Prosto z Wiednia
Historia Huty Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” sięga XIX wieku, kiedy wiosną 1883 roku rusza budowa zakładu. Inwestorem jest austriacka firma J. Schreiber & Neffen z siedzibą w Wiedniu.
W tym okresie Ząbkowice, funkcjonujące jako
wieś, znajdowały się pod zaborem rosyjskim, jednak realizacja kolei
warszawsko-wiedeńskiej była dla Ząbkowic istotnym impulsem do
rozwoju. W carskiej strefie wpływów Ząbkowice zostają do wybuchu
I wojny światowej. W tym momencie huta zatrudnia około 400 osób i oferuje głównie wyroby wykonane w technice szkła
prasowanego, utrzymane w stylu secesyjnym. 2 sierpnia 1914
roku do Ząbkowic wkraczają wojska pruskie. Miejscowość zostaje
podzielona między pruską i austro-węgierską strefę okupacyjną,
a granicę wyznacza linia kolei warszawsko-wiedeńskiej. Huta Szkła
Gospodarczego nieprzerwanie funkcjonuje w ramach cesarstwa
Austro-Węgier aż do odzyskania przez Polskę niepodległości.
Okres XX-lecia międzywojennego to przede wszystkim dostosowywanie się do nowych realiów. Produkcja zostaje idzie na rynek wewnętrzny, zakład jest modernizowany a wyroby próbuje się sprzedawać nie tylko na zachód, ale również do Australii i Nowej Zelandii, gdzie pod marką Beverly Crystal sprzedawane było szkło z nieco mniej egzotycznie brzmiących Ząbkowic.
Kolejne lata to kryzys gospodarczy w 1926 roku i jego konsekwencje: zwalnianie załogi, strajki, wstrzymywanie produkcji. Ten stan utrzyma do 1935 roku, kiedy produkcja zostanie zatrzymana aż do marca 1940 roku. Po pięciu latach piec hutniczy zostaje uruchomiony ponownie, niestety, na potrzeby niemieckiej gospodarki, która jest skoncentrowana wokół wojska.
Powojenne lata upływają pod znakiem odbudowy zakładu. W
1949 roku huta zostaje upaństwowiona. Mimo trwającej modernizacji,
zdecydowana większość form używanych do produkcji pochodzi z
okresu carskiego zaboru. Przełomowym momentem w historii zakładu
okaże się rok 1960. To właśnie wtedy pracę w Ząbkowicach
podejmuje Jan Sylwester Drost.
Styl skandynawski, polskie wykonanie
Jan
Sylwester Drost urodził się 29 grudnia 1934 roku w Kłodnicy,
znanej ówcześnie pod nazwą Klodnitz. W wieku 18 lat rozpoczął
studia na Wydziale Szkła w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk
Plastycznych w polskim Wrocławiu. W okresie studiów Jana Drosta na
wrocławskiej uczelni ukształtował się odrębny styl w pracy ze
szkłem, nazywany „wrocławską szkołą S”. Cechował się
silnymi wpływami krajów skandynawskich, oszczędnością w
zdobieniach (jednak bez całkowitej rezygnacji) i zdecydowanie
bardziej obłymi formami. Drost kończy studia w 1958 roku i po krótkim
epizodzie w katowickich Zakładach Mechaniczno-Optycznych rozpoczyna
trwającą ponad 40 lat pracę dla Huty Szkła Gospodarczego
„Ząbkowice”.
Skandynawskie
szkło charakteryzowało się funkcjonalnością. To właśnie w
Europie Północnej Jan Sylwester Drost zdobywał wiedzę i
doświadczenie. W 1972 roku
odbył praktyki w szwedzkich zakładach szklarskich, a kształcenie
teoretyczne kontynuował w sztokholmskiej Wyższej Szkole Sztuki
Konstfack oraz w Centrum Wzornictwa Przemysłowego, również
mieszczącym się w stolicy Szwecji.
Jednak to nie w Szwecji projektował Jan Sylwester Drost, a w Rzeczpospolitej Ludowej, gdzie artystyczne ambicje były wielokrotnie weryfikowane przez możliwości warsztatowe i ograniczone zasoby.
W ząbkowickiej Hucie Szkła Gospodarczego wytwarzano projekty techniką szkła prasowanego, polegającej na mechanicznym formowaniu rozgrzanej masy bez konieczności dmuchania. Technikę stosowano ze względów oszczędnościowych - służyła do wytwarzania tanich imitacji. „Prasówka”, jak potocznie nazywano technikę, miała swoje zalety, inne niż łatwa masowa produkcja i niskie koszty.
Technikę szkła prasowanego cechuje wysoka powtarzalność przy
możliwości tworzenia skomplikowanych kształtów. Jan Sylwester
Drost nie jest prekursorem tej techniki - za jej ojczyznę uważa się
Stany Zjednoczone, jednak to właśnie Drost uczynił z niej znak
rozpoznawczy polskiego wzornictwa szklarskiego. Pisano o tym w
„Wiadomościach Zagłębia”, 5 sierpnia 1976 roku:
„Na
otwartej w ostatnich dniach w Czechosłowacji w Jablonexie światowej
wystawy szkła użytkowego i porcelany dwa złote medale otrzymały
wyroby Huty Szkła Gospodarczego w Ząbkowicach. Tak wysokiej oceny
światowych jurorów doczekały się komplety deserowe do ciast,
kompotów, owoców i słodyczy, w tym jeden rozszerzony o ozdobne
świeczniki i wazony. Wyroby eksponowane w Jablonexie oceniane były
pod względem funkcjonalności, estetyczności, technologii i
seryjności produkcji. Wyróżnione komplety z Ząbkowic wykonane są
z efektownego bezbarwnego gruboziarnistego szkła i pochodzą z
produkcji seryjnej. Warto podkreślić, że wcześniej, bo w roku
1974 doczekały się one wyróżnienia na Ogólnopolskim Konkursie -
ładne, tanie, poszukiwane. Cieszące się ogólnym uznaniem
produkowane będą w zwiększonych ilościach dla potrzeb rynku
krajowego.”
Jak
wiele zakładów w regionie, huta szkła przetrwała obie wojny
światowe, komunizm i liczne globalne kryzysy. Koniec „Ząbkowic”
wyznaczyła transformacja ustrojowa. W 1992 roku zakład zostaje
zlicytowany, w 1995 roku rozpoczyna się proces prywatyzacji huty i
rok później całość przechodzi z prywatne ręce. W grudniu 2004
roku Huta Szkła Artystycznego „Ząbkowice” S.A. zostaje poddana
w stan likwidacji.
Gdzie dziś znajdują się wyroby ząbkowickiej huty? Jedne można odnaleźć na półkach u dziadków, inne w ogólnodostępnych kolekcjach - m.in. w dąbrowskiej „Sztygarce”, sosnowieckim Pałacu Schoena oraz w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Liczne informacje i archiwalne fotografie dostępne są także na stronie wzorcowniahsg.pl, gdzie zgromadzono zdigitalizowane zbiory Huty Szkła „Ząbkowice”, wraz ze szczegółowo opracowaną historią zakładu i ludzi, którzy go tworzyli.


