobrze sobie radzą, sklepy na parterze działają, choć mają specyficzne (czytaj drogie) produkty w ofercie. Nadal istnieje fitness club. Na ostatnim piętrze, z szałowym widokiem na miasto, działa restauracja.

Waldorf Astoria Residences Miami powstaje na Florydzie

Może Cię zainteresować:

Śląska architektura wyprzedza światowe trendy. Amerykanie pozazdrościli nam .KTW i budują w Miami budynek wyglądający jak stos klocków

Autor: Arkadiusz Nauka

18/05/2022

Katowice

Może Cię zainteresować:

Katowice w cieniu... czarnych klocków. Drapacz chmur .KTW II góruje nad okolicą. A do tego Spodek, MCK, Altus, rondo. Zdjęcia z drona

Autor: Katarzyna Pachelska

27/11/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon