Demografia jest bezlitosna. W 2024 roku w Polsce odnotowano najniższą liczbę urodzeń od zakończenia II wojny światowej – około 252 tys., co stanowi spadek o ponad 20 tys. w porównaniu do poprzedniego roku. W całym kraju ubyło około 147 tys. osób, a w gminach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii około 15 tys.

Największe spadki ludności w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii
Spośród gmin GZM największe spadki ludności w 2024 roku nastąpiły w takich miastach jak: Sosnowiec (-2 127 osób), Gliwice (-1 667 osób), Ruda Śląska (-1 509 osób), Bytom (-1 469 osób) i Zabrze (-1 377 osób).
- Na uwagę zasługuje też Chorzów, który utracił status miasta powyżej 100 tys. mieszkańców. Natomiast w porównaniu do lat ubiegłych, nieco lepiej wygląda sytuacja w Katowicach – ubytek mieszkańców wyniósł tylko 300 osób, co może sugerować lekkie wyhamowanie negatywnych tendencji – podkreślają w GZM.
Inna sytuacja jest w mniejszych gminach GZM (domek poza miastem), tam liczba mieszkańców rośnie. Największe przyrostu odnotowano w takich gminach jak: Pilchowice (+117 osób), Wyry (+83 osoby), Zbrosławice (+83 osoby) czy Bojszowy (+70 osób).

Ujemny przyrost naturalny
Co oczywiste jednym z głównych czynników wpływających na ubytek liczby mieszkańców w GZM jest ujemny przyrost naturalny. W 2024 roku zanotowano 26,2 tys. zgonów przy 12,3 tys. urodzeń, co daje wskaźnik przyrostu naturalnego na 1000 mieszkańców na poziomie -6,6. Jest to wartość znacznie gorsza od średniej krajowej (-4,2). Również lepiej wypadają największe miasta w Polsce, takie jak Warszawa (-1,3), Kraków (-0,6), Wrocław (-1,9), Gdańsk (-2,2), Poznań (-3,1).
W przypadku ujemnego przyrostu naturalnego nie ma już różnic między dużymi i małymi gminami Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. W miastach na prawach powiatu urodzenia kształtowały się na poziomie 5,9 urodzeń na 1000 mieszkańców, natomiast w otoczeniu rdzenia wartość ta jest nieco niższa i wynosi 5,6. W największych miastach odnotowano wyższą wartość wskaźnika dla zgonów (12,8 zgonów na 1000 mieszkańców). W mniejszych gminach wskaźnik ten wyniósł 11,2.

Migracje także na minus
W GZM dodają, że drugim istotnym czynnikiem wpływającym na depopulację są migracje. W 2024 roku, w wyniku niekorzystnych ruchów migracyjnych, metropolia utraciła 1,8 tys. mieszkańców. Osiedliło się wówczas 21,4 tys. nowych osób, natomiast liczbę wyjazdów oszacowano na 23,3 tys.
Liczby te przekładają się na wskaźnik ogólnego salda migracji na 1000 mieszkańców, który wyniósł w 2024 roku -0,9. Porównując do lat ubiegłych sytuacja uległa poprawie, jednak skala wzrostów jest zbyt mała by zahamować niekorzystne trendy.


Może Cię zainteresować: