Po tygodniu podziemnego protestu w kopalni PG Silesia w Czechowicach-Dziedzicach górnicy wyjechali na powierzchnię. Decyzja zapadła po podpisaniu porozumienia między stroną rządową, związkami zawodowymi, właścicielem kopalni – spółką Bumech – oraz zarządcą sądowym. Dokument zapewnia pracownikom gwarancje zatrudnienia i otwiera drogę do nowelizacji ustawy górniczej, która ma objąć również załogę prywatnego zakładu.
Niepewność i groźba zwolnień
Protest rozpoczął się 22 grudnia, kiedy pod ziemią pozostało około 20 górników. Była to reakcja na zapowiedź właściciela – spółki Bumech – o zamiarze zwolnienia ponad 750 pracowników, czyli praktycznie całej załogi kopalni. PG Silesia, jako kopalnia prywatna, nie była objęta przepisami ustawy górniczej gwarantującej osłony socjalne w przypadku likwidacji zakładu.
To właśnie brak ochrony prawnej i obawa o przyszłość rodzin stały się bezpośrednim impulsem do rozpoczęcia protestu.
Prywatny właściciel, publiczne konsekwencje
PG Silesia od lat funkcjonuje jako prywatny zakład, co w kontekście kryzysu postawiło pracowników w trudniejszej sytuacji niż górników zatrudnionych w spółkach Skarbu Państwa.
Właściciel – Bumech – zadeklarował jednak w trakcie rozmów, że kopalnia może dalej działać w formule dzierżawy majątku, a plan restrukturyzacyjny przygotowany przez zarządcę sądowego pozostaje aktualny.
Siedem dni pod ziemią
Podziemna akcja trwała od 22 do 29 grudnia. Górnicy przebywali na głębokości około 500 metrów, a na powierzchni wspierały ich rodziny i związkowcy.
Zakończenie protestu nastąpiło późnym wieczorem 29 grudnia, kiedy związkowcy dostarczyli pod ziemię podpisany tekst porozumienia.
Treść porozumienia: gwarancje i nowelizacja ustawy
Podpisany w Katowicach dokument – w ramach Trójstronnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników – zawiera kilka kluczowych punktów:
- Nowelizacja ustawy górniczej. Rząd zobowiązał się do pilnej zmiany przepisów tak, aby objęły również pracowników PG Silesia, mimo że zakład jest prywatny.
- Gwarancje zatrudnienia. W przypadku upadłości lub likwidacji kopalni pracownicy otrzymają możliwość alokacji do kopalń Polskiej Grupy Górniczej i Południowego Holdingu Węglowego.
- Deklaracja właściciela. Bumech potwierdził wolę dalszego prowadzenia wydobycia w formule dzierżawy majątku kopalni.
- Zakończenie protestu. Porozumienie weszło w życie z chwilą zakończenia akcji protestacyjnej, co nastąpiło tego samego dnia.
Oficjalne stanowisko rządu
Minister energii Miłosz Motyka podkreślił, że porozumienie dotyczy „bezpieczeństwa pracy i bezpieczeństwa socjalnego górników” oraz że państwo „poważnie traktuje dialog społeczny”.
Strona rządowa akcentuje, że pomoc kierowana jest do pracowników, a nie do prywatnego właściciela.
Najbliższe tygodnie będą kluczowe dla przyszłości kopalni. Do końca lutego ma zostać przygotowana nowelizacja ustawy górniczej, a równolegle trwać będą prace nad restrukturyzacją zakładu.
Choć protest zakończył się sukcesem górników, sytuacja PG Silesia pozostaje niepewna – zależna zarówno od decyzji właściciela, jak i od tempa działań legislacyjnych.
Może Cię zainteresować:

