Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło listę beneficjentów pilotażowego programu skróconego czasu pracy.
Wśród 90 beneficjentów pilotażu skróconego czasu pracy większość to urzędy lub jednostki podległe
Ogłaszając ów pilotaż w kwietniu 2025 r. ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówiła:
To będzie pierwszy pilotaż skróconego czasu pracy w tej części Europy, pierwszy w naszym regionie, pierwszy na tak szeroką skalę pilotaż w Polsce. Chcemy zachęcać do skróconego czasu pracy, zachęcać do testowania rozwiązań w różnego typu organizacjach. W pilotażu będą mogli wziąć udział przedsiębiorcy, jednostki samorządowe, fundacje, stowarzyszenia, związki zawodowe – by każdy pracodawca mógł sprawdzić, co u niego działa
Teraz już wiadomo, kto załapał się na ten program. W naborze wystartowało prawie 2 tys. przedsiębiorstw i instytucji. Z nich wyłoniono 90 pracodawców, którzy będą mieć szansę (i środki), by przetestować różne formy skrócenia czasu pracy, które obejmą łącznie ponad 5 tys. pracowników.
Jak skrupulatnie wyliczył Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", 53 z owych 90 beneficjentów to urzędy lub jednostki podległe, w większości samorządom. To prawie 59 proc. zakwalifikowanych. W pilotażu sfinansowano projekty za 49,9 mln zł. Urzędy i jednostki podległe dostały razem 37,2 mln zł, czyli 75 proc całej kwoty programu.
Andrysiak zauważa jednocześnie, że w sektorze publicznym w Polsce pracuje około 3,5 mln osób. Wszystkich pracujących jest 17,2 mln (BAEL). Sektor publiczny to zatem zaledwie 20 procent całości.
- Czyli ministerstwo dało 75 procent kasy sektorowi publicznemu, który ma 20-procentowy udział w całym rynku - konkluduje dziennikarz.
Świętochłowice, Woźniki i Mstów załapały się do programu
Wśród beneficjentów jest m.in. powiat radomszczański (woj. łódzkie), ale też sporo podobnych instytucji samorządowych, również tych z województwa śląskiego.
Wypatrzyliśmy na liście (dostępnej TUTAJ) takie podmioty jak:
- Gmina Świętochłowice - maksymalna kwota dofinansowania 1000000 zł na program pt. "Skrócony czas pracy - to się dzieje: "Nowocześnie w Złotej Jesieni".
- Gmina Mstów (powiat częstochowski) - kwota dofinansowania 699 800 zł
- Gmina Woźniki (powiat lubliniecki) - kwota dofinansowania 576 400 zł
Oprócz tego na liście beneficjentów są też np.
- Spółdzielnia Mieszkaniowa "Karlik" z Czerwionki-Leszczyn (420 000 zł)
- Wodociągi Siemianowickie Aqua-Sprint Spółka z o.o. (974 292 zł)
- Ja bardzo się cieszę, że nasze miasto będzie brało udział w tym pilotażowym programie - mówi Ślązagowi Bartosz Karcz, przewodniczący Rady Miejskiej Świętochłowic. - Skrócenie czasu pracy to jeden z postulatów Koalicji 15 października. Zawsze warto wspierać rozwiązania idące w kierunku zapewnienia pracownikom tzw. work-life balance, czyli równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Skrócenie czasu pracy z podstawowych 8 h dziennie i 40 h w tygodniu pozwala na osiąganie celów zawodowych bez uszczerbku dla zdrowia, relacji z bliskimi i czasu wolnego. Mam nadzieję, że tak się właśnie stanie w naszym przypadku.
Entuzjazm Karcza podziela też radny Łukasz Respondek. Wyjaśnia, na co zostaną przeznaczone te pieniądze.
- Bardzo się cieszę, że rządowe wsparcie trafiło do Świętochłowic. To pionierski program, z którego skorzystają przede wszystkim potrzebujący wsparcia podopieczni „Złotej Jesieni”, ale również pracownicy ośrodka. Bez wątpienia więcej czasu wolnego to więcej czasu dla rodziny i na sprawy osobiste, a co za tym idzie - większa satysfakcja zawodowa – nie kryje zadowolenia Łukasz Respondek, świętochłowicki radny Koalicji Obywatelskiej. – Co ważne, projekt zakłada przede wszystkim działania modernizacyjne, które tak zoptymalizują pracę ośrodka, aby umożliwić wprowadzenie krótszego czasu pracy, a nowoczesne rozwiązania będą korzystne dla podopiecznych. To zakup sprzętu i urządzeń, które będą wspierały pracę m.in. opiekunów, terapeutów i pracowników działo technicznego w taki sposób, aby usprawnić działania rutynowe personelu oraz poprawić komfort podopiecznych. Na tym projekcie zyskają zatem wszyscy zainteresowani – dodaje.
Krótszy czas pracy od 1 stycznia 2026 r. w wybranych do pilotażu firmach
Po podpisaniu umów wybrane firmy i instytucje będą miały czas do końca roku, żeby przygotować się do skrócenia czasu pracy. 1 stycznia 2026 zacznie się zasadniczy etap pilotażu. Pracodawcy mają przez rok testować, jak wybrane przez nich modele skrócenia czasu pracy (z zachowaniem wynagrodzenia) będą sprawdzać się w praktyce.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej będzie zbierać dane od pracowników i pracodawców przez cały czas trwania pilotażu i po jego zakończeniu.
- Przygotujemy raport podsumowujący testowane rozwiązania i przeanalizujemy możliwość ich realizacji na szerszą skalę - obiecuje ministerstwo.
Pracodawcy, którzy będą realizować projekt pilotażu skrócenia czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia, mogą liczyć na wsparcie – maksymalnie 1 mln zł, i nie więcej niż 20 tys. zł w przeliczeniu na jednego pracownika.
Wnioski mogły składać firmy i instytucje, które prowadzą działalność nie krócej niż rok i zatrudniają co najmniej 75 proc. pracowników na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru lub mianowania. Każdy projekt pilotażowy obejmie przynajmniej 50 proc. pracowników na różnych stanowiskach. Od stycznia do czerwca 2026 pracodawcy będą skracać czas pracy o 10 proc., a w drugiej połowie roku – o 20 proc.
Warunki zatrudnienia pracowników ani ich wynagrodzenia nie będą mogły ulec pogorszeniu. Pracodawca zostanie także zobowiązany do utrzymania zatrudnienia na poziomie nie niższym niż 90 proc. stanu początkowego.

Może Cię zainteresować: