Premier Mateusz Morawiecki najlepszym posłem w historii Mysłowic? „Dostaliśmy ogromne pieniądze"

Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic ujawnił, że miasto nigdy dotąd w historii nie uzyskało tak wysokiej kwoty dofinansowania na prowadzone inwestycje. "Uważam, że Mateusz Morawiecki jest najlepszym parlamentarzystą w historii naszego miasta".

Morawiecki Mateusz

Mysłowice w ciągu ostatnich trzech lat kadencji Sejmu uzyskały 290 milionów złotych na na rozwój i przebudowę infrastruktury miejskiej. Jak wylicza prezydent Dariusz Wójtowicz, z tych środków wyremontowana została promenada, park zamkowy oraz wiele budynków komunalnych. W puli tej mieści się także dofinansowanie 35 milionów złotych w ramach Programu Inwestycji Strategicznych, którego wyniki ogłoszone zostały 30. maja.

- Uważam, że Mateusz Morawiecki jest najlepszym parlamentarzystą w historii naszego miasta, mimo że jest spoza miasta. To jest jedna z niewielu postaci, która spowodowała, że przypłynęły ogromne pieniądze na inwestycje - uzasadnia Dariusz Wójtowicz.

Wójtowicz dodaje, że jest świadomy krytyki opozycji, która na niego spada. Jednak jego zdaniem są to puste słowa tych polityków, którzy przez wiele lat drenowali Mysłowice. Prezydent miasta wyjaśnia, że do budżetu przez trzy ostatnie lata wpłynęło 290 milionów złotych. Podkreśla, że jest to kwota wyższa, niż ta, którą miasto straciło w związku z wprowadzeniem Programu Polski Ład, subwencji i odprowadzaniem podatków.

Referendum wisi na włosku?

Przypomnimy, że w 2021 roku radni nie udzielili wotum zaufania prezydentowi Mysłowic. Jeżeli ta sytuacja powtórzy się w tym roku to możliwe będzie zwołanie referendów w celu jego odwołania. Największym problemem w 2021 roku był temat ulokowania nowej kopalni na terenie Mysłowic. Wójtowicz podtrzymuje stanowisko, by jej nie budować.

- Kto będzie robić referendum - pan Papaj, Augustyn i Lasok? Ci ludzie wyjdą z ulotkami? To szantaż polityczny. To jest pomysł pana Papaja - naszego szefa Rady Miasta z PiS-u, który dogadał się z posłem Wojciechem Królem i we dwójkę niszczą miasto - wyjaśnia.

Wójtowicz tłumaczy, że wymienieni politycy chcieliby uczestniczyć w podziale "wyborczych łupów". Co jest niemożliwe, ze względu na obsadzenie stanowisk dyrektorskich osobami, które są na odpowiednim poziomie intelektualnym, a nie posiadają legitymacji partyjnej. - Ja do tego podchodzę z uśmiechem. Jeżeli ludzie, którzy doprowadzili miasto do ruiny, chcą przeprowadzić referendum, ja ich do tego zachęcam oraz do dyskusji na forum publicznym.

Pozostałości po terenach kopalnianych

Włodarz tłumaczy, że w ubiegłym roku urząd miasta przejął pieczę nad terenem Kopalni Mysłowice. Został utworzony plan miejscowy, który stał się pewnego rodzaju sprawozdaniem z działań polityków.

- Przygotowujemy tereny do zbycia - jedną część, ponieważ są to tereny inwestycyjne, czyli usługowo-handlowo-przemysłowe. Drugą część będziemy chcieli zagospodarować, dzięki środkom finansowym, które mają trafić do Polski z UE, jednak problemem może stać uzyskanie wkładu własnego - objaśnia.

Innym rozwiązaniem jest utworzenie spółki miejskiej z SRK z terenów miasta i spółki. Wójtowicz ubolewa nad faktem, iż miasto nie przejęło terenów poprzemysłowych wcześniej, wówczas Mysłowice mogłyby się cieszyć dobrze zagospodarowanym otoczeniem.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon