Odejście od węgla w mieście
Chociaż po wydobyciu na Julce czy Andzie w Piekarach nie ma już śladu, warto przypomnieć, że wiele miejsc w dalszym ciągu bazuje tu na czarnym złocie. W dobie efektywności energetycznej odejście od węgla nie jest jednak zachcianką. To po prostu konieczność. A czasu Miejskiemu Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej w Piekarach Śląskich zostało naprawdę niewiele.
W przypadku braku działań związanych z przekształceniem przedsiębiorstwa, już w 2028 r. miejska sieć ciepłownicza przestanie spełniać unijne kryteria. Co to oznacza? Chociażby zakaz przyłączeń do sieci ciepłowniczej, odłączenie modernizowanych budynków, brak możliwości pozyskiwania dofinansowań na rozwój oraz modernizację takiej sieci, czy ostatecznie - redukcję liczby odbiorców ciepła sieciowego. Dalej, od 2030 roku ograniczona zostanie produkcja energii cieplnej z węgla. To doprowadzi do zamknięcia zakładu.
Przekształcenie lokalnego przedsiębiorstwa
By uniknąć takiego scenariusza, Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Piekarach Śląskich musi zostać przekształcone. A o różnych możliwościach i kierunku przyszłości - dyskutuje się tam od dawna. Zdaniem przedstawicieli spółki, najkorzystniejszym rozwiązaniem jest budowa nowoczesnej spalarni odpadów w mieście. W tej sprawie, zorganizowano już nawet kilka spotkań z mieszkańcami. Temat wzbudził oczywiście liczne kontrowersje. I podzielił miasto.
Zdecydują mieszkańcy Piekar Śląskich
O tym, jak będzie wyglądać przyszłość ciepłownictwa w Piekarach Śląskich, zdecydują więc mieszkańcy. Z wnioskiem o przeprowadzenie referendum lokalnego w tej sprawie, do Rady Miasta, wystąpiła Sława Umińska-Kajdan. Na stronie piekarskiego magistratu pojawiło się nawet oświadczenie w tej sprawie.
Prezydent poinformowała, że już w październiku 2025, decyzję o modelu przekształcenia piekarskiego przedsiębiorstwa, w drodze demokracji - podejmie właśnie grono zainteresowanych, uprawnionych do głosowania mieszkańców Piekar Śląskich. Wiele wskazuje, że staną oni przed wyborem pomiędzy kompleksową modernizacją starych kotłów węglowych w oparciu o biomasę a likwidacją obecnej formy energii pozyskiwanej przez MPEC na rzecz budowy nowoczesnej, ekologicznej spalarni odpadów, która mogłaby powstać przy ul. Granicznej.
– Nie będę Państwa przekonywać do żadnej opcji. Rolą władz miasta będzie przedstawienie faktów – konkretnych danych, stanowisk radnych i zarządców nieruchomości. Wnioski wyciągniecie sami. Referendum bywa nazywane świętem demokracji. To moment, w którym mieszkańcy mają realny wpływ na konkretne decyzje. To właśnie jest istota demokracji – wspólne, odpowiedzialne wybory. Nie przez partie, nie przez radnych – tylko przez Was. - przyznała Sława Umińska-Kajdan.

Może Cię zainteresować:
Ekospalarnia odpadów nie jest uciążliwa. Sprawdziliśmy to na własny nos w Krakowie

Może Cię zainteresować: