Do tego budynku przy ul. Piłsudskiego 41 w Sosnowcu przylgnęła nazwa „Vitropol”, choć Zjednoczone Huty Szkła Gospodarczego i Technicznego „Vitropol” zajmowały budynek jedynie od 1973 roku, a cały zakład został zlikwidowany już osiem lat później. Dalsze losy przedsiębiorstwa to typowa historia lat transformacji ustrojowej.
Budynek z charakterystyczną szklaną fasadą
Między 1981 a 1990 rokiem obiekt znajdował się w rękach Zrzeszenia Przedsiębiorstw Przemysłu Szklarskiego, przekształconego w 1990 roku w PPHU „Vitropol”, którego z dawnym „Vitropolem” łączyła jedynie nazwa. Finalnie PPHU „Vitropol” ogłosił upadłość w 1994 roku. Później budynek przechodził przez kolejne ręce prywatnych właścicieli.

Z trudem można coś powiedzieć o budynku w czasach przed zagospodarowaniem go przez „Vitropol” na biura dla pracowników. Bryła i architektura jednoznacznie wskazują na okres II Rzeczpospolitej. Sam budynek dzieli cechy wspólne z Domem Troppauera, znajdującym się przy Alei Zwycięstwa. Narożna kamienica z wysokimi oknami w stylu okrętowym, charakterystycznym dla architektury Gdyni z czasów międzywojennych, to tylko niektóre elementy wspólne dla Domu Troppauera i „Vitropolu”.
Jednak tym, co w skali kraju wyróżnia budynek przy Piłsudskiego 41, jest wykonana z kostki ceramicznej elewacja. Szklana fasada nie tylko nadaje wyjątkowy charakter temu obiektowi, ale również koresponduje z jego historią. Szklarskiego rodowodu można doszukiwać się także w środku. Nad drzwiami wejściowymi został umiejscowiony witraż.

Przedstawia pracownika huty szkła, stąd można przypuszczać, że powstał on już po zagospodarowaniu budynku na siedzibę „Vitropolu”. Witraż obecnie znajduje się w renowacji, jednak ma wrócić na swoje miejsce jeszcze w tym roku.
Pozostałości po
zakładzie można oglądać nie tylko w dawnej siedzibie „Vitropolu”,
ale również w muzeum. W 1995 roku, rok po ogłoszeniu upadłości
przez PPHU „Vitropol”, władze Sosnowca kupiły kolekcję
liczącą około 3500 eksponatów i przekazały ją do muzeum,
działającym przy Pałacu Schoena. Kolekcja szkła z dawnego
„Vitropolu” jest elementem wystawy stałej, na którą składają
się wyroby z 14 hut państwowych i dwóch hut
spółdzielczych.
Tajemnica za tajemnicą
Sosnowiecka moderna jest dobrze opisana. Wyjątek stanowi właśnie „Vitropol”, o którym nie wiemy niemal nic. Najstarsze zdjęcie, jakie udało mi się znaleźć, pochodzi z początku lat 70.

Architektura jednoznacznie wskazuje na okres międzywojenny, jednak nawet to nie jest pewne. Podobno budowa została przerwana przez działania II wojny światowej, a obiekt ukończono już po 1945 roku. Tak samo jak w przypadku kościoła św. Józefa w Dąbrowie Górniczej, z tym że w przypadku „Vitropolu” udało się zachować konsekwencję stylistyczną, dzięki czemu budynek wygląda spójnie.
Informacja o przerwaniu budowy na czas wojny nie
jest potwierdzona w źródłach, ponieważ żadnych źródeł nie ma.
Nie dysponujemy nawet informacją o architekcie. O autorstwo
podejrzewa się Stanisława Dankowskiego, pełniącego ówcześnie
funkcję naczelnika Wydziału Budownictwa miasta Sosnowiec, jednak
ponownie - nie sposób tej informacji potwierdzić. Nie zachowały
się plany, projekty ani nawet data rozpoczęcia budowy. Dlatego
zwracam się z prośbą: jeśli ktoś z naszych czytelników
dysponuje wiedzą, zdjęciami lub pamiątkami związanymi z
„Vitropolem”, proszę o kontakt mailowy.
Podziękowania dla Pani Ewy Chmielewskiej, kustoszki działu szkła w Muzeum Schoena za pomoc w przygotowaniu artykułu.
Może Cię zainteresować:

