GUS pokazał, dokąd się wyprowadzamy. Małopolska korzysta na migracji z województwa śląskiego

Jak uciekać z Katowic, Chorzowa, Gliwic czy Sosnowca, to najpewniej do Krakowa. Tak można podsumować opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny dane dotyczące migracji międzywojewódzkich. Wynika z nich, że w latach 2011-2021 z województwa śląskiego do sąsiedniej Małopolski przeniosło się blisko 26,7 tysięcy osób. Większy transfer dokonał się tylko z województwa lubelskiego na Mazowsze.

M. Wroński
Katowice Kraków Tablica na stacji Trzebinia

Wedle prognoz Głównego Urzędu Statystycznego, do roku 2060 województwo śląskie straci ponad milion mieszkańców. O ile skala tej demograficznej katastrofy może niektórych zaskakiwać, to sam fakt – w żadnym razie. Od lat nasz region stale się wyludnia, co z jednej strony jest efektem niekorzystnego bilansu urodzin (podobnie jest zresztą w większości regionów), z drugiej zaś ucieczki mieszkańców do innych województw (w praktyce, do tamtejszych dużych ośrodków miejskich).

Pouczającą lekturę w tym drugim kontekście stanowi opublikowane właśnie przez Główny Urząd Statystyczny opracowanie dotyczące stanu i struktury demograficzno-społecznej oraz ekonomicznej ludności Polski w świetle wyników Narodowego Spisu Powszechnego. Jego autorzy zwrócili uwagę m.in. na temat migracji wewnętrznych, czyli tych podejmowanych w granicach poszczególnych regionów kraju, a także między nimi.

Ze Śląskiego do Małopolski. I nie tylko

Potwierdziło się, że najczęściej migracje międzywojewódzkie odbywają się między sąsiadującymi ze sobą regionami. Największy „transfer” w latach 2011-2021 miał miejsce z województwa lubelskiego na Mazowsze (niemal 41,5 tys. osób), natomiast drugi pod względem wielkości „strumień” zanotowano między województwem śląskim, a Małopolską. Kierunek taki (można podejrzewać, że przede wszystkim do Krakowa) wybrało niemal 26,7 tys. osób. „Transfer” w drugą stronę nieznacznie tylko przekroczył 20 tys. więc w relacji z Małopolską mamy ponad 6500-osobowy deficyt.

Śląskie stanowi też istotne źródło migrantów międzyregionalnych dla województwa opolskiego (pierwszy kierunek skąd pochodzą przyjeżdżający), dolnośląskiego, świętokrzyskiego, łódzkiego (we wszystkich przypadkach drugi kierunek), a nawet… lubelskiego i podkarpackiego (trzeci kierunek).

„Zasiedziałe” województwo?

Z opracowania wynika, że ruch napływowy do miejscowości naszego województwa to przede wszystkim ruch w obrębie samego regionu, w dużo mniejszym stopniu niż np. na Mazowszu, Pomorzu, Małopolsce czy Dolnym Śląsku są to napływy spoza granic województwa. Przy okazji okazało się, że województwo śląskie jest jednym z najbardziej „zasiedziałych” w Polsce. Ponad 52,6 proc. jego mieszkańców mieszka w nim od urodzenia. Zdecydowanie różni nas od woj. opolskiego, czy dolnośląskiego, gdzie wskaźnik ten nie przekracza 46,5 proc. (bliżej nam pod tym względem do Małopolski, czy Podkarpacia).

Ludność zamieszkała od urodzenia
Ludność zamieszkała od urodzenia. Mat. GUS
Ostrzeżenie

Może Cię zainteresować:

Demograficzny kod czerwony po lekturze z GUS. Do roku 2060 woj. śląskie straci ponad milion mieszkańców

Autor: Michał Wroński

07/09/2023

Katowice

Może Cię zainteresować:

Metropolia musi poprawić planowanie przestrzenne, ofertę edukacyjną i wizerunek

Autor: Michał Wroński

13/12/2022

Dzieci 500 plus

Może Cię zainteresować:

Pieniądze od państwa nie pomogły. Dzieci na Śląsku rodzi się mniej niż przed 500 plus

Autor: Michał Wroński

19/05/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon